
Prognozy rynku budowlanego w Polsce - analizy wykazują, że koronawirus nie ma znaczącego wpływu na ceny
Od 10 lat w branży budowlanej mamy do czynienia ze wzrostem cen realizacji całościowych inwestycji nieruchomości komercyjnych. W ciągu dekady ceny poszły w górę o ok. 20%. Wbrew pozorom, koronawirus nie zmienił znacząco sytuacji. W marcu i kwietniu proponowane kosztorysy nie różniły się od tych z ostatnich miesięcy ubiegłego roku – wynika z analizy CBRE. Stabilizacja kosztowa najpewniej się utrzyma, choć eksperci wskazują, że w kolejnych miesiącach może dojść do lekkiej obniżki cen. Będzie to wynikało m.in. z mniejszej liczby inwestycji, co zmusi podwykonawców do większej konkurencyjności.
Czytaj dalej
- Wiele wskazuje na to, że obecna sytuacja na rynku nie odbija się znacząco na branży budowlanej. Ceny robocizny pozostały na poziomie tych z poprzednich kwartałów. Dzięki temu, że na budowach prace są cały czas kontynuowane, wykonawcy nie czują większych obaw i utrzymują swoje stawki na dotychczasowym poziomie – zaznacza Anna Czuchryta, Head of Cost Department, Forbis Group.
Stabilizacja cen w budowlance
Z analizy CBRE wynika, że biorąc pod uwagę realizację całościowych inwestycji budowlanych oraz cen wykonawstwa powtarzalnych elementów, jak np. ścian z płyt gipsowo-kartonowych, w branży budowlanej od 10 lat mamy do czynienia ze wzrostem cen. W ciągu dekady koszty wzrosły o ok. 20% z wahaniami w górę szczególnie w roku 2015 i 2016. Pomimo panującej epidemii koronawirusa, eksperci przewidują, że w perspektywie długoterminowej stabilny wzrost cen się utrzyma. Wahania zobaczymy w perspektywie krótkoterminowej – niektórzy w obawie o własny biznes podniosą ceny poszczególnych elementów, ale spadająca liczba inwestycji, która będzie efektem epidemii, podniesie konkurencyjność w branży i przyczyni się do walki cenowej i obniżki stawek.
Czytaj również: W jakim stopniu branża budowlana jest i będzie odporna na koronawirusa?
- Przewidujemy dalszy stabilny wzrost cen realizacji. Zwróćmy uwagę, że płace Polaków rosną z każdym rokiem. W tym względzie aspirujemy do Europy Zachodniej, więc jest to proces pewny, przekładający się na ceny materiałów i robocizny. Obecny kryzys spowodował chwilowy, dramatyczny spadek cen ropy, lecz w perspektywie powrotu do normalnego wzrostu gospodarczego, zużycie paliw kopalnych przy realizacji inwestycji budowlanych i pozyskiwaniu surowców na potrzeby realizacji inwestycji jest bardzo duże, a ich ceny również będą rosnąć z roku na rok, w miarę wyczerpywania się złóż – mówi Małgorzata Senatorska-Dobrowolska, Head of Design&Build, CBRE.
Czynniki ryzyka w branży
Eksperci CBRE na podstawie analizy sytuacji firm działających w branży relokacji, zidentyfikowali kilka potencjalnych ryzyk, z którymi będą się mierzyli przedsiębiorcy. Będą one wpływały zarówno na czas realizacji zleceń, jak i koszty.
Brak siły roboczej. Firmy w branży budowlanej w dużym stopniu korzystały z pracowników z Ukrainy czy Białorusi. W momencie zamknięcia granic, pojawił się problem z dostępnością siły roboczej ze Wschodu. Okazuje się jednak, że miejsce Ukraińców coraz częściej zajmują Polacy, a wiele firm na co dzień korzysta z lokalnej siły roboczej, zakontraktowanej długoterminowo.
Przesunięcie zobowiązań. W niektórych przypadkach podpisane kontrakty zostały przesunięte z okresu panującej kwarantanny na pozostałą część roku, rzadko jednak dochodzi do rezygnacji. Plany są odkładane na późniejszy termin, ale bez zagrożenia, że inwestycje się nie wydarzą.
Czytaj również: Ograniczenie budowy nowych inwestycji - jakie są najważniejsze przyczyny poza COVID19
Opóźnienia realizacji. W związku z epidemią koronawirusa, zdarza się, że dostawcy realizują usługi w innych niż zakładane terminach. Opóźnienia wynikają z innych działań, które nie odbyły się w czasie np. prace budowlane czy dyspozycyjność zespołów po stronie klientów.
Utrata płynności finansowej. Niektóre firmy ze względu na opóźnienia w realizacji niektórych inwestycji, mierzą się ze słabszą sytuacją finansową. Ta może doprowadzić m.in. do zwolnień czy w najgorszym przypadku, zakończenia działalności. W tym momencie jednak branża budowlana rzadko podejmuje tego typu kroki.
Dostępność materiałów budowlanych pod kontrolą
Dane Forbis Group wskazują, że bieżąca dostępność materiałów budowlanych jest wystarczająca. Stale realizowane są także dostawy urządzeń z zagranicy, w tym także z Włoch. Produkcja i dostawy materiałów, również tych zagranicznych, po lekkiej destabilizacji odbywają się w normalnym trybie. Także dynamika ich cen w marcu i kwietniu była mała. Dla branży ważne będzie natomiast to, jak w niedalekiej przyszłości będą kształtować się ceny materiałów budowlanych oraz to, czy dany materiał można nabyć lokalnie. Jedynym czynnikiem, który wzbudza niepokój jest kurs euro, który wzrósł w ostatnim czasie. Wpłynie to na budżet inwestycji zakontraktowanych jeszcze przed pandemią.
