Odkryte kary inwestorów
Sesja pod nieobecność Amerykanów negatywnie wpłynęła na wartość europejskiej waluty, która w ciągu dnia traciła na wartości. Trudno doszukiwać się bezpośredniej przyczyny takiego stanu, aczkolwiek wyprzedaż „wspólnej waluty” mogły sprowokować odczyty makro z Europy.
Czytaj dalej
Optymistom zaszkodził nieco słabszy od oczekiwań odczyt niemieckiego indeksu PMI dla usług. W czerwcu wyniósł on 49,9 pkt, podczas gdy analitycy spodziewali się odczytu na poziomie 50,3 pkt. Oczekiwaniom nie sprostał również wskaźnik PMI dla usług w Wielkie Brytanii. Wyniósł on w czerwcu 51,3 pkt podczas, gdy prognoza wynosiła 52,9 pkt. W rezultacie inwestorzy odpowiedzieli na te publikacje wyprzedażą ryzykownych aktywów, w tym euro. Tymczasem inwestorzy odliczają godziny do dzisiejszego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii.
Wydarzenia te są szeroko komentowane przez media, dlatego reakcja inwestorów w tym dniu będzie z pewnością bardziej żywiołowa, niż to ma miejsce w ostatnich dniach. Powszechnie oczekuje się, że EBC zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych, z kolei władze w Londynie mają rozszerzyć program skupu aktywów o dodatkowe 50 mld GBP. Rynki żyją nadziejami na to, że poszczególne rządy i banki centralne staną na wysokości zadania i wesprą słabnący wzrost gospodarczy. Wiara ta ma częściowe uzasadnienie w faktach, o czym przekonał chociażby czerwcowy szczyt europejski.
Czytaj również: Kolejny etap budowy Centrum Kowale
RPP zamroziła stopy. Na jak długo?
Natomiast na rodzimym rynku odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która to postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie, po tym jak podwyższyła je w maju o 25 punktów bazowych (pb). W związku z tym, obecnie stopa referencyjna kształtuje się na poziomie 4,75%. Decyzja Rady jest zgodna z rynkowymi prognozami. Oczekuje się, że do końca 2012 roku stopy w Polsce już nie zmienią się. Przeciwko ich podwyżce przemawia coraz wyraźniejsze hamowanie wzrostu gospodarczego w Polsce.
Na szybką obniżkę nie pozwala inflacja, która wciąż pozostaje powyżej celu inflacyjnego. Natomiast na polskim rynku długu ceny polskich obligacji w ostatnim okresie silnie rosą, a rentowności 10-letnich papierów spadły do 5,07 proc., co oznacza, że jest to najniższy poziom od stycznia 2007 roku. Ocenia się, że przyczyną tego stanu jest to, że inwestorzy uznali, że nie ma już tak dużego ryzyka rozpadu strefy euro jak wcześniej, co zdecydowanie poprawiło nastroje. Z drugiej strony inwestorzy chcą mieć w portfelach polski dług, ponieważ wiedzą, że Ministerstwo Finansów, które już sfinansowało 80 procent tegorocznych potrzeb pożyczkowych, będzie w najbliższym czasie ograniczać emisje.
Czytaj również: Druga faza Poleczki Business Park oddana do użytku
Niemniej, mimo dość wyraźnej korekty spadkowej na rynku EUR/USD, ogólne przesłanki płynące z analizy technicznej pozostają jak najbardziej aktualne. W przypadku pary EUR/USD notowania nadal poruszają się w trendzie wzrostowym. Oznacza to, że w najbliższym okresie przewagę powinna posiadać strona popytowa. Linia obrony usytuowana jest w rejonie 1,2450. Dopóki znajdujemy się nad tym poziomem, dopóty nowe maksima są realne. Presji ze strony podaży nie odparł się kurs GBP/USD. Tym samym, byki dostały wczoraj lekcję pokory. Nie oznacza to jednak, że popyt poddał się, bowiem nadal uważam, że kontynuacja marszu byków na północ możliwa. W związku z tym, oczekiwałbym ataku na opór 1,5750.
Z kolei na polskim rynku, złotówka powinna zyskiwać na wartości. Dla notowań pary USD/PLN kluczowym wsparciem jest poziom 3,31. Jeśli atak niedźwiedzi na ten poziom zakończy się sukcesem, to furtka w rejon 3,1350 zostanie otwarta. W przeciwnym wypadku, dopiero przełamanie oporu na wysokości 3,4250 będzie dla mnie oznaką powrotu do trendu wzrostowego. Ważne wsparcie na wysokości 4,23 pękło już na rynku EUR/PLN. Jeśli byki myślą o powrocie nad ten poziom to nie mogą zwlekać, tylko szybko odrobić straty. Czas jest tutaj obecnie sprzymierzeńcem niedźwiedzi, dlatego to one w najbliższych godzinach handlu mogą rozdawać karty na rynku. Im dłużej będziemy znajdować się w tej sytuacji, tym spadek kursu w rejon 4,17 stanie się coraz bardziej prawdopodobny.
Czytaj również: Gdzie leżą granice kontroli pracowników?
Na realizację trendu spadkowego należy być przygotowanym w przypadku pary USD/CHF. Ostatnie korekcyjne odbicie powinno zostać wykorzystane przez podaż do kolejnego ataku. Najbliższym celem niedźwiedzi jest poziom kolejno 0,9430 i 0,9370. Uprzywilejowaną pozycję wykazują byki na rynku USD/JPY. Od kilkudziesięciu dni realizuje się trend wzrostowy. W rezultacie, taki układ sił może spowodować dalszy wzrost notowań do 80,60. Przed osunięciem kursu będzie broniło wsparcie na wysokości 79,30.
Komentarze
Tagi
Czytaj też…
Czytaj na forum
- Wlasny sklep Liczba postów: 15 Grupa: Trudne tema... Ja prowadze swój sklep i cały czas mnie denerwowało że na miejscu które mam przeznaczone dla klientów parkowały osoby które mój sklep omijały szerokim łukiem. P...
- Liczba Najbogatszych osób na świecie w 2015 r. nie... Liczba postów: 6 Grupa: Aktualności The report from Gráinne Gilmore highlights a decline in the number of the world’s wealthiest, a notable shift. As global wealth distribution changes, platforms....
- Skuteczny marketing w branży budowlanej Liczba postów: 63 Grupa: Aktualności Regularne informowanie o postępach budowy to strategia, która buduje zaufanie i zaangażowanie klientów. Marketing dla dewelopera może obejmować zamieszczanie zd...
- Sprzedam używane okna i drzwi - gdzie wystawić? Liczba postów: 2 Grupa: Trudne tema... Wiele osób szuka drzwi, rolet, bram czy okien nie tylko nowych ale też z drugiej ręki. A najkorzystniej może Ci wyjść wystawienie tego na https://gieldaokien.pl...
- Gdzie sprzedać łożyska do maszyn? Liczba postów: 1 Grupa: Trudne tema... Chce sprzedać łożyska do maszyn, które nie są mi już potrzebne, jak macie kogoś kto zajmuje się skupowaniem części i możecie poradzić to dajcie znać. W dużej mi...