![Czy w Polsce istnieje problem bezdomności zwierząt domowych?](https://www.budnet.pl/static/article_images/avatars/IMG_2481-EDIT.jpg)
Czy w Polsce istnieje problem bezdomności zwierząt domowych?
950 tys. zwierząt domowych w Polsce jest bezdomnych, z czego jedynie 125 tys. przebywa w schroniskach. Reszta jest pozbawiona jakiejkolwiek pomocy – wynika z raportu przeprowadzonego przy udziale Globalnej Koalicji ds. Dobrostanu Zwierząt, do której należy m.in. firma Mars. Eksperci wskazują, że problem porzucania zwierząt nasila się w okresie wzmożonych wyjazdów wakacyjnych. Wśród rozwiązań koniecznych do wdrożenia wymieniają nie tylko edukację na temat odpowiedzialnej adopcji, ale również obowiązek chipowania zwierząt i stworzenia ogólnopolskiego rejestru.
Nad problemem bezdomności zwierząt w 20 krajach świata, w tym w Polsce, pochyliła się Globalna Koalicja Ekspertów ds. Dobrostanu Zwierząt we współpracy z firmą Mars. W ten sposób powstało największe w historii badanie dotyczące bezdomności zwierząt domowych pt. „The State of Pet Homelessness Project”. Głównym celem było zmierzenie i zrozumienie skali tego problemu. Tylko w ten sposób, według autorów opracowania, można bardziej świadomie działać na rzecz ograniczenia zjawiska bezdomności zwierząt domowych.
– Skala bezdomności zwierząt w Polsce jest bardzo duża, choć na tle 20 krajów, w których zostało przeprowadzone to badanie, wypadamy całkiem dobrze. Globalnie 35 proc. zwierząt jest bezdomnych, natomiast w Polsce jest to 8 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Głowacka, lekarka weterynarii, ekspertka naukowa Mars Polska.
Czytaj również: NFZ wydaje coraz więcej na świadczenia stomatologiczne. Eksperci twierdzą, że wzrost jest tylko pozorny
Choć 8 proc. może się wydawać niewielkim odsetkiem, szczególnie na tle innych badanych krajów świata, to jednak w liczbach bezwzględnych wyniki wyglądają niepokojąco. 75 tys. psów i 750 tys. kotów żyje na ulicach, a 92,5 tys. psów oraz 32,5 tys. kotów przebywa w schroniskach. W sumie to blisko milion zwierząt. Eksperci wskazują na potrzebę edukacji w sprawie odpowiedzialnej adopcji.
– Właściciele pozbywają się zwierząt na ogół dlatego, że miejsce zamieszkania nie spełnia warunków na ich utrzymywanie, sytuacja życiowa tych ludzi jest zupełnie inna, bo pracują cały dzień czy też ich sytuacja materialna jest nieodpowiednia do utrzymania tych zwierząt – mówi Michał Dąbrowski, dyrektor zarządzający zarządu głównego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.
– Niestety wakacje, święta Bożego Narodzenia czy inne okresy świąteczne to zwykle okresy zwiększonego porzucania zwierząt domowych. W tej kwestii najlepszym rozwiązaniem jest edukacja opiekunów zwierząt, dzieci i młodzieży, na czym polega odpowiedzialna adopcja, na czym polega odpowiedzialna opieka nad zwierzętami – zauważa Małgorzata Głowacka. – Druga kwestia to jest bardzo ważny temat przeciwdziałania niepożądanemu rozrodowi zwierząt, czyli kastracja psów i kotów poza hodowlami zwierząt rasowych, zarówno tych wychodzących kotów, jak i psów i kotów przebywających tylko w domach, żeby zmniejszać populację niechcianych zwierząt.
W rozwiązaniu problemu mogłoby pomóc także chipowanie zwierząt, pod warunkiem że byłaby to praktyka powszechna i obowiązkowa. Dziś znakomita większość zwierząt domowych jest poza jakimkolwiek systemem identyfikacyjnym.
– 33 proc. psów i 16 proc. kotów to są zwierzęta, które są zachipowane. Natomiast nie mamy danych, które pokazywałyby, jaki procent z nich to są zwierzęta, których chipy są zarejestrowane. Niezwykle ważna jest świadomość, że samo wszczepienie zwierzęciu mikrochipa nie rozwiązuje problemu ani bezdomności, ani tego, żeby zagubione zwierzę potencjalnie wróciło do domu, dlatego że indywidualny numer chipa musi być połączony z danymi kontaktowymi opiekuna – zauważa ekspertka z Mars Polska.
