Rozwój inwestycji deweloperskich skutecznie blokuje brak dostępnych gruntów
Obecnie jednym z głównych wzywań deweloperów jest brak wystarczającej liczby odpowiednich działek pod zabudowę wielorodzinną. Te od prywatnych właścicieli sukcesywnie drożeją, a te należące do państwa pozostają „zamrożone”. Efekt? Wzrastające ceny mieszkań i brak stabilizacji na rynku nieruchomości.
Czytaj dalej
Działki na wagę złota
Dynamiczny rozwój inwestycji deweloperskich może wkrótce zwolnić. Jako czynnik hamującym inwestorzy w pierwszej kolejności wymieniają problem z dostępnością gruntów, na których mogliby działać. Dotyczy to całego kraju, zwłaszcza dużych miast. Brakuje głównie działek w pobliżu centrum, z dostępem do odpowiedniej infrastruktury. Te, które można jeszcze nabyć, drożeją. Średni wzrost cen ziem pod zabudowę w ostatnich latach wyniósł ok. 20%. Oczywiście skutkuje to wzrostem cen za mieszkania.
Czytaj również: Wzrasta liczba odmów przyłączeń do sieci dystrybucyjnej i przesyłowej dla źródeł OZE
57% spośród ankietowanych przez Narodowy Bank Polski inwestorów odczuła w minionym roku problem z nabyciem ziemi pod zabudowę, podczas gdy rok wcześniej było to 34%. Dodatkowo według danych GUS w roku 2023 r. wydano deweloperom o ponad 20% mniej pozwoleń na budowę niż rok wcześniej.
W efekcie oferta na rynku nieruchomości sukcesywnie się kurczy. Już teraz mamy do czynienia z silną dysproporcją między popytem a podażą. Ta przepaść może się pogłębiać.
W poszukiwaniu rozwiązań problemu
Deweloperzy problem sygnalizowali już kilka lat temu. Mając świadomość skali zjawiska, debatują nad różnymi rozwiązaniami.
W dyskusjach wraca pomysł dotyczący podatku od niezabudowanych gruntów. Po raz pierwszy pojawił się już kilkanaście lat temu i zakładał, że właściciele niezabudowanych działek po kilku latach mieliby płacić gminie podatek na poziomie 5% wartości nieruchomości, jeśli nie rozpocznie się budowa. Koncepcja wraca co jakiś czas, zmieniając nieco formę. Póki co jednak nie jest nawet rozważana przez rządzących.
– Ponieważ brakuje pustych działek, poszukujący gruntów inwestorzy coraz mocniej zaczynają brać pod uwagę te zabudowane, które można przekształcić. Tego typu parcele często mają dobre lokalizacje, w pobliżu centrum, co jest dodatkowym argumentem przemawiającym za poważnym traktowaniem takich opcji – wyjaśnia Tomasz Stoga, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich, prezes PROFIT Development.
Czytaj również: Czy uwolnienie gruntów rolnych rozwiąże kryzys mieszkaniowy w Polsce?
Szukając rozwiązania, deweloperzy apelują przede wszystkim o to, by odblokowane zostały grunty należące wcześniej do Skarbu Państwa. Postulat uwolnienia ziem z Krajowego Zasobu Nieruchomości znalazł się zresztą na liście 100 konkretów na 100 dni rządów Donalda Tuska. Realizacja tego założenia znacznie by pomogła, tym bardziej że spora część takich działek ma atrakcyjne lokalizacje i dostęp do infrastruktury, więc świetne nadają się pod budowę osiedli. Nabywców z pewnością by nie brakowało. Jednocześnie trzeba pamiętać, że taki proces uwalniania gruntów byłby dość skomplikowany i czasochłonny. Należałoby go więc mądrze przeprowadzić.
A ceny stale rosną
Kwestia braku dostępnych gruntów jest jednym z ważnych aspektów ogólnego problemu rosnących cen za mieszkania. Programy wsparcia typu „Bezpieczny kredyt” czy „Mieszkanie na start” z założenia mają zwiększać popyt, a w praktyce naruszają stabilność rynku, bo nie odpowiada im właściwe kształtowanie podaży.
– Wraz z wprowadzaniem rządowych form wsparcia na zakup mieszkania, powinny iść w parze rozwiązania zwiększające dostępność ziemi pod budownictwo wielorodzinne i upraszczające procedury, by pomóc zapewnić odpowiednią podaż, a tego nie ma, w efekcie czego rynek nie jest stabilny, a ceny rosną. Dodatkowo pewnym antidotum mogłoby być wprowadzenie na przykład limitu cen, w ramach którego wsparcie byłoby przyznawane pod warunkiem, że koszt mieszkania nie przekraczałby określonej kwoty za metr kwadratowy. Wówczas byłoby realną pomocą dla tych, którzy tego naprawdę potrzebują, a ceny nie rosłyby tak gwałtownie – tłumaczy prezes PROFIT Development.
Wyzwania deweloperów
Słaba dostępność gruntów nie jest jedynym aktualnym problemem w branży deweloperskiej. Wyzwanie stanowią również: długi okres oczekiwania na pewne decyzje administracyjne i ich nieprzewidywalność, wymóg dodatkowych uzgodnień i raportów, a nierzadko również brak odpowiedniego dialogu czy konsultacji władz miasta z deweloperami. W praktyce uzyskanie pewnych decyzji planistycznych może zająć nawet kilka lat. Im dłuższy proces realizacji inwestycji, tym wyższe finalne ceny mieszkań.
– Udostępnianie pod zabudowę większej liczby gruntów, uproszczenie i usprawnienie pewnych procedur administracyjnych, a także dobra współpraca na linii samorządy – deweloperzy na pewno mogłyby przynieść korzyści zarówno firmom deweloperskim, jak i nabywcom mieszkań oraz w pewnym stopniu uzdrowić rynek. Oferta nieruchomości byłaby większa i pojawiłaby się szansa na spadek cen – podsumowuje Tomasz Stoga z PROFIT Development.
Komentarze
Czytaj też…
Czytaj na forum
- Problem alkoholowy - jak walczyć? Liczba postów: 483 Grupa: Trudne tema... Ludzie piją różne produkty alkoholowe i ja to jestem w stanie zrozumieć, ale nie wiem na przykład, czy jagermeister czy jest zdrowy i czy jego picie nie sprawi,...
- fotografia biznesowa Liczba postów: 289 Grupa: Konferencje... Sesje różnego rodzaju dzisiaj wykonują profesjonalni fotografowie i jak najbardziej warto znaleźć solidnego w swojej okolicy https://bartekciok.pl/ Sesje biznes...
- Jak spędzasz swój wolny czas? Liczba postów: 152 Grupa: Trudne tema... Mi najlepiej w czasie wolnym wychodzi oglądanie filmów. Aby znaleźć ciekawe propozycje, korzystam ze strony https://cineman.cc/movies która oferuje szeroki wybó...
- płytki ceramiczne Liczba postów: 50 Grupa: Trudne tema... Dla osób, które planują remont lub chcą odświeżyć wygląd swojego mieszkania, strona https://ceramicapromat.pl/12-plytki-cera miczne może okazać się bardzo pomocn...
- IVM – procedura nadzoru nad pozaustrojowym dojrzew... Liczba postów: 7 Grupa: Trudne tema... Pretty good post. I just stumbled upon your blog and wanted to say that I have really enjoyed reading your blog posts. Anyway, I’ll be subscribing to your feed....