Na wtorkowej sesji nadal spadki

Na wtorkowej sesji nadal spadki

Początek wtorkowej sesji przyniósł pogłębienie poniedziałkowych bardzo silnych spadków (ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł wczoraj w dół o 2,07%) na globalnym rynku akcji. Czytaj dalej

 

Dziś przed godz. 10:00 benchmarkowy dla Starego Kontynentu wskaźnik STOXX Europe 600 zniżkował nawet do 262,61 tj. o 2,70% w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Otwarcie handlu w Europie było bardzo nerwowe, ale i wytłumaczalne: obawami inwestorów o sytuację Grecji oraz o rozlewanie się kryzysu zadłużenia w Eurolandzie (tym bardziej, że od piątku na tapecie dość nieoczekiwanie znalazła się kwestia Włoch), a także patem w kwestii limitów zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Również na warszawskim parkiecie dzień rozpoczął się w bardzo słabej atmosferze, a indeksy WIG i WIG20 spadały rano o ponad 1,6%, docierając do najniższych poziomów od połowy marca br.

 

Czytaj również: Wyraźnie zniżki na sesjach światowego rynku

 

W kolejnych godzinach handlu nastroje na światowych parkietach, w tym także w Warszawie, sukcesywnie się jednak poprawiały. Suma summarum wtorkowa sesja na GPW zakończyła się 0,31% spadkiem wskaźnika blue-chipów i 0,47% deprecjacją WIG-u. Z kolei o godz. 17:30 paneuropejski STOXX Europe 600 zniżkował o 0,59%, a amerykański S&P500 - i tu uwaga – rósł o 0,1%.

 

 

Trudno jest tak naprawę jednoznacznie wskazać, czy ta poprawa sentymentu była wynikiem napływających w ciągu dnia „nieco lepszych” doniesień nt. kwestii zadłużenia peryferyjnych krajów Eurolandu, czy też po prostu zwykłym odreagowaniem po ostatniej silnej przecenie. Znając życie, zadziało jedno i drugie. Odnosząc się do tego pierwszego czynnika, to warto na pewno wspomnieć m.in. o udanej dzisiejszej aukcji włoskich rocznych bonów skarbowych, o słowach ministra finansów Luksemburga (Luc Frieden), który to podkreślił, że „selektywne bankructwo” Grecji nie jest scenariuszem zakładanym przez szefów resortów finansów krajów Eurolandu oraz o informacji o zawezwaniu na najbliższy piątek nadzwyczajnego szczytu przedstawicieli strefy euro.

 

Czytaj również: Ceny akcji spadają w dół

 

Wczorajsze otwarcie przez koncern Alcoa sezonu wyników za II kw., jak na razie nie dało żadnego sygnału ku temu, czy rezultaty osiągnięte przez spółki w okresie kwiecień-czerwiec będą kolejną kulą u nogi rynków akcyjnych, czy też będą je przyjemniej częściowo wspierać, czego się powszechnie oczekuje. Co prawda przychody tego aluminiowego giganta wzrosły o 27% i wyniosły 6,59 mld dolarów, czyli więcej niż się spodziewano (6,31 mld dolarów), ale już jego zysk netto na akcję z wyłączeniem zdarzeń jednorazowych był równy 32 centy i okazał się ciut niższy od prognozowanego (33 centy na akcję).

 

 

 

Marek Nienałtowski

Dom Kredytowy Notus

 

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).


Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.

 

 


2011-07-12
Źródło: DK Notus / budnet.pl

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19436 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 360

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >