Na budowie:
- Ile razy mam powtarzać, że w pracy nie pijemy?
- A kto tu niby pracuje Panie Majster?
Przyjeżdża kierownik na budowę.
Patrzy, a tam wielki dół o średnicy 10 m i głęboki na
jakieś 100 m.
Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci
się wielka żarówa.
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada
ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o 180 stopni i
wrzeszczy:
- K**wa, to przecież jest latarnia!
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu.
Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.
zarządzanie nieruchomościami
offline KonradSzewcu praktykant
|
|
| |
Reklamy Google |