2020-05-28
Źródło: CBRE / budnet.pl
Komentarze
Tagi
Czytaj też…
Czytaj na forum
- Zakupy przez internet Liczba postów: 831 Grupa: Trudne tema... Czasem to właśnie szczegóły robią największą różnicę. Dobre skarpety damskie to nie jedynie komfort, ale i wygląd, jaki można dostosować do każdej sytuacji. Dla...
- Magazyn wyposażenie Liczba postów: 280 Grupa: Trudne tema... Piętrowe magazyny coraz częściej powstają. Można wtedy wykorzystać mniejszą działkę zachowując dużo przestrzeni użytkowej. Tylko budynek musi być wtedy wyposażo...
- Urządzenie fiskalne do firmy Liczba postów: 5 Grupa: Trudne tema... Cześć, jestem Artur. Od dłuższego czasu pracuję w firmie zajmującej się elektryką, ale planuję przejść na własną działalność i szukam mobilnego urządzenia fiska...
- Reklama firmy Liczba postów: 480 Grupa: Trudne tema... Jedną ze skuteczniejszych reklam w sieci na pewno jest marketing szeptany FB https://www.lartweb.pl/produkt/marketing -szeptany-fb/ Korzystam od jakiegoś czasu i...
- Merchandising mobilny Liczba postów: 1 Grupa: Trudne tema... Chciałabym nawiązać współpracę z firmą, oferującą merchandising mobilny. Zależy mi głównie na odpowiedniej ekspozycji produktów i uzupełnianiu półek towarami zg...
Ostatnio na forum
- Ogrodzenia z kamienia, czyli innowacje i historia Liczba postów: 9 Grupa: Ogród i dzi... Witam wszystkie osoby, które są zainteresowane tematem naszej rozmowy. Jeżeli macie w planach zakup nowego nagrobka lub myślicie nad schodami lub blatem z kamie...
- Podłogi drewniane - parkiet, deski... Liczba postów: 381 Grupa: Robimy stro... Jeżeli poszukujesz wysokiej jakości podłóg w konkurencyjnych cenach, to sklep internetowy podlogi24.NET jest miejscem, które należy odwiedzić. To wypróbowany do...
- Podłogi Liczba postów: 239 Grupa: Robimy stro... Estetyka i autentyczność: https://panele-podlogowe.eu Niektóre panele podłogowe imitują naturalne materiały, takie jak drewno czy kamień, zachowując autentyczny...
- Przeprowadzka jeszcze w tym roku Liczba postów: 5 Grupa: Aktualności Przeprowadzka z firmą to zero stresu. Znalezienie dobrej firmy przeprowadzkowej to podstawa przed zmianą miejsca zamieszkania. Słyszałam dobre opinie o firmie z...
- Pokój dla dziecka Liczba postów: 201 Grupa: Nowości ara... według mnie pokój dla dziecka powinien być przytulny z miejscem do zabawy oraz nauki :) _____________________________________ _______ sztuczne kwiaty hiacynty
- Rozbiórki Liczba postów: 109 Grupa: Stawiamy śc... A propos takich czynności jak skup złomu to warto pamiętać, że dobrze jest zezłomować starą niepotrzebną pralkę czy z gospodarstwa rolnego pług itd.
Analizując rynek budowlany w Polsce z perspektywy uczestnika, zarówno sprzedawcy materiałów budowlanych jak i kupującego nieruchomości, uważam, że rynek budowlany w Polsce ustabilizował się. W 2007 roku galopujące ceny materiałów budowlanych, usług i nieruchomości powodowały szaleńcze, często nieprzemyślane zakupy.
Ludzie zaczęli się obawiać, że za chwilę nie będzie ich stać na własne M. Banki pozwalały na taki przebieg wydarzeń rozdając kredyty nawet do 110% wartości nieruchomości! W roku 2008 osiągnęliśmy ekstremum cenowe. Nie było już na rynku nieruchomości w realnej cenie. Rynek budowlany zaczął zwalniać, nieruchomości zaczęły tanieć, waluty drożeć, a banki zaczęły się bać. Wiele zupełnie wycofało się z rynku budowlanego (stosując np. bardzo wysokie marże lub znikomą akceptowalność wniosków).
Banki wolały sprzedawać inne produkty (np. kredyty gotówkowe i karty kredytowe). Jednak szybko się okazało, że kredyt hipoteczny jest najpewniejszym i najlepszym produktem. Obecnie doszliśmy do takiego etapu rozwoju rynku, który bym porównał do spokojnego spaceru po parku (to już nie jest bieg na przełaj, jak w 2007 roku). Klienci spokojnie wybierają nieruchomości przed zakupem, banki zmniejszyły zdolność kredytową, a deweloperzy, wykonawcy i hurtownicy zmuszeni są podnosić jakość. Klienci przed zakupem materiałów budowlanych dokładnie porównują oferty korzystając z internetu, np. z innowacyjnego serwisu http://www.mam-sklad.pl, na którym zrzeszonych jest 120 składów budowlanych z całej Polski. To doprowadziło do równowagi na polskim rynku budowlanym. Taka sytuacja jest korzystniejsza dla wszystkich uczestników rynku. Myślę, że taki stan rzeczy utrzyma się do końca 2012 roku.