Ostatnie chwile na porządki w ogrodzie

Ostatnie chwile na porządki w ogrodzie

Ciepła aura w listopadzie sprzyja pracy w ogrodzie. Brak śniegu i niskich temperatur umożliwia nam jak najlepsze przygotowanie roślin do zimowania i aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Dopóki nie nadejdą mrozy i opady śniegu możemy jeszcze sadzić drzewa i krzewy, które na zimę zrzucają liście, w tym drzewka owocowe.

 

Po posadzeniu należy jeszcze je przykryć warstwą ziemi, która ochroni korzenie przed niską temperaturą. Warto także zwracać uwagę na wilgotność gleby szczególnie istotną w przypadku roślin zimozielonych. Zapewnienie odpowiedniej wilgotności jesienią zapobiega ich przesychaniu podczas mroźnych i słonecznych dni spowodowanych suszą fizjologiczną. Jedną z ostatnich i ważnych czynności do wykonania przed nadejściem przymrozków jest otulenie roślin, np. stroiszem czy słomą, które zapewnią roślinom bezpieczne przetrwanie zimy. Zasadnym zabiegiem jest również wyściółkowanie terenu w strefie korzeniowej korą lub zrębkami. Powinniśmy też - jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy - wykopać byliny takie jak dalie, pacioreczniki czy begonie bulwiaste.


Czytaj również: Przygotuj ogród na nadejście zimy!


„Wbrew pozorom, w listopadzie, zwłaszcza gdy panują dodatnie temperatury, jest jeszcze wiele pracy do wykonania w ogrodzie. Teraz możemy jeszcze zabezpieczyć rośliny przed wiosenną inwazją szkodników opryskiem jesiennym - preparatem olejowym, który pozbawiony jest szkodliwego oddziaływania na środowisko.”- radzi Lidia Tokarska, architekt krajobrazu, inspektor nadzoru terenów zieleni i ekspert Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Twórców Ogrodów, prowadząca firmę wykonawczą Zielony Salon. „Na rynku dostępne są preparaty na bazie oleju parafinowego, które tworzą powłokę. Wówczas larwy czy jaja szkodników duszą się z powodu braku powietrza. W ten sposób skutecznie pozbywamy się ochojników, mszyc, miseczników, skoczków i przędziorków. Kolejny oprysk wykonujemy w lutym i marcu. Należy pamiętać, aby zabiegów tych nie wykonywać więcej niż dwa razy w roku.”

 

Czytaj również: Emaliowa ochrona drewnianych powierzchni

 


 

Najwygodniejszą i sprawną metodą przeprowadzenia oprysku jest zastosowanie opryskiwacza. Łatwym w obsłudze i efektywnym w działaniu jest urządzenie Honda WJR2525 z 25-litrowym zbiornikiem, lancą o długości 75 cm, pompą o zwiększonej wydajności oraz lekkim paliwo-oszczędnym silnikiem, które zapewniają duży zasięg oprysku i szybkie wykonanie pracy.


Czytaj również: Odpowiednia pielęgnacja drewnianej altany

 
Przeznaczony jest stosowania wszystkich środków ochrony roślin i płynnych nawozów. Może być używany też zimą, zgodnie z kalendarzem oprysków, do upraw pod osłonami. Warto jednak pamiętać, by po każdym oprysku dokładnie oczyścić pojemnik.

 

Czytaj również: Magiczny ogród przez cały rok

 



Trawnik – kosić, nie kosić?

Jeśli w listopadzie, jak obecnie, panuje dodatnia temperatura a powietrze jest wilgotne, to trawa nadal rośnie i powinno się ją jeszcze przed zimą skosić. „Nie można dopuścić, by na zimę źdźbła pozostały zbyt długie. W za wysokiej trawie przykrytej warstwą śniegu ze zdwojoną siłą tworzy się filc i rozprzestrzeniają się choroby, w tym jedna z najgroźniejszych - pleśń śniegowa, która może całkowicie zniszczyć darń.” – wyjaśnia Lidia Tokarska. „Zatem nadal kosimy trawniki – w mojej praktyce zdarzyło się, że przy ciepłej jesieni ostatnie koszenie zostało wykonane w grudniu. Trzeba też pamiętać, by teraz kosić o „oczko” wyżej niż zazwyczaj, co pozwala darni zgromadzić wystarczającą ilość składników pokarmowych na przetrwanie zimy w dobrej kondycji. Nie zapominajmy o sprawdzeniu stanu ostrzy – zawsze, czy wiosną czy jesienią, powinny być ostre”. Patrząc na jesienny trawnik, może się wydawać, że ostatnie koszenie nie jest tak ważne dla trawy jak to wykonywanie w pełni sezonu. Jednak dla darni jest istotne w jakim stanie pozostawimy ją na zimę – czas mroźny i śnieżny. Tak naprawdę od tego ostatniego koszenia zależy w jakiej kondycji zastaniemy ją na wiosnę i ile wysiłku będziemy musieli włożyć w rewitalizację trawnika. Dlatego warto zwrócić uwagę na ostrość noży i wysokość koszenia, by trawa nie była ani zbyt krótka, ani za wysoka – najlepiej jest ją pozostawić na wysokości ok.5-6 cm.

 

Czytaj również: Przygotowanie ogrodu do przyjścia zimy



Najdogodniejszym sposobem koszenia na pożądanej wysokości jest posłużenie się kosiarką z regulacją wysokości koszenia – na przykład Honda HRX 476 (7-stopniowa centralna regulacja) czy HRG536 (6-stopniowa regulacja). W obydwu maszynach można ustawić pożądaną wysokość koszenia w zakresie 2,5 – 7,9 cm. Kosiarka HRX476 dodatkowo wyposażona jest w system podwójnych noży MicroCut®, który zapewnia dokładniejsze rozdrobnienie źdźbeł roślin.

 
Czytaj również: Ochrona drewnianych mebli ogrodowych


Jednocześnie o tej porze roku może nas też wyręczyć w sprzątaniu liści z trawnika – umożliwia to system mulczowania zmiennego Versamow®, który zbiera i mieli liście bez konieczności użycia dodatkowych narzędzi.

Źródło: COMUNICAT / budnet.pl

Zobacz galerie zdjęć

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator zebranej deszczówki

Społeczność budnet.pl ma już 19444 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 451

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >