Według prognoz analityków inflacja spadnie do jednocyfrowej na koniec III kwartału 2023 r.

Według prognoz analityków inflacja spadnie do jednocyfrowej na koniec III kwartału 2023 r.

Analitycy PKO Banku Polskiego prognozują, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy inflacja z poziomu 18 proc. w lutym b.r. zmniejszy się o połowę, osiągając w IV kwartale poziom jednocyfrowy. „Gospodarstwa domowe odetchną przy niższym tempie wzrostu cen” - mówi Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. Czytaj dalej

 

Ekonomiści PKO Banku Polskiego zaprezentowali swoje najnowsze prognozy makroekonomiczne i rynkowe. Dane pokazują, że początek 2023 r. był trudny dla polskiej gospodarki, która mierząc się z ujemną dynamiką PKB i z wysoką inflacją na poziomie 18 proc., zauważalnie spowolniła. Zdaniem analityków koniec roku przyniesie jednak ożywienie koniunktury.

 

W opinii Piotra Bujaka, obecny okres spowolnienia gospodarczego wymyka się dotychczasowym regułom, ponieważ głównym powodem osłabienia aktywności gospodarczej jest powiązany z inflacją spadek konsumpcji przy jednoczesnym utrzymaniu wzrostu inwestycji w otoczeniu mocnego rynku pracy.

 

Czytaj również: Jak mikro, mali i średni przedsiębiorcy ocenili kondycję swojej branży w 2023 roku?

 

„Największym zaskoczeniem poprzedniego roku w polskiej gospodarce i jednocześnie siłą bieżącego roku jest równoczesny wzrost inwestycji prywatnych oraz boom inwestycyjny w sektorze publicznym, gdzie wzrostowi nakładów inwestycyjnych sprzyja nie tylko kalendarz wyborczy, ale także napływ środków UE z wieloletniej perspektywy finansowej” - wskazuje Bujak.

 

Główny ekonomista PKO BP dodaje, że polska gospodarka jest wciąż bardzo konkurencyjna i przyciąga dużo zagranicznych inwestycji nakierowanych na rozbudowę potencjału eksportowego.

 

Marta Petka-Zagajewska, kierownik zespołu analiz makroekonomicznych w PKO BP uważa, że inwestycje krajowe i zagraniczne będą stabilizować gospodarkę w 2023 r. i tworzyć podwaliny pod szybkie ożywienie gospodarcze w najbliższych latach.

 

„Istotnym komponentem w polskiej gospodarce jest napływ inwestycji zagranicznych. W wielu badaniach analizujących, w jaki sposób wojna na Ukrainie czy pandemia wpłynęły na decyzje międzynarodowych inwestorów, dotyczące tego, gdzie lokować swoje zakłady produkcyjne - Polska znajduje się w czołówce krajów, w których warto inwestować” - podkreśla Petka-Zagajewska.

 

Ekspertka wskazuje także, że dotąd w okresie dekoniunktury gospodarstwa domowe musiały obawiać się trudnej sytuacji na rynku pracy i wzrostu bezrobocia. Tymczasem obecnie bezrobocie pozostanie blisko historycznych minimów i wzrośnie dużo mniej niż zazwyczaj, gdy rosło z powodów sezonowych w okresie zimowym.

 

„Pomimo spadku popytu firmy chronią miejsca pracy, także po to, aby być gotowe do dosyć szybkiego ożywienia, które nastąpi na przełomie 2023 i 2024 roku. Z perspektywy gospodarstw domowych to kluczowy czynnik, który daje im poczucie średnioterminowej stabilności finansowej i będzie tworzyć przestrzeń do tego, żeby konsumpcja zaczęła się odbudowywać” - zaznacza Petka-Zagajewska.

 

Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO BP podkreśla z kolei mocną pozycję polskiej waluty, która ustabilizowała się na poziomie poniżej 4,70 zł w stosunku do euro.

 

„Złoty jest stabilny i wyraźnie silniejszy niż w okresie największego stresu rynkowego po wybuchu wojny w Ukrainie. Choć z punktu widzenia inflacji przydałoby się dalsze wzmocnienie polskiej waluty, to poziom 4,60-4,70 zł do euro jest akceptowalny dla importerów i zadłużonych w walutach obcych a niewątpliwie cieszy eksporterów, którzy notują bardzo dobre wyniki” - zaznacza Adamiak.

 

Dodaje, że należy jednak pamiętać, iż gospodarka światowa i w konsekwencji również polska nadal funkcjonuje w warunkach dużej niepewności.

 

Czytaj również: Z badań wynika, że boimy się o swoje bezpieczeństwo w sieci, ale jednocześnie robimy niewiele, aby się zabezpieczyć

 

„Funkcjonujemy w warunkach wojennych, mając jednocześnie do czynienia z pozostałościami pandemii, co objawia się słabszym wzrostem, podwyższoną inflacją i restrykcyjną polityką pieniężną. To powoduje, że 2023 r. będzie kolejnym rokiem wyzwań dla instrumentów finansowych w Polsce - i dla złotego, i dla obligacji. Choć zakładamy, że będą one stabilne i nie grozi im poważniejsza trwała wyprzedaż, to okresy podwyższonej zmienności i awersji do ryzyka będą występować” - mówi Adamiak.

 

Jak podkreśla ekspert, wiele wskazuje jednak na to, że najgorsze już minęło. Gospodarka przystosowała się do nowych, bardzo trudnych uwarunkowań i z kwartału na kwartał powinna radzić sobie coraz lepiej.

2023-04-03
Źródło: PAP MediaRoom / budnet.pl

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19381 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 195

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >