Jak nie dać się deweloperowi

Jak nie dać się deweloperowi

W środę gościliśmy w redakcji ekspertów - Magdalenę Golonka, prawniczkę z KRN Media i Marcina Nowaka, radcę prawnego. Przez dwie godziny rozwiewali wątpliwości czytelników dotyczące problemów z deweloperami Czytaj dalej

Dzwoniących interesowało m.in. jak sprawdzić, czy deweloper jest uczciwy, jak wyegzekwować od budującego usunięcie usterki w mieszkaniu i dlaczego tak ważne jest podpisanie umowy w formie aktu notarialnego.

O sprawdzaniu wiarygodności deweloperów mówił Marcin Nowak. - Tych sposobów jest kilka. Jedne mniej, inne bardziej dostępne dla kupującego. Można żądać oświadczenia, które potwierdza, że deweloper nie ma problemów finansowych. Jeśli odmawia, jest to sygnał, że jego kondycja finansowa nie jest tak dobra jak twierdzi. Można też zajrzeć do KRSu, ale sprawozdania tam umieszczone dotyczą niestety kilku miesięcy wstecz, więc o obecnej kondycji firmy niewiele nam powiedzą - wyjaśnia radca prawny. Standardową procedurą jest sprawdzenie dewelopera w rejestrze dłużników, ale można też zwrócić się o pomoc do komornika działającego w danym rejonie i spytać, czy przeciwko danemu inwestorowi są prowadzone jakieś postępowania egzekucyjne, lub zapytać w sądzie czy jest tam wniosek o upadłość spółki. - Kontakt z komornikiem może być utrudniony, ponieważ nie ma on obowiązku udzielenia nam takich informacji. Jeśli to zrobi, to wyłącznie grzecznościowo, ale zawsze warto spróbować - podkreśla Nowak.

Czytelnicy pytali, jak zmusić dewelopera do usunięcia usterki w odebranym mieszkaniu. - Drastycznym środkiem byłoby odstąpienie od umowy, którą mamy z deweloperem, ale nie jest to korzystne przede wszystkim dla kupującego. Należy po prostu wysłać deweloperowi wezwanie do usunięcia usterki, z konkretnym terminem realizacji - radzi Magdalena Golonka.

I na koniec kwestia samych umów, które są przyczyną większości kłopotów kupujących. Po pierwsze, trzeba je bardzo uważnie przestudiować, bowiem w wielu dokumentach deweloperzy umieszczają niedozwolone klauzule. Czego nie wolno umieszczać w tego typu dokumentach, można sprawdzić na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (www.uokik.gov.pl). No i zawsze należy dążyć do podpisania umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego. - Ta kwestia jest poruszana wielokrotnie, ale warto to przypominać. Jeśli kupujący podpisze z deweloperem akt notarialny, to w momencie upadłości jest w pierwszej kolejności do zwrotu pieniędzy. Jeśli jest to zwykła umowa przedwstępna kupna - sprzedaży, to klient zostaje w gronie wszystkich, którzy mają roszczenia wobec dewelopera i szanse na odzyskanie środków włożonych w zakup mieszkania są wówczas nikłe - podkreśla Magdalena Golonka.
Źródło: Gazeta Wyborcza

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19436 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 407

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >