Jaka odśnieżarka do niewielkiego obszaru odśnieżania?

Zleciłem odśnieżanie strzeżonych parkingów, które prowadzę, firmie Multi-Projekt z Warszawy http://odsniezaniewarszawa24.pl/
Jestem zadowolony z ich profesjonalnej obsługi tego zlecenia. Nawiązałem z nimi stałą współpracę, by w okresie zimy, mieć problem z głowy. Ich profesjonalizm, terminowość i korzystna cena przekonał mnie do podjęcia takiej decyzji.

W poszukiwaniu odśnieżarki, warto też zerknąć tutaj: http://nexterio.pl/15588,15558,15558,Maszyny- ogrodowe_Odsniezarki.html. Mają sprawdzony sprzęt znanych i cenionych producentów, takich jak: Krysiak, Stiga, SKAN, Hecht, NAC, etc. Są oczywiście odśnieżarki spalinowe, ale też elektryczne. Ja akurat rozważam zakup tej:

Jeżeli masz duży teren do odśnieżenia polecam Tobie odśnieżarkę Faworyt ZBS 650/56. Służy mi już drugą zimę i pewnie posłuży kolejne. Lepiej zainwestować w porządny sprzęt niż w taki co po jednym sezonie nadaje się do śmieci.

To prawda, ja też uważam, że jak weźmiesz w dłoń niewielką łopatę (mam solidnego producenta do polecenia: http://www.zmwalkiewicz.pl/) to nic się nie stanie, a nawet będzie sprawniej szło odśnieżanie, biorąc pod uwagę niewielki obszar...

Ja z kolei polecam odśnieżarkę Texas Combi 800. Daje radę ze zbitym i mokrym śniegiem :)

Ja mam wspomniany model STIGA Snow Prisma, sprawuje się świetnie już kolejny sezon zimowy, zobaczymy jak będzie tej zimy. Stiga ma jedne z lepszych sprzętów, nie narzekam.

Ja Ci polecam http://www.sklepalko.pl/odsniezarki.html - bardzo solidne jakościowo i ceny przystępne

Jeśli chodzi o odśnieżanie to moim zdaniem jedyną opcją jest Stiga. Można znaleźć tańsze egzemplarze elektryczne nawet za niecałe 400 zł, ale moim zdaniem jeśli ma ona być na dłuższe, wieloletnie używanie to warto zainwestować w spalinową. Ostatnio swojemu bratu, który ma trochę większą powierzchnię, poleciłem http://www.kerpol-karcher.pl/sklep/product/16 38-2013-09-04-11-09-24.html

Używam Lider WO 4052, często pożyczam ją sąsiadowi i obydwoje jesteśmy zadowoleni z jej pracy. Mocny silnik, daje radę nawet ze zbitymi i zamarzniętym śniegiem.

Ja to wolę zaufać sobie, nie jakiemuś tam mechanizmowi…po prostu zakazam rękawy, kupiłem łopatę do odśnieżania i jadę z tym konsem przysłowiowym: http://www.zmwalkiewicz.pl/ , taniej i szybciej…a też mam niewielki obszar do odśnieżania więc looozz