Dom pod miastem czy apartament w centrum?

Dom pod miastem nie jest już więc tak atrakcyjny jak kiedyś. Dla wielu bliskość sklepu, szkoły czy miejsca pracy jest nie do przecenienia. Takie rozwiązanie ma wiele plusów. Chodzi przede wszystkim o czas. Stąd nie dziwi, że powraca moda na mieszkanie w ścisłym centrum miasta, które gwarantuje łatwą dostępność do większości potrzebnych miejsc. Na rynku coraz lepiej sprzedają się mieszkania w śródmiejskich kamienicach, które po rewitalizacji stają się apartamentowcami, jak również w nowych osiedlach budowanych w atrakcyjnych lokalizacjach. Niewątpliwie ma na to wpływ wygoda i tempo życia. Wyjście do sklepu po codzienne zakupy zajmuje zaledwie kilka minut – tyle, ile zejście na parter, natomiast żyjąc pod miastem często trzeba się liczyć z koniecznością nawet kilkunastominutowego spaceru lub przejażdżką samochodem przy brzydkiej pogodzie.

Czytaj również: Otwarto Street Mall „Vis a Vis” w Radomiu

W Warszawie dla przykładu dużym zainteresowaniem cieszą się okolice pl. Trzech Krzyży, ul. Foksal, Chmielnej i Wareckiej, które przez wielu warszawiaków uznawane są za najbardziej pożądane miejsca do mieszkania. Powstają tam luksusowe apartamentowce, jak na przykład Rezydencja Foksal. Zainteresowanie inwestycją wynika z bardzo atrakcyjnej i cichej lokalizacji projektu - w prestiżowej części Śródmieścia, tuż przy Nowym Świecie i parku za Uniwersytetem Muzycznym. Dopełnieniem jest wysoki standard inwestycji. Budynek został zaprojektowany w stylu przedwojennego modernizmu, charakter wnętrz utrzymany będzie w stylu art déco, a na recepcji z przestronnym lobby zaplanowano usługi concierge. Mimo, wydaje się, gwarnej lokalizacji takich inwestycji, mieszkańcy nie będą mogli narzekać na hałas. Budynki bowiem nie znajdują się przy głównych ciągach komunikacyjnych, a tuż obok, w miejscach zacisznych.

Zatem plusy, które z reguły jednym tchem wymieniają amatorzy ekskluzywnych osiedli domów pod miastem, tj. cisza, spokojna okolica, ogród, prywatność i prestiż są w tym przypadku również zagwarantowane. Co więcej, mieszkańcy centrów miast mają dodatkowo zapewniony łatwy dostęp do wielu innych atrakcji – teatru, kina, basenu czy siłowni. To także bogata oferta kulturalno-artystyczna dostępna bezpłatnie. Bowiem Śródmieście jest dzielnicą, w której najwięcej się dzieje. To tu organizowane są multimedialne pokazy fontann, plenerowe pokazy teatralne, pełne atrakcji festyny dla dzieci czy liczne koncerty, jak chociażby „Wianki” na Podzamczu. Najważniejsza jednak zaleta życie w mieście to więcej czasu dla siebie. Nawet dwie godziny dziennie. Bo tyle dłużej trwa podróż w korkach do centrum z Zalesi, Radości czy Międzylesia. Nie ma tam metra czy tramwaju, które gwarantowałyby szybki i łatwy dojazd. A korki niestety są i jeszcze długo będą na drogach do i z podmiejskich miejscowości czy obrzeżnych dzielnic. Statystyki potwierdzają, że mieszkając w centrum mamy co najmniej 45 minut snu więcej.

I to najważniejszego snu, bo tuż przed przebudzeniem (nad ranem). Mieszkając w domu jesteśmy niestety skazani na wcześniejsze wstawanie. Szczególnie zimą jest to męczące, gdy trzeba doliczyć czas na odśnieżenie samochodu oraz podjazdu. W efekcie nie ma czasu na spokojne poranne śniadanie. Wieczorem z kolei, po męczącym powrocie, często brakuje sił na odrabianie lekcji z dziećmi czy po prostu odprężającą lekturę. A wydłużony czas dotarcia do pracy i powrotu z pracy to nie tylko mniej czasu dla rodziny i na przyjemności. To też droższe życie - wyższe koszty eksploatacji auta, a nierzadko również konieczność zakupu drugiego pojazdu. Jak wyliczają amerykańscy specjaliści, osoby spędzające dużo czasu w korkach gorzej śpią, są częściej poirytowane, cierpią na nadwagę oraz nierzadko miewają problemy z udanym pożyciem seksualnym.

Czytaj również: Czy dom bliźniaczy jest dobrym rozwiązaniem?

Dom za miastem to także gorsza infrastruktura – brak sklepów, gorszy dostęp do szkół, przedszkoli, przychodni, ośrodków kultury czy rozrywki. To równie częste ‘świadczenie usług’ taxi młodociany członkom rodziny. Bo przecież trzeba zawieźć dziecko do szkoły, która nie zawsze jest po sąsiedzku, na imieniny kolegi, na kurs języka angielskiego bądź salsy do miasta. Miejski zgiełk oczywiście nie wszystkim odpowiada. Są osoby, które ponad wszystko cenią sobie przestrzeń, większa intymność i wygodę, jaka zapewnia dom. Warto zwrócić uwagę, że w inwestycjach śródmiejskich deweloperzy coraz lepiej dbają o komfort życia. Wystarczy spojrzeć na stołeczne projekty jak Trio czy Apartamenty Murano. Obie inwestycje zlokalizowane są na Muranowie tuż przy Nowym Mieście – okolicy, w której powstało już kilka ciekawych osiedli. Dla mieszkańców tworzone są tam wewnętrzne ogrody, place zabaw i miejsca rekreacji. Największy w Warszawie ogród dla mieszkańców powstał właśnie w Apartamentach Murano.

Można tam odpoczywać na powierzchni 1ha, a dzieci mają do dyspozycji trzy tematyczne place zabaw. Lokatorzy mogą liczyć oczywiście na więcej – wyszukaną architekturę, najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa, recepcję, różnorodne sklepy i usługi w parterach. Tuż za rogiem czekają na nich liczne atrakcje miasta: Podzamcze z fontannami, parki, bulwary wiślane z CN Kopernik, klimatyczne zakątki Starówki czy w końcu CH Arkadia. Apartamenty to jednak jeszcze coś - wysoki standard wykończenia i duże powierzchnie mieszkań, przestronne tarasy, oddzielne łazienki i pomieszczenia z przeznaczeniem na gabinety. To też swego rodzaju beztroska – brak zmartwień związanych z koszeniem trawnika, wymianą niedziałającego oświetlenia w garażu czy zimowym odśnieżaniem. O te sprawy troszczy się bowiem administrator. Decyzja, co wybrać – dom pod miastem czy mieszkanie w centrum jest rzeczywiście trudna. Każde z miejsc ma swoje zalety. Trzeba zatem samodzielnie zrobić bilans zysków i strat przed dokonaniem zakupu. Bo często koszty są porównywalne, ale późniejsze problemy – dalece różne.