Nowe inwestycje deweloperów

Deweloperski wyścig nowych inwestycji ruszył na całego!

Tradycyjnie już gusowskie dane o liczbie mieszkań, których budowę rozpoczęto pociągnęli w górę deweloperzy. W kwietniu br., ruszając z budową 9152 lokali, wyrównali praktycznie wieloletni rekord analogicznego miesiąca 2012 roku. Tyle tylko, że kwiecień sprzed trzech lat był okresem bezpośrednio poprzedzającym wejście w życie przepisów ustawy deweloperskiej, w związku z czym osiągnięty wówczas rekordowy wynik rozpoczętych mieszkaniowych budów był w sporym zakresie „papierowy” – tłumaczy Jarosław Jędrzyński – analityk portalu RynekPierwotny.pl. Rezultat z poprzedniego miesiąca jest natomiast jak najbardziej realny, co świadczy o tym, że rodzima deweloperka mieszkaniowa w kwestii własnej polityki inwestycyjnej tym razem solidarnie postanowiła ruszyć „na całego”.

W rezultacie od stycznia do kwietnia tego roku w ramach wszystkich czterech form budownictwa mieszkaniowego (indywidualne, przeznaczone na sprzedaż, spółdzielcze oraz pozostałe) rozpoczęto budowę prawie 50 tys. mieszkań, z czego udział deweloperów przekraczając połowę tej liczby był po raz kolejny największy. Wynik ten był w sumie wyższy od uzyskanego w analogicznym okresie 2014 roku o blisko jedną dziesiątą, natomiast w przypadku samych deweloperów o prawie 27 proc.   

Co roku to właśnie w kwietniu następuje skokowy wzrost nowych inwestycji mieszkaniowych, co jest zjawiskiem jak najbardziej naturalnym, wynikającym z wiosennego ożywienia po zimowym spowolnieniu w budowlance. W tym roku jednak, za sprawą ciepłej zimy i wysokiego popytu na mieszkania z pierwszej ręki, deweloperzy sezon budowlany zaczęli już w marcu. Natomiast kwietniowy wynik rozpoczętych budów mieszkań deweloperskich, choć trudno będzie go w tym roku powtórzyć, może świadczyć o wejściu rynku pierwotnego w fazę klasycznego boomu inwestycyjnego.    

Czytaj również: Szybsza sprzedaż mieszkań w Warszawie

Ponownie słabnącym ogniwem gusowskich statystyk okazały się dane dotyczące mieszkań oddanych do użytkowania, co szczególnie jest zaakcentowane w wynikach deweloperów. O ile bowiem inwestorzy indywidualni zarówno w samym kwietniu jak i pierwszych czterech miesiącach br. oddali analogiczną ilość mieszkań licząc rok do roku, to inwestorzy budujący na sprzedaż w każdym przypadku mocno obniżyli loty.

Wynik 3220 lokali oddanych przez deweloperów w kwietniu oznacza spadek r/r aż o ponad jedną trzecią. Z kolei liczba 14,6 tys. takich mieszkań oddanych przez nich od stycznia do kwietnia jest niższa od uzyskanej w analogicznym okresie ubiegłego roku o ponad 20 proc - dodaje ekspert portalu RynekPierwotny.pl. 

Czytaj również: Ceny ofertowe mieszkań stabilne

Wyniki tej kategorii statystyk szczęśliwie nie są jakimś szczególnym wskaźnikiem aktualnego stanu koniunktury w ramach pierwotnego segmentu krajowej mieszkaniówki, ale bardziej pokłosiem rynkowej kondycji minionych okresów. W tym przypadku są następstwem rekordowo niskiej, w przeciągu ostatnich kilku lat, aktywności inwestycyjnej deweloperów w pierwszych miesiącach 2013 roku. W związku z tym, jakiejkolwiek poprawy danych dotyczących lokali, oddanych do użytkowania, można będzie oczekiwać już w drugiej połowie tego roku.

O wiele ważniejsze z punktu widzenia perspektyw koniunktury rynkowej są statystyki nowych pozwoleń na budowę. W ostatnich czasach należały one do najmocniejszych stron gusowskich danych sygnalnych budownictwa mieszkaniowego. Jest to o tyle istotne, że pozwolenia są podstawowym parametrem oceny przez deweloperów potencjału popytowego rynku w przyszłych okresach oraz wskaźnikiem optymizmu inwestycyjnego inwestorów indywidualnych.

Kwiecień nie przyniósł w tym punkcie większych zmian. W miesiącu tym ilość mieszkań, na realizację których wydano pozwolenia, wyniosła w sumie 15,5 tys., czyli o około jeden tysiąc mniej niż w marcu. Spadek ten był wynikiem nieco mniejszej ilości uzyskanych pozwoleń przez deweloperów, którzy w poprzednich okresach zgromadzili ich już taką ilość, że czasowe ograniczenie aktywności w pozyskiwaniu kolejnych jest rzeczą naturalną. W sumie i tak miesięczny wynik nowych pozwoleń na poziomie 15,5 tys., to jeden z najlepszych licząc od wiosny 2012 roku.

Informacja GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego w Polsce w okresie od stycznia do kwietnia br. jest więc potwierdzeniem kolejnego już etapu rozpędzania się pierwotnego segmentu rynku nieruchomości mieszkaniowych, którego meritum stanowi coraz bardziej agresywna polityka inwestycyjna deweloperów. Najwyraźniej przyjęli oni o tyle odważne co nieco ryzykowne założenie solidnych fundamentów oraz długoterminowej, pewnej perspektywy trwającego cyklicznego ożywienia nie tylko w ramach rynku nieruchomości, ale całej rodzimej gospodarki. Jednak w trwającej dobie rekordowych wyników sprzedaży nowych mieszkań tego typu strategia wydaje się nie mieć jakiejkolwiek uzasadnionej merytorycznie alternatywy.