W tym wypadku kluczowe jest to, aby po wszczepieniu mikrochipa u lekarza weterynarii dokonać rejestracji indywidualnego numeru w jak największej liczbie baz danych, zarówno w Polsce, jak i Europie. Każda zmiana danych teleadresowych właściciela powinna być odnotowywana na bieżąco w takich rejestrach. Problem w tym, że w Polsce brakuje jednej, ogólnokrajowej bazy z informacjami o zachipowanych czworonogach.
– Nawet jeżeli zachipowane zwierzę zostanie odnalezione, zostanie sczytany numer chipa, to jeśli nie przejrzymy wszystkich dostępnych baz danych, to zwierzę nie wróci do swojego opiekuna, do swojego domu. Dlatego dużym ułatwieniem byłoby ujednolicenie tego systemu rejestracji chipów i wprowadzenie jednego miejsca identyfikacji i zbierania tych danych – zauważa Małgorzata Głowacka.
Prace nad takimi przepisami trwają. Projekt ustawy został przygotowany przez ekspertki stowarzyszenia Prawnicy na rzecz Zwierząt w ramach działań kampanii społecznej PiESEL, prowadzonej przez kilka organizacji i osoby niezrzeszone. Przewiduje ona nie tylko wprowadzenie obowiązkowego znakowania psów i kotów oraz utworzenie państwowego rejestru, lecz również funduszu na rzecz zapobiegania bezdomności zwierząt. Nad rozporządzeniem w sprawie obowiązku chipowania pracuje także Komisja Europejska.
– Porzucane zwierzęta w najlepszym wypadku trafiają do schroniska. Wiele osób mówi, że schronisko nie jest dobrym miejscem dla zwierzęcia, ale jest o wiele lepszym niż błąkanie się po lesie niedożywionym, spragnionym czy też sytuacje drastyczne, kiedy zwierzę ginie pod kołami innego auta, kiedy jest porzucone bezpośrednio z samochodu bądź też przywiązane w lesie do drzewa i odnajdywane już w stanie agonalnym – mówi Michał Dąbrowski.
Czytaj również: Wzrost kosztów działalności i nierzetelni klienci. Tego obecnie najbardziej obawiają się najmniejsze firmy
Z badania wynika, że Polacy często szukają czworonożnych towarzyszy. 40 proc. badanych chciałoby mieć psa, 29 proc. myśli o kocie. Odpowiadając na pytanie, czy osoby te planują się udać po nowego czworonoga do schroniska, 51 proc. przyszłych opiekunów psów i 46 proc. opiekunów kotów odpowiedziało twierdząco.
– Trzeba uświadamiać ludzi w zakresie odpowiedzialności, że posiadanie zwierzęcia to jest wyprawa przez całe jego życie. Pies czy kot wiąże się z nami na całe życie, to jest historia jego życia. Dla ludzi jest to tylko wycinek naszego życia, ale wycinek, który może w nas ukształtować postawy nie tylko względem tego zwierzęcia, ale innych ludzi. Bardzo wychowawcze przy kształtowaniu postaw dziecka jest przejście ze zwierzęciem przez całe jego życie, od momentu szczenięcia, poprzez okres dorosły, aż do jego odejścia – podkreśla ekspert Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.
Komentarze
Czytaj też…
Czytaj na forum
- Wulkanizacja Liczba postów: 60 Grupa: Trudne tema... Potrzebujecie solidnych materiałów wulkanizacyjnych, które sprostają wymaganiom Waszych pojazdów? To miejsce, które warto odwiedzić: https://swistowski.pl/pl/ F...
- Nagrobki w Polsce Liczba postów: 6 Grupa: Trudne tema... Jeśli chcesz, aby ceremonia pogrzebowa miała odpowiednią oprawę, warto skorzystać z usług mistrza ceremonii. Profesjonalne wsparcie w tym zakresie oferuje firma...
- Prezent dla kobiety? Trudna sprawa Liczba postów: 153 Grupa: Trudne tema... Jeśli szukasz fajnego prezentu dla kobiety, to książka pełna magii i przygód będzie strzałem w dziesiątkę, oczywiście jeśli lubi czytać. "Król Węży. Księga I: N...
- Ostry ból brzucha Liczba postów: 94 Grupa: Trudne tema... Halodoctor to strona, na której można szybko znaleźć lekarza odpowiedniego lekarza w każdym mieście, można szukać po specjalizacji lub po dolegliwości https://w...
- tłumaczenie techniczne Liczba postów: 14 Grupa: Trudne tema... Cześć! Jeśli szukasz firmy oferującej tłumaczenia techniczne z j. polskiego na francuski, to z przyjemnością polecamy nasze Biuro Tłumaczeń Advance. Specjalizuj...