Jaki styropian na ocieplenie domu?

Dobry styro to jedno, a klej jakim go przymocujemy to drugie. U mnie fachowiec styropian przykleił na pianoklej. Pierwszy raz się spotkałem z czymś takim, ale muszę przyznać, że jak dotąd nic nie odpadło ;) To co mogę jeszcze dodać, że znacznie jest mniej bałaganu, bo kleju nie trzeba rozrabiać w wiadrze, a nakładanie pianokleju jest bardzo proste i precyzyjne. Wszystko mieści się w jednej tubie, coś jak silikon.

Ja mam 15cm styropian grafitowy i jestem zadowolona, niby teraz zaczynają stosować już 20cm tylko czy w naszym klimacie to potrzebne, ciężko powiedzieć.

@Daria jeżeli masz dobrą izolacje, to zimą nie ucieka ci ciepło, a latem masz chłodno w domu. Czy dzięki dodatkowym 5 cm różnica będzie odczuwalna, trudno powiedzieć. ;]

@fredek, a czy trzeba przy pianokleju kołkować styropian?

U mnie ekipa nie kołkowała styropianu i pierwsze wichury mamy za sobą, a styro się trzyma :D

Potwierdzam opinię @fredka - dobrze przyklejony styropian nie wymaga kołkowania, no chyba że mówimy o jakichś wielkich arkuszach, których sam klej może nie utrzymać. Ale moim zdaniem pianoklej spokojnie podoła.

Pisząc pianoklej mam nadzieję, że macie na mysli tytana 60 sekund. Stosuję wyłącznie ten klej, a przetestowałem ich już trochę :D

To jakie inne pianokleje testowałeś? Ja przyznam, że w życiu widziałem dwa - 60 Sekund i jakiś jeszcze jeden dekarski (acz ten mnie nie zainteresował :)). Z kleju Tytana jestem zadowolony, ale chętnie poznam inne, by porównać.

Wiesz co, było kilka innych Tytana i jeszcze jakiejś marki, której nazwy nie pamiętam. W każdym razie ramte były dedykowane bardziej pod dekarstwo, choć można je było stosować także w domu. Natomiast 60 Sekund jest fajniejszy, bo działa szybciej.

Ja w sumie to nie próbowałem niczego innego, ale nie czuję potrzeby - ten pianoklej spełnia wszystkie moje potrzeby. Fajnie, że pokazują manuale w sieci, bo nawet mniej uzdolnieni majsterkowicze dadzą sobie radę z obsługą kleju. :)

@Kgx2 no ja mam podobnie - jak mi coś spasuje i się do tego przyzwyczaję to raczej nie zmieniam, żeby nie musieć się uczyć produktu od nowa. A pianoklej radzi sobie świetnie, więc cały czas go używam :)