Złota klatka otwarta

Złota klatka otwarta

Luksusowe osiedla do tej pory kojarzone były z zamkniętą, starannie strzeżoną i niedostępną dla „zwykłych śmiertelników” przestrzenią. Nieufne spojrzenia ochroniarzy dawały do zrozumienia, że miejsce przypadkowych przechodniów jest za szlabanem strzegącym tajemnic mieszkańców. Najnowszy trend w architekturze przełamuje to sztywne podejście. To, co prestiżowe, staje się otwarte i dostępne dla wszystkich. Czytaj dalej


Poczuj się wyjątkowo

Apartamenty w krajobrazie największych polskich miast najczęściej oznaczają ekskluzywną i starannie wyizolowaną przestrzeń. Komfort dla mieszkańców tworzy się nie tylko poprzez jakość, otoczenie i wysoki standard. Nabywców kusi się perspektywą wydzielenia osiedla, na które nikt z zewnątrz przedostać się nie może. Nawet najbardziej niewinna intencja spaceru czy skrócenie drogi zostanie wychwycona przez monitoring, a pechowy spacerowicz zawrócony przez nieugiętych ochroniarzy.
Pomysł krytykowany przez urbanistów za tworzenie ekskluzywnych wyrw w przestrzeni miasta znajduje jednak wielu zwolenników. To, co ekskluzywne i  dostępne tylko dla wybranych, daje poczucie prestiżu i wyjątkowości. Sami developerzy dobrze wpisali się w ten sposób rozumienia jakości życia. W efekcie zamiast całościowego rozwoju miasta powstają ekskluzywne perełki, przecinające ponurą i nieatrakcyjną całość.

Podziel się prestiżem

W odwrócenie tej prawidłowości mocno zaangażowali się sami architekci, a szansę na wzbogacenie swoich ofert dostrzegli wreszcie developerzy. Kluczem do sukcesu jest zmiana podejścia do przestrzeni miejskiej. – Projektując kompleks apartamentów należy pamiętać o tym, że ma on powstać w określonej przestrzeni miejskiej, na którą należy patrzeć całościowo – uważa wrocławski architekt Zbigniew Maćków.
W takim podejściu odchodzi się od podziałów na ekskluzywny apartament i mniej ważne otoczenie, a skupia się na uwypukleniu walorów okolicy. Prestiżowy obiekt może równać się z prestiżem całej okolicy. Mieszkańcy samych apartamentów zamiast nieco sztucznych i snobistycznych  warunków, otrzymują najwyższą jakość życia w centrum tętniącego życiem miasta. Kompleksowe zagospodarowanie terenu może stać się ważnym impulsem do szerszych zmian i ożywienia. Developerzy oferujący najbardziej prestiżowe nieruchomości, starają się wykorzystać wszystkie atuty lokalizacji inwestycji. Tak dzieje się na przykład we Wrocławiu.
– Razem z paryską pracownią Gottesman-Szmelcman pracowaliśmy nad projektem Angel Wings we Wrocławiu. Projekt zakłada stworzenie wokół kompleksu przestrzeni publicznej i ożywienie części miasta o niezwykłych walorach architektonicznych. To nowatorskie podejście przy najwyższej klasie obiektów – dodaje Zbigniew Maćków z pracowni architektonicznej Maćków.
– Nasz projekt zakłada stworzenie pasażów terenów zielonych i 200-metrowej nadrzecznej promenady z bezpośrednim zejściem nad rzekę. Będą to świetne tereny spacerowe i rekreacyjne, nie tylko dla mieszkańców apartamentów, ale dla wrocławian i turystów. Niestety, na razie niewielu developerów decyduje się na takie kroki – przyznaje Marcin Trzciński z Wings Development.

Miejsc, których oblicze zmieniła działalność developerów jest bardzo wiele. Miejsc ciekawych architektonicznie, przyjaznych i poprawiających jakość życia  wszystkich mieszkańców wciąż brakuje. Można mieć nadzieję, że koncepcja pokazywania i udostępniania tego, co najlepsze zyska tylu zwolenników wśród developerów, ilu nabywców zyskują oferowane przez nich apartamenty.

Źródło: iN PLUS Public Relations / budnet.pl

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator zużycia materiałów do budowy sufitów podwieszanych

Społeczność budnet.pl ma już 19407 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 267

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >