Budynek przedszkola po niezwykłej metamorfozie

Na pierwszy rzut oka inwestycja jakich wiele. Podstawowym założeniem było dostosowanie obiektu do obowiązujących przepisów, powiększenie jego powierzchni użytkowej o dwie sale dydaktyczne na poziomie I i II piętra, hol wejściowy z szatnią na poziomie parteru, a także budowę placu zabaw wraz z małą architekturą. Budynek został poddany gruntownej rearanżacji funkcjonalnej oraz rozbudowie. Wykonano termomodernizację obejmującą docieplenie ścian zewnętrznych, wymianę stolarki czy instalacji wewnętrznych, podnosząc tym samym klasę energetyczną i komfort cieplny obiektu.

W wyniku przeprowadzonych prac Przedszkole zmieniło się nie do poznania! Nie tylko zyskało nowoczesny, stylowy wygląd, lecz – co najważniejsze – po raz pierwszy od lat naprawdę przypomina miejsce, w którym swój czas spędzają najmłodsi.  

Przedszkole nr 43 w Zabrzu – historia prawdziwa

Niemal prawie już nie pamiętamy, jak wyglądał budynek przed zmianami. Przypominają o tym jedynie setki zdjęć zrobionych dla potrzeb dokumentacji – mówi arch. Grzegorz Tkacz z biura PROJEKTPLUSARCHITEKCI, jeden z ojców tej wyjątkowej metamorfozy. Za to dobrze pamiętamy moment, w którym narodziła się idea zaprojektowania „okna sztuki” – dodaje arch. Tomasz Borkowski, współautor projektu. W tym właśnie miejscu zaczyna się opowieść o budynku, który pomógł dzieciom dostrzec inny świat.

Historia rozgrywa się w pełnym kontrastów Zabrzu. To tam przy ul. Klonowej zlokalizowane jest Przedszkole nr 43. Przechadzając się ulicami miasta, w każdym niemal miejscu spotykamy się z jego pięknem, miejscami z witalną zielenią, ale i z czarnymi od sadzy elewacjami kamienic. Ten właśnie klimat często jest źródłem inspiracji w twórczości artystycznej śląskich malarzy i tenże klimat towarzyszy niemal codziennie dzieciom idącym do pobliskich szkół i przedszkoli.

Czytaj również: Rewitalizacja Góry Zamkowej w Lanckoronie

A gdyby tak uporządkować ten swoisty chaos wprowadzając go w kadr okien, przez które spojrzenie na świat nabrałoby innego znaczenia? Tak postawione pytanie zrodziło pomysł, aby pełną sprzeczności przestrzeń miejską, oddzielić od dobudowanych sal przedszkola dużym oknem, a w istocie kompozycją wielu okien. Zabieg ten zainicjował pewien tok ciekawych zdarzeń.

Od strony wejściowej na białej jak śnieg elewacji pojawiło się duże, kolorowe, abstrakcyjne okno. Zestawienie kolorowych ram, ciepłych barw oraz wypełnień okiennych zaświeciło pozytywną energią tak mocno charakteryzującą temperament dzieci. Różowy akcent przy drzwiach wejściowych stał się symbolicznym odciskiem szminki takim samym, jak ten pozostawiany na policzkach dziecka przez całus mamy, która odprowadza je właśnie do przedszkola.

Zestawione elementy stolarki z białymi i gładkimi ścianami elewacji Baumit zadziałały jak obrazy osadzone w passe-partout. Tak skomponowana bryła budynku zaczęła pobudzać zmysły przechodniów i pozwoliła im dostrzec element sztuki w przestrzeni miejskiej. Zauważyli też, że wpisała się ona w otoczenie i zaczęła na nie pozytywnie oddziaływać, by w końcu zmienić je na bardziej przyjazne i estetyczne.

Czytaj również: Memoriał Generała Maczka stałą ekspozycją muzeum w Bredzie

Nie zapominajmy jednak o głównych bohaterach tej opowieści – przedszkolakach, dla których w taki sposób zrealizowano obiekt. Duże okno z podziałem na różnej wielkości ramy już zaczyna wpływać na ich wyobraźnię, pobudzając do kreatywnego myślenia. Rzeczywistość widziana w drodze do przedszkola i ta zza okna nie są już takie same. Mali Ola, Monika i Tomek w wydzielonych kadrach dostrzegają inny świat, w którym fragment drzewa i siedzący na gałęzi ptaszek łączą się z fragmentem domu oraz nieba. W końcu też dostrzegają, że to co widzą i często uwieczniają na białej kartce papieru to również forma sztuki.

Opowieść z morałem

Jak każda historia, także i ta ma swój morał. Dobrze zrealizowana inwestycja wpływa pozytywnie na mieszkańców i użytkowników. Na początku, w każdej z nich należy znaleźć pomysł, który później ma być umiejętnie rozwijany. Przy użyciu odpowiednich materiałów architekci godzą wyżej opisane wymagania. Główną rolę w tym przypadku odegrały tynki Baumit. Dały one odpowiednią jakość wszystkim elewacjom, dzięki którym świat dziecka będzie wyglądał zupełnie inaczej...

Efekt przeprowadzonej metamorfozy doceniają przedszkolaki, ich rodzice, dyrekcja placówki, a także lokalna społeczność, która zyskała miejsce o wysokich walorach estetycznych. Kunszt zrealizowanych prac dostrzega także środowisko architektoniczno-budowlane. Budynek został właśnie nagrodzony przez konkursowe jury tytułem Fasada Roku 2018 w kategorii „budynek po termomodernizacji”, a zwyciężając na poziomie krajowym wpisał się na listę obiektów, które wkrótce zawalczą o kolejne laury w ramach międzynarodowej odsłony zmagań – Baumit Life Challenge. Gratulujemy!