Oszczędności sprzedam
Nieuczciwi kierowcy mówią o tym "dorabianie". Przedsiębiorcy — kradzież. Kto odpowiada za handel "oszczędnościami"?
Czytaj dalej
Dziesiątki tysięcy kilometrów, nieprzewidziane sytuacje, objazdy, korki i ograniczenia ruchu. To codzienność w pracy kierowcy samochodu ciężarowego. I urodzajne pole do nadużyć.
Oszczędność jest cnotą. Szczególnie w transporcie drogowym, gdzie przedsiębiorcy dwa razy oglądają każdą złotówkę zanim ją wydadzą. Tymczasem wystarczy uruchomić CB radio na kanale używanym przez kierowców aut ciężarowych, by usłyszeć: "oszczędności sprzedam" lub "oszczędności kupię". O co chodzi?
To handel paliwem. Kradzionym paliwem.
— Zazwyczaj kierowcy w firmach przewozowych mają jasno określone normy spalania i powinni się z nich rozliczać. Jeśli nie wyrabiają się i samochód ma tzw. przepał, kierowca musi pokryć różnicę, chyba że udowodni awarię samochodu, która spowodowała większe spalanie.
Zazwyczaj jednak normy są tak ustawione, że kierowca jest w stanie wyrobić się, a nawet uzyskać niższe spalanie. W ten sposób powstaje nadwyżka, która jest własnością firmy. Ale… w rzeczywistości nadwyżek się nie spotyka. Są za to "ogłoszenia" o ich odsprzedaży — opowiada chcący zachować anonimowość dyrektor jednej z dużych firm przewozowych.
Uważa, że policja powinna się zainteresować tym procederem, bo kierowca sprzedaje nie swoje paliwo.
— Nikt mu go nie dał. Klient zaś jest zwykłym paserem, który świadomie kupuje kradziony olej napędowy. Przede wszystkim jednak kierowcy uprawiający ten proceder działają na własną niekorzyść, gdyż pogarszają wynik finansowy swojej firmy, a kiedy w firmie jest lepiej, to i kierowca może liczyć na wyższe wynagrodzenie — sumuje dyrektor.
czytaj więcej...
Oszczędność jest cnotą. Szczególnie w transporcie drogowym, gdzie przedsiębiorcy dwa razy oglądają każdą złotówkę zanim ją wydadzą. Tymczasem wystarczy uruchomić CB radio na kanale używanym przez kierowców aut ciężarowych, by usłyszeć: "oszczędności sprzedam" lub "oszczędności kupię". O co chodzi?
To handel paliwem. Kradzionym paliwem.
— Zazwyczaj kierowcy w firmach przewozowych mają jasno określone normy spalania i powinni się z nich rozliczać. Jeśli nie wyrabiają się i samochód ma tzw. przepał, kierowca musi pokryć różnicę, chyba że udowodni awarię samochodu, która spowodowała większe spalanie.
Zazwyczaj jednak normy są tak ustawione, że kierowca jest w stanie wyrobić się, a nawet uzyskać niższe spalanie. W ten sposób powstaje nadwyżka, która jest własnością firmy. Ale… w rzeczywistości nadwyżek się nie spotyka. Są za to "ogłoszenia" o ich odsprzedaży — opowiada chcący zachować anonimowość dyrektor jednej z dużych firm przewozowych.
Uważa, że policja powinna się zainteresować tym procederem, bo kierowca sprzedaje nie swoje paliwo.
— Nikt mu go nie dał. Klient zaś jest zwykłym paserem, który świadomie kupuje kradziony olej napędowy. Przede wszystkim jednak kierowcy uprawiający ten proceder działają na własną niekorzyść, gdyż pogarszają wynik finansowy swojej firmy, a kiedy w firmie jest lepiej, to i kierowca może liczyć na wyższe wynagrodzenie — sumuje dyrektor.
czytaj więcej...
Źródło: Puls Biznesu
Komentarze
Tagi
Czytaj też…
Czytaj na forum
- Zakład pogrzebowy Liczba postów: 107 Grupa: Trudne tema... kwiaty sztuczne na cmentarz jest to bardzo dobrym rozwiązaniem
- Kobiece firmy budowlane coraz powszechniejsze Liczba postów: 5 Grupa: Aktualności
- Rower i małe dziecko Liczba postów: 267 Grupa: Trudne tema... Wiecie, możecie też sprawdzić sobie propozycje na rowery używane warszawa w sklepie Wygodny Rower. Tam macie szeroki wybór także według mnie k...
- Akcesoria drogowe Liczba postów: 11 Grupa: Trudne tema... Niebezpieczny zakręt wymaga nie tylko odpowiednich znaków drogowych, ale również dodatkowych zabezpieczeń, takich jak bariery ochronne. Znaki ostrzegawcze powin...
- Rozwód Liczba postów: 125 Grupa: Trudne tema... Chcesz dodać odrobinę pikanterii do swojego życia intymnego? сексшоп to miejsce, gdzie znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz, aby rozbudzić swoje zmysły. Boga...