Ostatnia odsłona programu „Rodzina na swoim”

Ostatnia odsłona programu „Rodzina na swoim”

Właśnie ruszyła ostatnia odsłona programu „Rodzina na swoim”. Czy pożegnalny kwartał funkcjonowania finansowego wsparcia rodzin w nabywaniu własnego mieszkania przyniesie powszechnie oczekiwane, choćby tylko przejściowe ożywienie na rynku mieszkaniowym? Czytaj dalej

 

Czy może wręcz przeciwnie, poprzez brak większej reakcji na „ostatnią szansę” potwierdzi stan pogłębiającej się dekoniunktury w rodzimej mieszkaniówce? – Zastanawia się Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com. Niedawna publikacja ostatniej w sześcioletniej historii programu dopłat do kredytów mieszkaniowych listy limitów, wzbudziła mieszane uczucia. Zmiany może nie były tak spektakularne jak to zdarzało się w poprzednich latach czy kwartałach, jednak pierwsze wrażenie wskazywać mogło raczej na ograniczenie dostępności mieszkań w ramach RnS.

 

Czytaj również: Minima Euriboru cieszą zadłużających się w euro

 

Potwierdzają to statystyki portalu RynekPierwotny.com, z których wynika, że w ramach lokalizacji sześciu największych polskich miast liczba nowych lokali mieszkalnych, kwalifikujących się do programu RnS zmniejszyła się o nieco ponad 20 procent w stosunku do trzeciego kwartału. Rekordowy spadek  o 77 procent dotyczy Poznania, mniejszy  Warszawy i Wrocławia (odpowiednio o 22,5 i 39 proc.), natomiast brak większych zmian zanotowano w Gdańsku oraz Krakowie, gdzie limity praktycznie się nie zmieniły.  Czy zatem ograniczona podaż mieszkań z cenami mieszczącymi się w nowych limitach nie będzie przeszkodą do znalezienia odpowiedniego lokum dla osób zdecydowanych skorzystać z „ostatniej szansy” RnS? 

 

 

Z danych portalu RynekPierwotny.com wynika, że w najgorszej sytuacji są mieszkańcy Poznania, gdzie limity obniżyły się o rekordowe 5 proc. Także w Łodzi amatorzy kredytów preferencyjnych nie będą mieli łatwego zadania. W sumie w sześciu głównych polskich miastach liczba mieszkań deweloperskich kwalifikujących się do RnS  wynosi nieco mniej niż 5 tys. jednostek. Jeżeli jednak przyjąć, że potencjalna podaż obejmuje także lokale z cenami ofertowymi przekraczającymi limity „Rodziny” o maksymalnie 10 procent, a więc w granicach, które nie powinny dla deweloperów stanowić problemu przy udzielaniu ewentualnych rabatów, to suma przedmiotowych lokali zwiększa się do ponad 8 tys., a więc o ponad 60 proc. Czy to wystarczy?

 

Prognozy Ministerstwa Transportu i Budownictwa mówią o możliwości wzrostu sprzedaży w ramach RnS w ostatnim kwartale roku z dotychczasowej średniej 3,5 tys. do około 5 tys. mieszkań miesięcznie, a więc o mniej więcej 50 proc. Przewidywania te wydają się realne, a z wytypowaniem w skali kraju 15 tys. odpowiednich lokali deweloperzy powinni sobie raczej poradzić. Chyba, że popyt przekroczy najbardziej optymistyczne przewidywania, a dodatkowo dojdzie do jego silnej koncentracji na określonym rodzaju mieszkań, np. lokalach małych, np. 2-pokojowych o powierzchni 40-45 mkw. – podkreśla Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com. 

 

Czytaj również: Kredytobiorcy łapią oddech

 

Być może jednak w ogóle nie warto śpieszyć się przed końcem roku i zawracać sobie głowy zakupem mieszkania w wygasającym programie kredytów preferencyjnych. Oto bowiem ze strony najwyższych gremiów Ministerstwa Transportu i Budownictwa docierają jak się wydaje nie tylko wiarygodne, ale bardzo optymistyczne informacje o całkiem nowym programie państwowego wsparcia dla młodych Polaków w zakupie swego pierwszego lokum. Ma on funkcjonować pod wdzięcznym i skądinąd kojarzącym się z mieszkaniówką skrótem MDM, tym razem oznaczającym „Mieszkania dla młodych”. - Na razie nic konkretnego nie wiadomo na temat mechanizmu funkcjonowania następcy „Rodziny” poza tym, że zostanie on skonstruowany na bazie bogatych doświadczeń swego poprzednika. Można więc oczekiwać, że będzie to propozycja o wiele doskonalsza i co ważniejsze bardziej atrakcyjna pod każdym względem od odchodzącego do lamusa RnS-u.  Już w połowie przyszłego roku mają być znane wszelkie szczegóły nowej inicjatywy państwa, a start programu powinien wypaść nie później niż w styczniu 2014 roku. To niewiele ponad rok, a więc okres w środowisku rynku nieruchomości łatwy do akceptacji, tym bardziej, że i cenom mieszkań dany będzie dodatkowy czas na dalszy spadek. Czy jednak taka kalkulacja ma sens? – Mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

