Ile importujemy z Chin?

Ile importujemy z Chin?

Co roku prawie 20% wartości importu z Państwa Środka do Polski przypada na dwa miesiące: listopad i grudzień. Według danych Urzędu Celnego Chin, w 2012 r. było to 18,2%, w 2011 r. – 19,2%. Czytaj dalej

 

Radosław Jarema, szef instytucji płatniczej AKCENTA, która zajmuje się obsługą transakcji walutowych dla firm, twierdzi, że w roku 2013 r. udział ten może być jeszcze większy. Obroty z Chinami realizowane przez jego firmę dla importerów były w listopadzie tego roku o 24% wyższe niż w tym samym miesiącu 2012 r. 

 

Czytaj również: Sezon budowlany w branży dekarskiej

 

W porównaniu z zeszłym rokiem już październikowy skok obrotów był spory – wyniósł 16%. Dane AKCENTY są szczególnie optymistyczne dla grudnia (pierwsze 10 dni miesiąca) wzrost między 2012 i 2013 r. wyniósł aż 46%!

 

Gdybym miał oceniać skalę przedświątecznego importu z Chin na podstawie liczby i wartości transkacji, które realizują nasi klienci, to powiedziałbym, że mogą paść rekordy. Co prawda dane dotyczące listopadowego i grudniowego importu, w tym udział importu z Chin, poznamy dopiero za jakiś czas, ale myślę, że warto przyglądać się tym danym. Będą informacją o popycie wewnętrznym, na wzrost którego wszyscy czekamy – podkreśla Jarema, dyrektor zarządzający AKCENTY w Polsce. 

 

Czytaj również: Gdzie otrzymamy kredyt na 100% wartości nieruchomości?

 

Polskie firmy, które prowadzą wymianę handlową z Chinami, w okresie przedświatecznym z jednej strony notują spore przychody, ale z drugiej strony ponoszą również koszty. Radosław Jarema podkreśla, że część tych wydatków, czasem znaczna, to koszty płatności zagranicznych, których można uniknąć. Minimalizowanie kosztów obsługi transkacji walutowych z Chinami może przebiegać na kilka sposobów.

 

Pierwszy to decyzja o współpracy z podmiotem, który oferuje bardzo niskie opłaty za płatności zagraniczne oraz zbliżone do międzybankowego kursy walut. Drugi to możliwość rozliczania się bezpośrednio w walucie chińskiego partnera. Bezpośrednie płatności w juanie eliminują koszty przewalutowań do waluty pośredniej, najczęściej dolara, a później do juana. Dodatkowo dzięki długoterminowym kontraktom zawieranym w chińskiej walucie można uniknąć spadku wartości dolara, na który czasem powołują się chińscy kontrahenci podwyższając ceny – mówi Radosław Jarema.

 

Czytaj również: Gdzie opublikować ogłoszenie, żeby trafiło do odbiorców?

 

Jak podało Stowarzyszenie na Rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej (SWIFT), chiński juan wyprzedził euro zostając drugą najczęściej używaną walutą w handlu światowym w 2013 roku. Radosław Jarema zwraca jednak uwagę na ważną rzecz. Warto zadbać o dobre relacje z chińskimi partnerami i po prostu uwzględnić ich preferencje co do waluty rozliczeniowej. Jeśli produkcja naszego kontrahenta z Chin opiera się na półproduktach czy surowcach, za które płaci on np. w dolarach, to płatności od polskich kontrahentów będzie on chciał przyjmować w dolarze. Wtedy dla nas kluczowy będzie dobry kurs waluty amerykańskiej – mówi Jarema.

2013-12-11
Źródło: zoom-bsc / budnet.pl

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19436 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 278

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >