Czy warto zrobić chodnik z cegły i od czego zacząć

Budować, czy nie?

Na pewno cegła z rozbiórki nie będzie najtrwalszym materiałem, jaki można wykorzystać do ułożenia chodnika. Jej miękkość i podatność na zmienne warunki atmosferyczne sprawiają, że przed rozpoczęciem budowy trzeba sprawę dobrze przemyśleć (np. zimą zamarzająca woda będzie skutecznie niszczyć ten budulec).

Na pewno znacznie trwalsze okażą się: kostka betonowa, kostka granitowa czy cegła klinkierowa, która jest wypalana w wysokiej temperaturze, a przez to znacznie wytrzymalsza. Tu jednak wada ceglanego odpadu może się okazać jego zaletą: inne rozwiązania oznaczają bowiem też znacznie większy wydatek. Cegłę rozbiórkową mamy przecież za darmo albo jej koszt stanowi minimum tego, co wydamy na specjalistyczne materiały.

Na tym nie koniec zalet, bo przede wszystkim taki deptak łatwo ułożymy sami, bez konieczności wynajmowania specjalistycznej firmy brukarskiej. Mało tego – tu możemy wykorzystać wszystkie cegły, bez względu na ich kolor i wielkość. Taka różnorodność doskonale się wpisuje w wielobarwne otoczenie przydomowego ogrodu. Co nie mniej istotne, nawierzchnia nie musi też być idealnie równa. No a poza tym to rozwiązanie pozwoli uniknąć zgrzytu, jakim jest widok idealnie nowej kostki brukowej w dojrzałym już ogrodzie czy na chodnikach wiodących do domu, który zdążył już kolorystycznie wrosnąć w otoczenie. A jeśli na dodatek odpowiednio potraktujemy nasz budulec z recyklingu, odwdzięczy nam się z pewnością.

Zanim jednak ucieszy Twoje oczy (i portfel), odpowiednio zaplanuj całe przedsięwzięcie. To pozwoli Ci uniknąć „ceglanych pól minowych” i przykrych niespodzianek.

Najpierw wytycz ścieżki

Jak przystało na domowego inżyniera, najpierw przygotuj wstępny projekt swojej „drogowej inwestycji”. Potem, korzystając z planu, precyzyjnie wytycz plac budowy: przy pomocy prętów i sznurka oznacz, którędy chodnik zostanie poprowadzony i jak będzie szeroki. To pozwoli ocenić, czy dysponujesz odpowiednim zapasem materiału. – Dobrym, sprawdzonym pomysłem jest wykorzystanie do tego celu dalmierza laserowego, który pozwoli zrobić to najbardziej precyzyjnie – podpowiada Marcin Salata, menadżer produktu w Lange Łukaszuk. – Interesującym rozwiązaniem jest też obliczanie objętości, co w tym przypadku może przydać się przy wykonywaniu podbudowy – dodaje. Urządzeniem dysponującym taką funkcją jest np. dalmierz SOLA Vector 80.

Czytaj również: Betonowe nawierzchnie wokół domu i w ogrodzie

Obliczając, ile materiału będzie Ci potrzebne, weź pod uwagę, że najlepiej jest układać cegłę na węższym boku, a nie na płasko (czyli na szerszym). To oczywiście oznacza, że będziesz musiał mieć więcej budulca, ale też zapewnia większą trwałość. I jeszcze jedna sprawa: zawczasu pomyśl o tym, by Twój chodnik był odpowiednio pochylony. Dlaczego to ważne? Wyobraź sobie obfite opady deszczu: woda stojąca długo na ceglanej nawierzchni będzie ją niszczyła. A jeśli na dodatek pojawi się mróz, kłopoty gotowe. Odpowiedni spadek to ok. 2,5 proc. By go precyzyjnie wyznaczyć, warto się posłużyć laserową poziomicą.

Z krawężnikami będzie bezpieczniej

Ma być ładnie, stylowo i tanio – to już ustaliliśmy. W tym miejscu warto też zwrócić uwagę na trwałość: jeśli zaplanujemy ułożenie krawężników, cała nawierzchnia będzie znacznie odporniejsza na upływ czasu. To przede wszystkim zabezpieczenie przed niebezpieczeństwem rozchodzenia się chodnika na boki. Prócz tego stanowią barierę dla roślin, które chciałyby opanować nową, czerwoną ścieżkę, i przed ziemią wsypującą się spoza chodnika.

W tym przypadku idealnym rozwiązaniem wydaje się ustawienie całych cegieł pionowo, by lekko wystawały ponad resztę konstrukcji. Przy tej okazji trzeba również pomyśleć o odpowiednim ich umocnieniu (czyli np. obsypaniu ziemią) od zewnątrz. Tu na pewno znowu bardzo przydatna okaże się poziomnica laserowa, która pozwoli wyznaczyć odpowiedni spadek na całym przebiegu chodnika. Jak to zrobić? W skrajnych miejscach ustawiamy dwie cegły, przy których wbijamy pręty. Do nich mocujemy sznurek, który pozwoli wyznaczyć trasy pozostałych krawężników.

Mocny fundament musi być

Dotarliśmy do strategicznie ważnego momentu budowy: jak już powiedzieliśmy, cegła nie jest mistrzem twardości i wytrzymałości. Jeśli więc na dodatek będzie się zapadała w podłożu, po pierwszych intensywniejszych opadach cały wysiłek obróci się wniwecz. Niezbędna jest więc odpowiednia podbudowa, która skutecznie temu zapobiegnie. Przydomowy chodnik raczej nie jest miejscem narażonym na gigantyczne obciążenia, powinna więc wystarczyć 10-centymetrowa warstwa żwiru albo gruzu ceglanego. To trzeba ubić. Potem na wierzch wysyp 5-centymetrową warstwę piasku i polej to wszystko wodą (żeby piasek ułożył się w szczelinach). Teraz trzeba wszystko ponownie wypoziomować. Dobrze byłoby to tez utrwalić przy pomocy zagęszczarki.

Czytaj również: Jakie trendy dominują w projektowaniu tarasów i nawierzchni wokół domu?

– Dzięki jej wykorzystaniu zapewnimy podłożu odpowiednią twardość, a kostki nie będą się zapadać – tłumaczy Marcin Salata. – Zagęszczarka powinna być zwrotna, tak żebyśmy mogli nią łatwo operować przy łukach i krawędziach – podkreśla. I poleca model Scheppach HP1300s. To urządzenie jest bardzo łatwe w obsłudze, zwrotne, wyposażone w wydajny silnik.

Pora na ułożenie chodnika

Wszystko już gotowe na ułożenie pięknego, czerwonego „dywanu”. Będzie taki, jeśli nie zapomnisz o kilku żelaznych zasadach:

1. Nie można układać cegieł bezpośrednio przy sobie – niezbędny jest odstęp szerokości 4-5 milimetrów. Tę przestrzeń wypełnisz później piaskiem, co zapewni chodnikowi elastyczność, a – co za tym idzie – dłuższy żywot.

2. Kolejne elementy układamy rzędami, stojąc na położnej już części.

3. Zaplanuj etapy układania, co sprawy, że będziesz mógł na bieżąco kontrolować to, czy chodnik jest równy i czy ma symetryczne spoiny.

Zabezpiecz ścieżkę na lata

Kiedy już wszystko zostało ułożone, pora na arcyważne prace wykończeniowe. Bo co z tego, że wszystko zostało zaplanowane i ułożone jak trzeba, skoro efekt końcowi popsuła niechlujna kosmetyka? Na ułożoną nawierzchnię wysyp warstewkę piasku, którą trzeba starannie wmieść w szczeliny między cegłami. Pomóc może polanie wszystkiego wodą, ale uwaga: nie nadużywaj jej, żeby nie rozmiękła podsypka! Nadmiar piasku trzeba usunąć przed ostatecznym utwardzeniem nawierzchni.

Jak już wspomnieliśmy, wsypujący się w szczeliny piasek zapewnia konstrukcji większą stabilność. W tym miejscu znowu przyda się zagęszczarka, tym razem wyposażona w płytę neoprenową, która zabezpiecza delikatną, ceglaną nawierzchnię przed popękaniem. Co istotne, skuteczniejsze okaże się delikatne traktowanie świeżo ułożonego. Twoje dzieło odwdzięczy się za tę cierpliwość tym, że będzie Ci służyć dłużej.

Potem zostaje już tylko systematyczne dbanie o to, co w pocie czoła sam zbudowałeś: dbanie o to, by krawężniki były odpowiednio podsypane i nie przechylały się, podkaszanie zieleni wpełzającej na czerwony chodnik, czyszczenie pięknej, ogrodowej ścieżki przy pomocy myjki ciśnieniowej.

 
– Podkaszarka z funkcją krawędziarki to idealne rozwiązanie dla tych czynności. Dzięki niej trawa nie będzie zachodzić na kostkę – podpowiada  Marcin Salata. – Przyda się również myjka ciśnieniowa do oczyszczenia z liści i kurzu. Oba urządzenia ma w ofercie np. marka Greenworks, która w dodatku korzysta z rozwiązań akumulatorowych, przyjaznych dla środowiska – mówi.

Taki samodzielne zbudowanie ceglanego chodnika gwarantuje spore oszczędności i dużą satysfakcji i wielki podziw tych, którzy zobaczą Twoje dzieło. A – co najważniejsze – bez problemów i długich lat nauki zrobisz wszystko sam.