Gmurków nie ma w domu

Gmurków nie ma w domu

Właściciele domu blokującego poszerzenie ul. Powstańców Śląskich w Warszawie znowu nie wpuścili urzędników, którzy przyszli zająć teren. Ratusz stracił cierpliwość: – Nie udało się po dobroci? Wejdziemy tam z policją

Przed posesją przy ul. Powstańców Śląskich powtórzyła się scena sprzed dwóch tygodni. O godz. 10 przed domofonem stanęło dziesięciu urzędników. Teoretycznie przyszli po fragment działki, która należy już do miasta. Na mocy drogowej specustawy, w momencie wydania decyzji lokalizacyjnej, fragment posesji przeszedł we władanie ratusza. Urzędnicy mogą przejąć posesję bez zgody właścicieli, ale za odszkodowaniem. Jednak w warszawskich warunkach to też tylko teoria.

Mieszkańcy domu zawalidrogi znowu pobawili się z urzędnikami w zabawę: „nie ma nas w domu”. Grupa z ratusza stała na mrozie 40 minut, spisując protokół. W tym czasie kilka razy widzieli ruszającą się firankę – ktoś obserwował grupę ze środka domu. Po nieudanej akcji urzędnicy wrócili do biur.

– Ten opór całkowicie nie ma już sensu – twierdzi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Tego samego dnia wysłaliśmy do ratusza wniosek o wszczęcie procedury egzekucyjnej. Teren zostanie zajęty siłą w asyście policji – zapowiada.

Po południu dodzwoniliśmy się do rodziny Gmurków. Jak zachowają się, kiedy do ich domu zapukają egzekutor, policjanci i ekipa budowlana?– Uruchomimy swoją prywatną ochronę, policję i straż miejską. Założymy swoje państwo, swoją Polskę – powiedziała zaskoczonemu dziennikarzowi „ŻW” współwłaścicielka posesji Wanda Tarnowska.

Następnie odpytała reportera ze znajomości drogowej specustawy. Stwierdziła, że w przypadku prób poszerzenia ul. Powstańców Śląskich prawo było i jest łamane.

– Czy udostępnią państwo w końcu ten teren pod budowę drogi? – dopytywaliśmy.

– Nie mamy już o czym rozmawiać. Dziękuję bardzo – zakończyła rozmowę Wanda Tarnowska.

Jak usłyszeliśmy, wyznaczenie terminu egzekucji może potrwać nawet kilka tygodni. Poszerzanie wąskiego gardła ruszy najwcześniej wiosną. Według mecenasa Marcina Radwana z kancelarii Wardyński i Wspólnicy, ta sprawa to jaskrawy przykład bierności urzędników, którzy nie potrafią skorzystać z narzędzi, jakie daje im prawo.

Urzędnicy wojewody wciąż nie przejęli też działki autokomisu przy Płowieckiej, która blokuje skończenie budowy Trasy Siekierkowskiej. Właściciele nie opuścili terenu, mimo że miasto zgodziło się na wypłatę 5,3 mln zł odszkodowania.

Źródło: Rzeczpospolita

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

  • Oprogramowanie dla biura rachunkowego Liczba postów: 114 Grupa: Trudne tema... Raz jeszcze - porównajcie to sobie z Berberis, a zauważycie, jak duża jest różnica. Możecie uzyskać diametralną zmianę i wtedy to wszystko pójdzie w dobrym kier...
  • Czy jest jakaś praca wiertarką ręczną, która jest... Liczba postów: 2 Grupa: Trudne tema... I gained a lot of knowledge from reading your blog. You can increase the amount of fun you experience by gaining more knowledge about geometry dash classic vide...
  • Tania drukarnia internetowa... Liczba postów: 642 Grupa: Trudne tema... Każda profesjonalna firma dba o spójność swojego wizerunku, a projekt teczki może być kluczowym elementem tej strategii. Teczka to coś więcej niż tylko praktycz...
  • Mieszkanie co i jak? Liczba postów: 59 Grupa: Trudne tema... Hej wszystkim! Poszukuję mieszkania i natrafiłem na ofertę AM Projekt - https://www.amprojekt.com.pl/. Interesują mnie szczególnie ich projekty premium, takie j...
  • Wybór materaca Liczba postów: 6 Grupa: Trudne tema... Sama przez długi czas bagatelizowałam wpływ materaca na moje samopoczucie. Myślałam, że skoro mam młode ciało, to jakoś "przeżyję" nawet na starym, trochę już w...

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19592 użytkowników

Użytkownicy online (2)

gości: 202

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >