Wirtualne nieruchomości

Wirtualne nieruchomości

Każdy zdaje sobie z sprawę z tego jak ogromny potencjał tkwi w ogólnym ujęciu świata wirtualnego. Postęp technologiczny gna do przodu niczym Bolid Bloohound SSC(dla niewtajemniczonych to najszybsze auto na naszej planecie, w dwie minuty może rozpędzić się nawet do 1600 kilometrów na godzinę) i bynajmniej nic nie wskazuje na to, że nastąpi jego zahamowanie. Czytaj dalej

 

Obróć się o 360°!” Rzeczy, o których się nawet Einsteinowi nie śniło, czyli wirtualna podróż po nieruchomościach 360°.

 

 

Myślę, że nie znalazłoby się wielu śmiałków, których to stwierdzenie by zmartwiło, gdyż wraz z posępem, człowiek bardzo wiele zyskuje: oszczędność czasu, komunikowanie się z ludźmi na całej Ziemi, niesamowitej jakości obrazy, tego typu zalet moglibyśmy wymieniać i wymieniać, aż nasza głowa uległaby ”przegrzaniu”, ale w sumie po co? Skoro można zajrzeć do wujka Google, wpisać interesujący nas zlepek słów, nawet niekoniecznie tworzących logiczną całość, gdyż wyszukiwarka w milisekundę poradzi sobie z tym bałaganem słownym i odnajdzie dla nas najbardziej adekwatne propozycje.

 

 

Czytaj również: Projekty domów w nowej odsłonie


Jeszcze do niedawna, bo 13 lat temu na naszych twarzach pojawiał się szeroki uśmiech, gdy mogliśmy uruchomić grę Snake na komórce i oddać się szalonej zabawie w połykanie przez nas (byliśmy wężem, przypominam) kulek, abyśmy urośli do niesamowitych rozmiarów. Tak naprawdę 13 lat to wcale nie jest tak dużo, a jednak w tym czasie wydarzyło się tyle w świecie technologii, że gra Snake już nie wywołuje w nas nawet krzty uśmiechu (nie dotyczy zapaleńców i miłośników tego co stare.) Odważyłabym się nawet rzec, że kolejne urządzenia z dodatkowym funkcjami cieszą odbiorców jedynie przez chwilę, ponieważ wszystko rozwija w tak zawrotnym tempie, a dział „nowinki technologiczne” należy odświeżać praktycznie codziennie. Co za tym idzie, coraz trudniej zadowolić chociażby przeciętnego Kowalskiego, gdyż dostęp do zaawansowanych technologii ma ogromna część społeczeństwa na globie.

Z tym nieokiełznanym, pędzącym procesem rozwoju technologii idą w parze niemalże nieograniczone perspektywy w dosłownie każdej dziedzinie naszego życia- o czym możemy się przekonać chociażby korzystając ze smartfon’a, który dla większości jest narzędziem pracy, a w wolnej chwili narzędziem zapewniającym rozrywkę rozumianą na wiele sposobów.

 

Każda branża stara się podążać za zmieniającym się światem rzeczywistym, ale i wirtualnym, wykorzystując coraz to bardziej efektywne i doskonalsze sposoby i narzędzia. Często zyskujemy klienta w Internecie, jednak zazwyczaj w kolejnym etapie ”wychodzi” on ze świata wirtualnego i mamy z nim do czynienia ”face to face”. Branża nieruchomości również nie próżnuje, ona również bacznie przygląda się temu, co oferują nowe możliwości i w umiejętny sposób stara się wdrożyć je w swoje działania i jak widać doskonale jej to wychodzi.

Stosunkowo niedawnym odkryciem jest interaktywny spacer 3D po nieruchomościach.

 

Czytaj również: Dom dla rodziny wielopokoleniowej

 

Co oni znowu wymyślili?!

 

Interaktywna wycieczki 360° po nieruchomości to niesamowite udogodnienie stworzone z myślą o osobach, które cenią sobie swój czas. A tak ściślej: zapewne duża część osób czytająca ten artykuł ”przemieszczała się” po ulicach Warszawy, Krakowa, czy Nowego Jorku przy pomocy Google street View Jeżeli jednak jakiś rodzynek się uchował, to wyjaśniam, iż wirtualna wycieczka jest możliwa dzięki połączeniu ze sobą panoram sferycznych. Dzięki temu możemy obracać się o 360°, w dowolnym kierunku i czasie, spoglądać na zdobiony żyrandol lub drewnianą podłogę, a nawet przybliżyć, gdy zauważymy niezmiernie ciekawą mozaikę na jednej z płytek na ścianie. Taki zabieg ma na celu wywołania efektu jakbyśmy byli wewnątrz danego obiektu. To wszystko możemy podziwiać siedząc w domu, na wygodnym fotelu, lewą ręką głaszcząc naszego puszystego pupilka, prawą natomiast wskazywać dłonią na monitor, pokazując naszej rodzinie jakie rozwiązania w wybranym przez nas mieszkaniu zastosowali właściciele. Po małym pobudzeniu naszej kreatywności i wyobraźni przejdę do tego, dlaczego warto w coś takiego się bawić.

 

Symbioza sprzedającego i kupującego

 

Osoba sprzedająca mieszkanie, dom, czy magazyn, bądź jakąś usługę związaną z obiektem (chociażby udostępnienie restauracji na wesele) oferuje swojemu potencjalnemu klientowi możliwość zaprezentowania swojego obiektu w sposób nietuzinkowy, wyszukany oraz intrygujący. Zamiast kolejnego, pochłaniającego cenny czas klienta spotkania z pośrednikiem (który swoją drogą jest również kosztem dla firmy), bądź menedżerem restauracji czy innego obiektu (który w tym czasie może zająć się dopilnowaniem kolejnej ważnej kampanii), klient otrzymuję niesamowicie wygodną opcję. Tym sposobem wzbudza w osobie zainteresowanej ciekawość i zakotwicza w jego głowie pomysł, aby to akurat to miejsce wybrać. Jak również taka opcja jest bardzo korzystna dla firmy, ze względu na wyżej wspomniane koszty oraz oszczędność czasu i energii, ponieważ nie trzeba po raz kolejny przygotowywać obiektu do prezentacji. Docelowo zgłasza się klient, który po przyjrzeniu się miejscu w wirtualnym środowisku jest więcej niż mniej przekonany do wyboru. Kolejną korzyścią dla zainteresowanego jest fakt, iż np. mieszkanie w wersji wirtualnej można oglądać tyle razy, ile nam się podoba, możemy pokazać je mamie, babci, wujkowi i to każdego z osobna! Poruszanie się w mieście nie jest taką prostą sprawą, odległości między nieruchomościami, korki, nerwy, dodatkowe nieprzewidziane okoliczności powodują, ze brakuje nam sił i czasu na dogłębne poszukiwania. Zamiast tego, powinniśmy relaksować się w naszej wannie, patrzeć na nasze dzieci jak pięknie dorastają, a ich zęby mleczne ustępują miejsca następnym, czy założyć dres i wybiec do parku pobiegać, aby naładować swój organizm. Myślę, że każdy już doskonale wie, na co spożytkowałby ten czas. Tym sposobem klient jest w stanie sam ocenić jak bardzo dana nieruchomość przypadła mu do gustu i zdecydować się osobiste odwiedziny w celu potwierdzenia swoich przekonań.

Źródło: emmerson / budnet.pl

Czytaj też…

Społeczność budnet.pl ma już 19420 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 510

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >