Poważne ograniczenia dostępności do kredytów hipotecznych

Poważne ograniczenia dostępności do kredytów hipotecznych

Na rynek nieruchomości w nadchodzącym roku będą nadal silnie oddziaływać zawirowania w gospodarce europejskiej i niestety również krajowej. Rynek pozytywnie nie zareaguje na wprowadzenie przez banki rekomendacji S, co skutkować będzie w skali roku poważnym ograniczeniem dostępności do kredytów hipotecznych. Czytaj dalej

 

Na nieruchomości w sposób pośredni wpłynie też zamieszanie spowodowane piłkarskimi mistrzostwami EURO 2012, głównie za sprawą opóźnionych lub nawet wstrzymanych niektórych inwestycji infrastrukturalnych. Nie będziemy również obserwować wielkiego najazdu kibiców zagranicznych, a kryzys w UE powstrzyma ich zapędy do nadmiernego wydawania pieniędzy. Główne miasta mistrzostw zarobią, co nieco, ale na pewno nie tyle, co planują, a czasem będzie to saldo ujemne. Negatywny wpływ na rynek inwestycyjny będzie mieć utrzymująca się huśtawka walutowa i rosnąca inflacja, oby jak najmniejsza. Bezrobocie w kraju, problemu z pracą w UE spowodują brak wolnych środków i tym samym zmniejszenie obrotu na rynku. Ceny mieszkań, których i tak już jest nadpodaż będą spadać nawet i do 20-30 % w skali roku, na różnych rynkach i segmentach.

 

Czytaj również: Ostatnie 3 miesiące bez podatku

 

Jedynie Warszawa będzie zagrożona mniejszymi spadkami, jako „zielona wyspa”. Deweloperzy będą nadal borykać się z płynnością i kłopotami w kredytowaniu inwestycji. Chcąc nie chcąc będą zmuszeni dokończyć rozpoczęte projekty. Proces spadku cen czy też urealnienia wartości przeszacowanych nieruchomości potrwa w zależności od dynamiki poszczególnych lokalnych rynków. Jest to proces konieczny by odbudować „nadęty” polski rynek nieruchomości. Na rynku wtórnym też zaobserwujemy duże korekty cen, co prawda oczekiwania właścicieli używanych mieszkań zawsze są wygórowane, ale by sprzedać będę bardziej skłonni do negocjacji. Bo i opcja wynajmu, zamiast sprzedaży też nie będzie za korzystna. Koszty utrzymania nieruchomości będą rosły, chociażby zapowiadana podwyżka energii elektrycznej czy gazu. Tak wiec ogólne koszty zakupu czy najmu mieszkań w skali miesiąca wzrosną a pensje raczej nie.

 

Czytaj również: Będzie więcej nowych mieszkań

 

Moim zdaniem czeka Nas jeszcze i rewolucja podatkowa, czyli kataster zamiast podatku od nieruchomości. Samorządy lokalne mają już napięte budżety, na dofinansowanie od rządu chyba nie mają, co liczyć, pozostają, więc lokalne działania fiskalne. Już i tak na niektórych rynkach nie opłaca się inwestować z powodu małej atrakcyjności. To smutne, ale podział kraju na strefy A czy B dalej następuje. Rynek nieruchomości komercyjnych, też nie będzie zachwycał, owszem projekty na potrzeby mistrzostw będą powstawać, „ale jedna jaskółka wiosny nie czyni.” Duża podaż w tym segmencie dalej się utrzyma, a jej skutki oceniać będziemy mogli dopiero późną jesienią.  Pomimo wszystko zachęcam do kupowania nieruchomości, jest to i zawsze będzie dobra inwestycja, tym bardziej, że w czasach recesji można kupić bardzo ciekawe projekty po okazyjnych cenach. Kupujmy, inwestujmy w 2012 roku w nieruchomości, które z dużym zyskiem sprzedamy w 2014 -2015 roku, kiedy to znów powróci ożywienie i dobra koniunktura na ten rynek.

 

2012-01-05
Źródło: Doradca Rynku Nieruchomości / budnet.pl
Autor: Tomasz Błeszyński

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19444 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 387

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >