Osiedle Zagajnik w Katowicach zielone, kolorowe i przyjazne mieszkańcom

To również zielone przedmieścia, o których istnieniu niewielu ma pojęcie – mówi Monika Śleziońska, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży MK Inwestycje. Dziś o tym, że Śląsk jest wciąż szary przekonanych jest aż 67% mieszkańców Śląska – wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie dewelopera. Kampanią w social mediach m.in. na YouTube i Facebook.com MK Inwestycje chcą przekonać poszukujących domu i mieszkania, że warto zamieszkać na katowickich przedmieściach. Tylko w przeciągu pierwszego tygodnia prezentację pokazującą katowickie kontrasty obejrzało blisko 1 tys. osób.

– "Na Katowice wciąż patrzy się przez pryzmat stereotypu i tego, co zastajemy w centrum. Tymczasem Katowice to również tereny podmiejskie, które są ogromnym kontrastem dla centrum miasta. Ten kontrast w zabawny sposób postanowiliśmy pokazać" – mówi Śleziońska.

"Kampania odbywa się pod hasłem „Osiedle Zagajnik zapiera dech w piersiach”.  Główny spot-prezentacja promujący kampanię to zlepek haseł, które często padały z ust klientów, oceniających katowickie widoki. – Wiele osób, które przyjeżdża pierwszy raz do Katowic-Zarzecza, dzielnicy, w których znajduje się Osiedle Zagajnik zaskoczonych jest okolicą. Faktem, że rośnie tutaj las" – śmieje się Śleziońska.

"Deweloper podjął decyzję o dziwnej kampanii w social mediach, po tym jak otrzymał wyniki ankiet przeprowadzonych wśród mieszkańców śląska i Warszawy. Z danych wynika, że 67% ankietowanych kojarzy Katowice z kolorem szarym. O tym, że Katowice są kolorowe przekonanych jest jedynie – 20% respondentów. Jeszcze gorzej jest w Warszawie. Aż 74% warszawiaków poproszonych o dopasowanie koloru do Katowic, wskazało kolor szary. 18% - czarny. – Niestety tak cały czas widzimy Katowice. Także osoby poszukujące na rynku mieszkania lub domu postrzegają stolicę aglomeracji, jako miejsce bez wyrazu, zatłoczone i gwarne, często nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że Katowice to również atrakcyjne tereny podmiejskie, które dziś mogą być alternatywą dla poszukujących M w centrum" – mówi.

Zdaniem Śleziońskiej, jeśli chcemy zmienić obraz Katowic powinniśmy więcej uwagi poświęcić terenom podmiejskim. – "Wiele osób decyduje się na kupno domu lub mieszkania w centrum, ponieważ chce mieć blisko do pracy, szkoły, lekarza. Te czynniki często przysłaniają tak negatywne aspekty jak hałas, brak miejsc do rekreacji czy terenów zielonych. Tymczasem w Katowicach można to wszystko ze sobą pogodzić. Katowickie przedmieścia są doskonale skomunikowane z centrum. Do najdalej wysuniętej na południe dzielnicy – Zarzecza, jedzie z centrum się samochodem 20 minut. Nie brakuje także ofert deweloperów, konkurencyjnych w stosunku do tych w centrum" – dodaje.