System tynków renowacyjnych

System tynków renowacyjnych

Zawilgocenie budynków historycznych, które prowadzi do destrukcji powłok malarskich i tynkarskich to często spotykane zjawisko, jednak problem ten dotyczy również nowych obiektów, a mało kto zwraca na to uwagę. Czytaj dalej

 

Ostatnie lata i powodzie na dużym obszarze Polski spowodowały, że zaczęto dostrzegać problem zwiększonego zawilgocenia oraz zniszczeń, jakie wskutek tego powstają także na nowych konstrukcjach budowlanych. Szeroka gama tynków renowacyjnych produkowanych przez Baumit dedykowana na powierzchnie o zwiększonym zawilgoceniu jest polecana wszędzie tam, gdzie tradycyjne tynki nie sprawdzają się i ulegają szybkiej destrukcji. Tynki renowacyjne dzielą się na zwykłe i te zwane tynkami WTA, przebadane przez specjalny instytut Wissenschaftlich-Technische Arbeitsgemeinschaft für Bauwerkserhaltung und Denkmalpflege e.V, czyli Naukowo-Techniczne Stowarzyszenie Robocze Ochrony Budowli i Konserwacji Zabytków, dopuszczające produkty wysokiej jakości do renowacji obiektów zabytkowych potwierdzone certyfikatem WTA. 

 

„Często dzieje się tak, że inwestor ze względu na wyższą od tynków tradycyjnych cenę, wykorzystuje tynki WTA dopiero podczas kolejnych remontów, kiedy tańsze rozwiązania się nie sprawdziły. Co ważne, koszt niewielkiego remontu zwiększa się poprzez dodatkowe prace, co w efekcie finalnym daje dużo większe koszty niż zastosowanie systemowych tynków renowacyjnych. Wykonawcy popełniają podstawowe błędy stosując mocne i szczelne tynki cementowe na zawilgocone i osłabione mury” wyjaśnia Maciej Iwaniec, Product Manager Renowacje Zabytków w firmie Baumit.Obiekty zabytkowe, na których wykonywano tego rodzaju eksperymenty często bezpowrotnie tracą oryginalny materiał murowy.

 

Czytaj również: Ultralekkie wiadro pomocne przy remontach

 

Tynki renowacyjne WTA, zwane często tynkami szeroko porowatymi, solo chłonnymi, kompresowymi lub wręcz traconymi, polecane i stosowane są głównie na zawilgocone i zasolone mury.

 

„Zawilgocenie murów powstałe w wyniku braku izolacji, długich lat eksploatacji, awarii wodociągowych lub powodzi, które utrzymuje się przez dłuższy czas, zawsze prowadzi do pojawienia się soli. To właśnie ona, a nie jak popularnie się uważa wilgoć niszczą głównie powłoki malarskie, tynki i mury. Sole, a precyzyjnie mówiąc związki soli występują we wszystkich materiałach budowlanych. W stanie suchym są nieszkodliwe, jednak gdy ulegną rozpuszczeniu (podczas zwiększonego zawilgocenia) migrują, przemieszczają się wraz z wodą ku powierzchni, na której mogą odparować - wysychać. Z kolei podczas wysychania zachodzi proces krystalizacji, podczas którego produkty wielokrotnie zwiększają swoją objętość i niszczą mechanicznie powłoki malarskie i tynkarskie” - dodaje ekspert z firmy Baumit

 

 

W ostatnich latach, ze względu na zmiany zachodzące w środowisku budowlanym i stosowanie różnych środków, przyspieszone procesy destrukcji materiałów widoczne są także na nowych obiektach.

 

„Szkodliwe sole dostarczane są z otoczenia w postaci kwaśnych deszczy i różnych materiałów opartych o związki soli do zwalczania gołoledzi w okresie zimy. Składowany przy murach śnieg z zawartością środków na bazie soli (solny kompres) potrafi w ciągu jednej zimy w skrajnych warunkach spowodować zniszczenia powstające w normalnych warunkach przez dziesiątki lat. Widać to wyraźnie na nowych osiedlach, gdzie zarządcy nie oszczędzają w zimie na środkach zwalczających gołoledź” – wyjaśnia Maciej Iwaniec.

 

Czytaj również: Białe drzwi wewnętrzne

 

Moda ostatnich lat na remonty obiektów zabytkowych, w tym dawnych obiektów przemysłowych przeprojektowanych na ekskluzywne mieszkania z charakterem (Lofty), dostarczyła wiele przykładów - błędów technologicznych i materiałowych. Dzieje się tak, kiedy stosuje się współczesne materiały na osłabione upływem czasu i intensywną eksploatacją mury. Stosowanie tradycyjnych materiałów wykończeniowych, w tym tynków gipsowych, na starych, często zawilgoconych murach kończy się kolejnym szybkim remontem.  Nawet przy wysokich nakładach na prace zmierzające do zaizolowania i osuszania obiektu, mury jeszcze latami będą wykazywać zwiększone zawilgocenie. Wtedy właśnie zalecane są tynki renowacyjne, które ze względu na swoją wewnętrzną szeroko porowatą budowę poradzą sobie ze zwiększonym zawilgoceniem nie zmieniając wyglądu zewnętrznego, tak jak dzieje się to przy tradycyjnych tynkach. 

 

Większość tynków renowacyjnych ma budowę warstwową, stosuje się tynk podkładowy magazynujący szkodliwe sole i wyrównujący nierówności podłoża. W skrajnie ciężkich warunkach - wysokie zasolenie - zaleca się stosowanie tynku renowacyjnego podkładowego na zasadzie czasowego kompresu. Gdy tynk zapełni się w 100%, należy go skuć i usunąć, to tzw. tynk tracony.  Takie rozwiązanie pozwala znacznie przedłużyć trwałość i pojemność docelowego układu tynków renowacyjnych. Tynk wykończeniowy renowacyjny ma także zdolność magazynowania soli, ale jego głównym zadaniem jest wykończenie powierzchni pod malowanie i nadanie właściwości hydrofobowych, potrzebnych dla ochrony tynków przed oddziaływaniem warunków atmosferycznych, głównie wody. Nie ma określonego podziału na tynki wewnętrzne i zewnętrzne, jest jedynie na podkładowe i nawierzchniowe. Żaden z gamy tynków renowacyjnych podkładowych nie może pozostać bez wykończenia tynkiem renowacyjnym nawierzchniowym.

 

 

Choć minimalną zalecaną przez Instrukcję WTA i producenta grubością tynków renowacyjnych jest 20 mm, czasami, gdy nie ma takiej możliwości (ościeża, kamieniarka) stosuje się jedynie tynk nawierzchniowy o mniejszej grubości. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wtedy tynk renowacyjny jednowarstwowy łączący w sobie budowę i zalety tynku podkładowego oraz nawierzchniowego. Dokładne oczyszczenie muru ze starych warstw farb oraz tynków wraz z wyczyszczeniem spoin na głębokość 15-20 mm to warunek prawidłowego działania tynków renowacyjnych.

 

Czytaj również: Czy chemia budowlana musi być nudna?

 

Ważnym ze względu na trwałość układu, jest stosowanie specjalnych obrzutek odpornych na zasolenie i gwarantujących przeniesienie ciężaru warstw tynków renowacyjnych znacznych grubości. Obrzutki renowacyjne nakłada się przeważnie na 50 % powierzchni, aby nie doszło do całkowitego uszczelnienia i ograniczenia migracji wody wraz ze szkodliwymi solami do tynków renowacyjnych. Wykańczanie powierzchni to etap, który decyduje często o jej prawidłowej pracy. W pomieszczeniach wewnętrznych gdzie wymagany jest kolor biały, najlepiej w pierwszej fazie działania zastosować biały tynk renowacyjny. Na zewnątrz tynk zawsze trzeba zabezpieczyć dobrą farbą przed działaniem czynników atmosferycznych. Malować można jedynie farbami zapewniającymi dyfuzję pary wodnej, najlepiej nadają się do tego farby silikatowe i silikonowe.    

 

Proponowane przez Baumit układy tynków renowacyjnych certyfikowanych przez WTA to: Baumit Sanova Vorspritzer, Baumit Sanova Pufferputz, Baumit SanovaPutz W oraz Baumit SanierVorspritzer SV 61, Baumit SanierGrundputz SP 64 G, Baumit SelfporSanierputz SP 64P. Wartym podkreślenia jest fakt, że materiały renowacyjne firmy Baumit dobierane są indywidualnie w zależności od warunków zawilgocenia i zasolenia.  

 

Źródło: Gut PR / budnet.pl

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Ostatnio na forum

Kalkulator ilości tapety

Społeczność budnet.pl ma już 19396 użytkowników

Użytkownicy online (2)

gości: 350

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >