Przecenione akcje na giełdzie mogą zachęcać do zakupów.

Przecenione akcje na giełdzie mogą zachęcać do zakupów.

W środę nerwy europejskich inwestorów zostały wystawione na kolejną próbę. Gracze poznali kolejną porcję danych makroekonomicznych z USA. Czytaj dalej

Tym razem dotyczyły one zamówień na dobra trwałego użytku bez środków transportu, które spadły w lipcu o 3,8% (oczekiwano wzrostu o 0,5%). Kolejnym ciosem dla byków okazały się dane dotyczące sprzedaży nowych domów, który spadła do 276 tys. rocznie, wobec oczekiwań na poziomie 330 tys. Wynik był najgorszym w historii od momentu prowadzenia rejestrów rozpoczętych w 1963 roku. W obliczu tak słabych danych spadki w okolicy 1% na giełdach w Londynie, Paryżu i Frankfurcie można uznać za naprawdę niewielkie.

Na GPW zniżki zostały wczoraj pogłębione, wzrósł także obrót. Indeks WIG20 stracił na zamknięciu 0,7% i w trakcie sesji przełamał poziom 2400 punktów. Duży udział miały w tym akcje spółki PZU, która potaniały o 1,61%. Najbliższe wsparcie dla wskaźnika dużych spółek znajduje się  na poziomie 2350 punktów, jeśli publikowane raporty makroekonomiczne będą nadal tak fatalne, to WIG20 może znaleźć się w tej okolicy jeszcze w tym tygodniu. Na pocieszenie pozostaje fakt, że złoty zaczął umacniać się wczoraj w stosunku do euro i dolara, kurs EUR/PLN powrócił poniżej 4 zł, a USD/PLN osiągnął poziom 3,16 zł.

Kiedy popatrzymy na środową sesję na Wall Street, to można śmiało stwierdzić, że jej wynik był nieco zaskakujący. Pomimo fatalnych danych indeksy w trakcie notowań odrobiły spadki i wyszły na plus. Wynikało to w dużej mierze z obrony wsparcia na indeksie S&P500, który znajduje się w okolicy 1040 punktów. Na zamknięciu wskaźnik wzrósł o 0,33%. Dzisiaj rano rosły także indeksy w Azji, po tym ja inwestorzy doszli do wniosku, że wyceny akcji są relatywnie tanie w porównaniu do zysków spółek. Japoński indeks Nikkei 225 zyskał na zamknięciu 0,46%.

Po serii spadków, która mocno przeceniła rynek akcji, część inwestorów zaczęła wykorzystywać ten moment do nabywania przecenionych walorów. Taki proces miał miejsce podczas sesji za Oceanem. Przed rynkami są jeszcze dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, a także jutrzejsze dane o PKB. Zmienność, która panuje w ostatnim czasie na giełdach sprawia, że ruch w każdym kierunku jest możliwy. Sprzedający mają przewagę, ale byki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa, co pokazała środowa sesja na Wall Street.

 

 

Maciej Dyja
DK Notus


Powyższy tekst jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. Jakiekolwiek decyzje podjęte na podstawie powyższego tekstu podejmowane są na własną odpowiedzialność.

Źródło: Żarówka PR i Marketing / budnet.pl

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19444 użytkowników

Użytkownicy online (2)

gości: 408

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >