Kiedy najlepiej ocieplić dom?

Trendy i wymogi prawne

Budowa domu energooszczędnego jest nie tylko przyjazna dla środowiska ale również opłacalna. Co prawda izolacja cieplna budynku naraża nas na spory, lecz jednorazowy koszt. Jest to jednak dobra inwestycja na przyszłość, która zwróci się prędzej czy później. Szybkości jej zwrotu nie da się konkretnie określić. Wszystko zależy od grubości izolacji, jakości wykonania, zastosowanych materiałów, temperatur w ciągu najbliższych lat itd.
Co jakiś czas zaostrzane są normy budowlane dotyczące energooszczędności budynków, które nakazują zachowanie wskazanych minimalnych wartości energetycznych i cieplnych. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby nasz budynek miał lepsze właściwości niż wymagane minimum. Póki co normy budowlane utrzymują zasadę "prawo nie działa wstecz", tak więc już wybudowane budynki nie muszą spełniać współczesnych norm. Musiały im jednak sprostać w momencie budowy.

Wiele zależy od szczęścia

Ostatnie lata dały nam jasno do zrozumienia, że na pogodzie w żadnym razie nie możemy polegać. W okresie letnim niemal codziennie pada deszcz, wiosną pojawiają się śniegi, zimą śniegu nie ma, a jesienią zdarzają się temperatury ponad 20 stopniowe. Takie warunki nie sprzyjają żadnym pracom prowadzonym na zewnątrz. Ściany, które będą ocieplane powinny być suche, chłodne i nie zmarznięte. Utrzymanie tych warunków w naszym klimacie w ciągu całego okresu prowadzonych prac ociepleniowych nie jest łatwe.

Jak trafić na dobre warunki?

Nasz klimat cechuje duża zmienność pogody z dnia na dzień, więc nikt nie zagwarantuje nam konkretnych miesięcy, tygodni czy nawet dni odpowiednich na rozpoczęcie prac ociepleniowych.

Oczywiście ocieplanie domu w okresie zimowym to zbytni optymizm. Zaprawy klejowe wymagają dodatniej temperatury, aby uzyskać odpowiednie właściwości. Jeśli nawet uda nam się nałożyć klej, przylepić styropian i zatopić siatkę to w niedługim czasie wszystko zacznie pękać lub odpadać. Tak więc próby ocieplenia budynków w okresie mniej więcej od listopada do końca marca to zły pomysł.

Upał również ma nie najlepszy okres na ocieplenie. Przylepianie warstwy ocieplenia na nagrzaną ścianę może skutkować złą przyczepnością kleju.  Woda w temperaturze powyżej 25 stopni Celsjusza odparowuje szybciej, co skutkuje nieprawidłowym wiązaniem zapraw. Tak więc temperatura prac ma znaczny wpływ na wiele parametrów związanych z procesem ocieplania. Zbyt wysoka temperatura powoduje między innymi pęknięcia na powierzchni ocieplającej. Prace przy temperaturach wyższych niż 25 stopni są możliwe stosując odpowiednie osłony np. w postaci siatek na rusztowaniach, które ograniczają także nasłonecznienie ścian, których temperatura nie może przekraczać 30 stopni. Ważną kwestia jest także komfort i bezpieczeństwo pracowników w skrajnych temperaturach wydajność pracy spada, a warunki takie mają także szkodliwy wpływ na zdrowie.

Czytaj również: Jak izolować ściany, żeby zmniejszyć utratę ciepła?

Warunki optymalne

Zalecaną temperaturą powietrza dla prowadzenia prac ociepleniowych jest zakres od +5 do +25 stopni Celsjusza. Pogoda powinna być bezdeszczowa, a ściana sucha i chłodna - jej temperatura nie powinna przekraczać 30 stopni. Najlepiej rozpoczynać te prace jak najwcześniejszą porą, kiedy temperatura jest względnie niska. Woda stosowana do rozrabiania kleju nie powinna być nagrzana. Warunki optymalne należy utrzymywać nie tylko bezpośrednio po zakończeniu prac, ale także w czasie wiązania produktu. Niewskazane jest robienie dłuższych przerw w trakcie pracy na jednej ścianę ponieważ wszystkie odcięcia będą widoczne na ścianie dlatego należy dążyć do zakończenia rozpoczętej pracy. W niektórych przypadkach prace ociepleniowe na mokrych ścianach są absolutnie niedopuszczalne. Dotyczy to ociepleń z wełny mineralnej, która jest materiałem mocno nasiąkliwym i należy ją składować w miejscu suchym i osłoniętym od deszczu. Dobrym okresem na ocieplenie domu są miesiące wiosenne w których mamy największą szansę na uzyskanie warunków optymalnych dla tego typu prac.