Zagospodarowanie przestrzeni

Zagospodarowanie przestrzeni

Od 25 lat żyjemy w wolnym kraju. Czy oznacza to, że każdy z nas ma prawo postawić swój dom tam, gdzie mu się podoba? Czy budując za własne pieniądze, można wszystko?

 


Oczywiście nie. Od lat w mediach i debacie publicznej mówi się wciąż o tych samych problemach, wynikających z niekontrolowanej urbanistyki i opacznego rozumienia wolności jednostki. Najbardziej widoczne, choć najmniej kosztowne dla społeczeństwa, są koszmary architektoniczne – upstrzone wieżyczkami „gargamele”, tandetne imitacje dworków i pałacyków. W tym przypadku cierpi przede wszystkim poczucie estetyki, ale to jednak wierzchołek góry lodowej. 


Sięgnąłem po opracowany niedawno przez Fundację Rozwoju Demokracji Lokalnej i Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN raport „O ekonomicznych stratach i społecznych kosztach niekontrolowanej urbanistyki w Polsce”. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego w Polsce obejmują jedynie 28% kraju. Co gorsza, również obszary, na których budowa jest nierealna. Z drugiej strony, nie obejmują rozległych terenów naturalnie predysponowanych do zabudowy – wokół największych aglomeracji albo ważnych korytarzy transportowych. Chaos urbanistyczny i tzw. niekontrolowane „rozlewanie się miast” powodują gigantyczne straty ekonomiczne i społeczne. Bardzo wymierne, bo sam tylko wykup gruntów i stworzenie infrastruktury technicznej na zbędnych terenach zaplanowanych pod budownictwo mieszkalne może kosztować polskie gminy od 40 do nawet 67 mld zł. Żadnego kraju nie stać na takie marnotrawstwo. 

 

Czytaj również: Skandynawskie rozwiązania budowlane

 

 


Znikające miasta

 

Demografowie z Uniwersytetu Łódzkiego wskazują, że od 20 lat wiele polskich miast się kurczy, ludzie przenoszą się na obszary podmiejskie. Budują swoje wymarzone domy z ogrodem, wieżyczką, odgrodzone od świata betonowym płotem. 


Efektem braku planów miejscowych i polityki przestrzennej jest niski standard życia i wysokie koszty – dla konkretnych mieszkańców oraz całych społeczności. Rozproszona zabudowa drastycznie zwiększa koszty budowy i eksploatacji dróg, sieci kanalizacyjnych, wodociągowych, telekomunikacyjnych, ciepłowniczych, energetycznych czy systemów oświetleniowych. W efekcie przekraczają one skromne możliwości finansowe wielu samorządów, a nawet jeśli nie, to przecież marnowane fundusze mogłyby zostać wykorzystane w mądrzejszy i lepiej zaplanowany sposób. Tymczasem – często poprzez protesty – mieszkańcy powstałych poza wszelkim planem osiedli są w stanie wymusić na władzach budowę asfaltowej drogi czy kanalizacji. Inna sprawa, że skoro państwo pozwoliło na budowę domów i mieszkań w takich miejscach, to obowiązkiem lokalnych władz jest budowa dróg, wodociągów i kanalizacji – więc koło się zamyka.


Jeżdżąc po Polsce, widzę niekończące się obszary zabudowane, gdzie wzdłuż drogi kilometrami ciągną się chaotycznie projektowane i budowane domy. Ich mieszkańcy szukali zapewne ciszy i spokoju pod miastem. Teraz mieszkają tuż przy ruchliwej szosie, praktycznie bez porządnego dojazdu, często bez chodnika, daleko od szkoły, pracy, dobrze zaopatrzonego sklepu. Codziennie odczuwają koszty swojej decyzji – najdotkliwiej zapewne tracąc godziny w korkach oraz płacąc na stacji benzynowej. Roczne koszty dojazdów Polaków do pracy z odległości ponad 5 km to ok. 26 mld zł, a przeliczona na pieniądze strata czasu z tym związana to co najmniej kolejne 8 mld zł. By pokazać skalę strat – za te miliardy co roku można by wybudować 17 kolejnych Stadionów Narodowych.

 

 

Czytaj również: Gotowy dom czy może jednak działka pod budowę?

 


Wolna amerykanka

 

Stany Zjednoczone kojarzą nam się z krajem, w którym wolność jednostki stawiana jest ponad wszystko. Kolejne powstające wzdłuż polskich dróg „gargamele” zdają się wpisywać w model „american dream”. Jednak nic bardziej mylnego. 


Amerykańskie miasteczka i osiedla są bardzo precyzyjnie zaplanowane. Część z nich niemal idealnie – jak choćby położone na Florydzie Celebration czy Baldwin Park, zaprojektowane zgodne z ideą nowego urbanizmu, czyli tworzenia miejsc w pełni przyjaznych mieszkańcom. Z tej idei czerpiemy, tworząc 20 kilometrów od Katowic, pierwszą zrównoważoną dzielnicę w Polsce – Siewierz Jeziorna. Za 10 lat, na niemal 120 hektarach, zamieszka 10 000 ludzi. W typowo miejskiej, ścisłej zabudowie, będą mieli oni dostęp do sklepu, szkoły, parku i rekreacyjnych przestrzeni wspólnych. To zapewni im wysoką jakość życia, niskie koszty i ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko. 
Przyjazne ludziom miasta i osiedla oferują wygodę codziennego życia i pozwalają budować więzi społeczne. W chaotycznej, rozproszonej zabudowie ludzie odgradzają się od sąsiadów, brakuje terenów wspólnych i przestrzeni publicznych. Samorząd, zamiast wybudować imponujący park z miejscem do uprawiania sportu, sfinansuje co najwyżej kilka zielonych skwerków na rozproszonych, podmiejskich osiedlach.

 


Planowanie

 

Za planowanie przestrzeni w Polsce odpowiadają władze – rządowe i samorządowe. Ich głównym zadaniem jest rozwój miast, które – w założeniu – mają pobudzać przedsiębiorczość i budować dobrobyt mieszkańców. Dlatego konieczne jest opanowanie urbanistycznego chaosu, który generuje coraz większe koszty i staje się jedną z wiodących barier harmonijnego rozwoju kraju. 

 


Proces legislacyjny i wypracowanie powszechnie stosowanych nowych praktyk nie będzie łatwe. Pocieszające jest natomiast to, że są już gotowe wzorce, do których możemy sięgać, również w Polsce. Idealne miasta, w których ludziom dobrze się żyje i dzięki którym rośnie gospodarka – jak choćby Kazimierz Dolny nad Wisłą. Zresztą król Kazimierz III Wielki to przykład władcy świetnie rozumiejącego, że głównym zadaniem rządzących państwem jest planowanie rozwoju miast.
Autor: Robert Moritz, prezes zarządu ALTA SA, pomysłodawca i inwestor Miasta Zrównoważonego Siewierz Jeziorna. 




Źródło: mslgroup / budnet.pl

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Ostatnio na forum

Kalkulator ilości tapety

Społeczność budnet.pl ma już 19405 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 274

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >