Gdzie szukać mieszkania?

Czym kierować się przy wyborze?

Więc mamy wybrane kilka mieszkań i teraz trzeba przejść do etapu 2-go. Najlepiej jak wydrukujemy te oferty i na odwrocie wypiszemy wszystkie uwagi i pytania dotyczące poszczególnych nieruchomości.

• Piętro (stawiamy plus lub minus) dla wielu osób najlepsze jest piętro drugie.

• Na którą stronę świata wychodzą okna (słoneczko rano mile widziane)

• Rok budowy budynku – jeżeli lata osiemdziesiąte,  musimy  spodziewać się wielu usterek spowodowanych słabymi materiałami dostępnymi na rynku, ale też nie zawsze.

• Ilość mieszkań na klatce i w całym budynku – to ważne, jeżeli chodzi o czystość i ciszę.

• Sąsiedztwo budynków – jak  duże i w jakim stanie. Jeżeli klatki schodowe są poniszczone, może być dużo  rozrywkowej i hałaśliwej młodzieży.

• Jeżeli nie ma własnego miejsca parkingowego trzeba sprawdzić jak jest z parkowaniem po południu gdy wszyscy wracają z pracy. Podczas dnia może być pusto.

• Jak już oglądamy mieszkanie zwróćmy uwagę,  czy na klatce stoją rowery i wózki.  Jeżeli tak, nie ma większych problemów z kradzieżami.

• Sprawdzenie gdzie jest najbliższe przedszkole i szkoła.  To może być bardzo ważne, jeżeli mamy dzieci w tym wieku. Bardziej dociekliwi mogą też sprawdzić jak jest z miejscami wolnymi w tych placówkach i jaki jest poziom nauczania.

• Przychodnia zdrowia, apteka całodobowa to też ważna sprawa.

• Czy w okolicach domu czy na trawnikach jest dużo nieczystości pozostawionych po czworonożnych pupilach, jeżeli tak to będzie problem z bawiącymi się dziećmi no i świadczy to też o ludziach, którzy mieszkają w najbliższych domach.

• Komunikacja miejska – warto sprawdzić ile czasu zajmie nam dojazd do pracy i z pracy do domu wstępując po drodze po nasze pociechy. Ważna sprawa przy ustalaniu harmonogramu dnia, gdy już tam zamieszkamy.

• Oglądając mieszkanie powinniśmy poprosić właścicieli o pokazanie rachunków za prąd i gaz z okresu lato – zima i opłaty gruntowe.

• Jeżeli mamy czas i nie spieszy nam się specjalnie to lepiej kupić mieszkanie bez super wykończenia, za które musimy zapłacić. Lepiej zrobić je po swojemu i tak jak nam się to podoba. Musimy pamiętać też,  że z mieszkaniem jest tak jak z samochodem.  Gdy kupujemy,  płacimy za wszystkie bajery jak sprzedajemy wszystkie sprzęty tracą  bardzo na wartości, więc w razie czego – targujmy się.

• Instalacje wodne,  kanalizacyjne i elektryczne są bardzo ważne w starych budynkach. Sam mocno przeżyłem,  gdy w swoim mieszkaniu z lat 50 wymieniłem wszystkie media. Mało to pomogło, bo tuż za moją ścianą wszystko rozsypywało się w rękach, więc fachowcy mieli nawet problem wpiąć się w stare instalacje. Przez moment nawet groziło mi wymienienie całego pionu wodnego, w 3 piętrowym budynku. Było groźnie, ale jakoś się udało połączyć nową instalację ze starą.

• Stolarka okienna to kolejny ważny punkt w naszym nowym mieszkaniu. Jeżeli jest w złym stanie to ważne jest, żeby sprawdzić koszty wymiany i negocjować z właścicielem mieszkania.

• Podłogi, tak jak pisałem w przypadku poszukiwań domu czasem lepiej jak jest wykładzina niż zniszczona klepka, która nadaje się tylko do wyrzucenia. Koszty usunięcia są nieporównywalne.

• Jeżeli na naszej drodze w poszukiwaniu mieszkania staną podobne lokale, lecz o różnej wysokości pamiętajmy, zawsze lepiej jest wybrać wyższe. Więcej powietrza oraz chłodniej w lato.

• Gdy zdecydujemy się na zakup mieszkania z pięknym widokiem na miasto, czyli na wysokości 10 – 12go piętra,  koniecznie musimy sprawdzić ciśnienie wody w kranach o różnych porach dnia. Niestety może być tak, że rano i wieczorem możemy mieć bardzo słabe ciśnienie, które nie pozwoli  nam się nawet wykąpać.  Ilość i sprawność  wind w tym przypadku też jest bardzo ważna, oj odbyłem wiele wycieczek w górę i w dół dzięki ciągłym awariom windy.  Samemu jeszcze jak cię mogę, ale z dzieckiem w wózku i zakupami na 12 piętro, nie polecam.

Czytaj również: Zamieszkaj w Warszawie!

Czytaj również: Kupno nieruchomości to bezpieczna inwestycja

A teraz różne dziwne życzenia, które mają kupujący mieszkanie.  Sam już nie wiem czy to przezorność, czy duże poczucie humoru.

A więc zaczynamy:

1.      Czy możemy się przespać w Państwa łóżku i koniecznie w Państwa niezmienionej pościeli?

Cel – nie chcieli podać

2.      Zorganizowanie dużej imprezy przed zakupem mieszkania.

Cel – sprawdzenie jak będą reagowali sąsiedzi? Jeżeli nerwowo – lokum odpada.

3.       Przejście po sąsiadach z prośbą o pożyczenie cukru lub soli.

Cel – sprawdzenie życzliwości sąsiedzkiej.

4.      Inna para poprosiła o pozostawienie neseseru pod drzwiami.

Cel – sprawdzenie uczciwości sąsiadów.

5.       Przyjście z nagraniem płaczącego dziecka i puszczeniem na cały regulator.

Cel – bez komentarza.

Więc jak tak popatrzymy na te może dziwaczne prośby kupujących, nie zdziwią nas ci, którzy przyjadą z różdżkarzem czy medium, które powie nam o dobrych duchach w tym mieszkaniu.

Sprzedający często spotykają się natomiast z różnego rodzaju ,,fachowcami”,  którzy przychodzą z potencjalnym kupcem. Zadanie tych osób jest jedno, aby  udowodnić nam, że wszystko w naszym mieszkaniu jest bezwartościowe i dlatego trzeba to zostawić, aby nie robić sobie problemu. Nasze mieszkanie (choć po remoncie) wymaga generalnego remontu i ma tyle wad, że kupujący dziwią się jak w ogóle można tak mieszkać. Oni się  jednak poświęcą i je ostatecznie kupią. Sam do dzisiaj się dziwię, że uwierzyłem przemiłym staruszkom, że moje piękne rowery z lat 60 po renowacji nie będą mi potrzebne w nowym mieszkaniu. Nie mówiąc o wyposażeniu kuchni i pięknej żeliwnej wannie, którą miałem zabrać, ale zostałem przekonany, że w nowym mieszkaniu to już na pewno nie będzie pasowała.

A jak już jesteśmy przy  relacjach  między kupującymi a sprzedającymi: to słyszałem o ciekawej sytuacji. Mieszkanie było oglądane przez młode małżeństwo i ich rodziców. Nestor rodu podczas całej wizyty o wszystko się czepiał, nic mu się nie podobało i wszystko głośno w niewybredny sposób komentował. Na koniec wizyty już w drzwiach dorzucił na odchodne, że jak ludzie mogą żyć w takim chlewie. Mieszkanie może nie było apartamentem, ale w miarę dobrym stanie i te opinie były bardzo krzywdzące. Tak się złożyło, że do transakcji doszło i mieszkanie zostało kupione przez tych  ludzi. Kiedy doszło do przekazania  kluczy nie odbyło się to w mieszkaniu tylko na mieście. Kiedy nestor rodu wraz z dziećmi poszedł do już swojego mieszkania zastał prawdziwy ,,sajgon” z napisem na ścianie „Teraz masz chlew” Morał jest taki, że w umowie muszą być zawarte wszystkie informacje o stanie mieszkania.  Przekazanie mieszkania musi się odbyć w lokalu i trzeba sporządzić protokół zdawczo – odbiorczy no i lepiej nie wydawać niesprawiedliwych osądów tylko po to żeby zbić cenę.

Oj ciężkie życie kupujących i sprzedających mieszkania i domy, ale trzeba to przejść – najlepiej bez wielkich rozczarowań.