 

Niestety tego typu zapowiedzi oraz ciekawe scenariusze, nawet pomimo swojego wiarygodnego rządowego źródła, mogą budzić wiele wątpliwości. Likwidacja programu RnS została wymuszona dynamicznie pogarszającą się sytuacją budżetową państwa, a eliminacja czynników które tę sytuację wykreowały, w najbliższym roku raczej na pewno nie będzie możliwa. Co więcej, opracowanie nowego systemu wsparcia młodego pokolenia Polaków w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, a także znalezienie źródeł jego finansowania może potrwać całe lata, zwłaszcza, że w Polsce od lat przeznacza się „zwyczajowo” na wspieranie mieszkalnictwa zaledwie promil PKB.  W niedalekiej perspektywie należy raczej oczekiwać tąpnięcia krajowego PKB, spadających w związku z tym wpływów budżetowych z tytułu wszelkiego rodzaju podatków, likwidacji kolejnych ulg podatkowych, a w końcu zamknięcia na cztery spusty otwartych funduszy emerytalnych. W takich warunkach problemy mieszkaniowe Polaków przesuną się w perspektywie decydentów na zdecydowanie dalszy plan – podkreśla Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

 

Czytaj również: Wykonawcy i wiedza na temat wymogów prawa budowlanego

 

Skutecznym panaceum na bolączki rodzimej mieszkaniówki byłoby natomiast zdecydowane cięcie stóp procentowych przez RPP  co najmniej o 2 punkty proc. Tego typu manewr zastąpiłby wyczekiwanie na kolejne programy typu RnS oraz wybawił z kłopotów gremia rządowe odpowiedzialne za stan i perspektywy  polskiego mieszkalnictwa. „Rodzina na swoim” nie jest bowiem niczym innym, aniżeli substytutem obniżonej okresowo o mniej więcej połowę stopy procentowej kredytu hipotecznego. Niestety w odróżnieniu do wielu cywilizowanych krajów świata z USA na czele, w Polsce panuje mania nie tylko zawyżonych stóp procentowych, ale nawet bezzasadnego podnoszenia ich w momencie, kiedy te same proszą się wręcz o znaczącą redukcję. W tych okolicznościach czekanie na kolejną okazję w rodzaju RnS może okazać się przysłowiowym czekaniem na Godota. Z kolei rezygnacja w obecnych warunkach rynkowych z możliwości skorzystania z wygasającego programu dopłat może okazać się kosztownym błędem. Tym bardziej, że rozpoczęty właśnie ostatni etap „Rodziny” będzie najprawdopodobniej w statystykach programu okresem historycznie najbardziej korzystnym i przyjaznym dla jego uczestników stojących po stronie popytowej – podsumowuje Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

 

2012-10-05
Źródło: RynekPierwotny / budnet.pl

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

  • Jaki sklep z tkaninami polecacie? Liczba postów: 37 Grupa: Trudne tema... Jeśli szukasz tkanin to pewnie przyda ci się namiar na witrynę gdzie można zakupić nici szwalnicze, części zamienne czy dodatki krawieckie. Odwiedź wtedy https:...
  • pomoc drogowa Liczba postów: 18 Grupa: Trudne tema... Jeśli potrzebna jest pomoc drogowa w Trójmieście, warto skorzystać z usług firmy Native. Mają oni ponad kilkunastoletnie doświadczenie w branży i oferują profes...
  • zabiegi laserowe Liczba postów: 13 Grupa: Trudne tema... Gabinet Kosmetyki Lekarskiej Bella w Warszawie to miejsce, gdzie panuje bardzo przyjazna atmosfera, a potraktowany indywidualnie klient czuje się bezpiecznie i....
  • Jaki prezent świąteczny? Liczba postów: 88 Grupa: Opinie Święta to piękny czas i odwiedzając ten sklep https://smaczajama.pl/pl/p/Wino-Cinqueno ci-Primitivo-Tagaro-0%2C75l-Wlochy/14297 można sprawić bliskim wiele radoś...
  • Jakie jest Wasze hobby? Liczba postów: 337 Grupa: Trudne tema... Użytkownik Heniu543 napisał: Zakłady bukmacherskie wprowadzają do sportowego hobby nutę adrenaliny, pozwalając przeżywać mecze w nowy sposób. Od dawna interesu...

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19418 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 181

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >