Nakładanie kar przez wspólnotę

Wspólnota (większością udziałów) podjęła uchwałę o ograniczeniu długości trwania prac remontowych do 6 tygodni i obciążeniu własśiciela mieszkania kwotą 500 zł za każdy dzień remontu powyżej ustalonych 6 tygodni. Czy to jest zgodne z prawem i może być egzekwowane? Od niedawna jestem członkiem wspólnoty, tak więc nie miałam możliwości jej zaskarżenia.

Czy to jest zgodne z prawem ? Tak, z prawem Kalego. Jeszcze napiszę a tymczasem pozdrawiam. Book

Proszę o więcej informacji. Gdzie ma być ten remont? Przez kogo finansowany? Czy remont jest uzgodniony z jakimiś władzami (urząd, starostwo itp.)? Book

Remont dotyczy mojego mieszkania, ktorego jestem wlascicielem. Finansuje go sama. Zgodnie z regulaminem musze go zglosic do wspolnoty, ktora wymaga jednoczesnie podpisania oswiadczenia akceptujacego regulamin. Regulamin podjety zostal uchwala wiekszosci. Wiem, ze zgodnie z prawem moge go zaskarzyc w ciagu 6 tyg. od momentu podjecia. Dla mnie ten termin minal, gdyz nie bylam wtedy czlonkiem wspolnoty = posiadaczem mieszkania. K

Jak wynika z twojej informacji jesteś właścicielką lokalu mieszkalnego we wspólnocie mieszkaniowej. Uchwalony - przed twoim zamieszkaniem - regulamin domowy, prawdopodobnie przewiduje m.in: 1. każdorazowe zgłaszanie do Zarządu Wspólnoty, remontu w mieszkaniu lub mieszkania .
2. Maksymalny i nieprzekraczalny termin remontu – 6 tygodni,
3. Kary umowne za przekroczenie zaakceptowanego terminu remontu, do 500,00zł za
dzień.
Ustawa o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994r. art.13 ust.1 określa, że właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu oraz , że jest obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie i powinien przestrzegać porządku domowego (...).
Ustawa jednoznacznie określa, że Zarząd Wspólnoty zarządza nieruchomością WSPóLN? a nie nieruchomością prywatną jakimi są lokale mieszkalne z odpowiednimi aktami notarialnymi, nic Zarządowi do twojego mieszkania . Ciekaw jestem jak wygląda windykacja kar za przekroczenie terminu remontu albo na jakie konto należy wpłacać te kwoty.
Wydaje mi się, że wylano tutaj dziecko z kąpielą. Wiadomym jest, że każdy remont jest uciążliwy dla sąsiadów ( wiercenia, kurz, krzyki, wnoszenia, wynoszenia, zepsute windy itp.) ale przecież wiadomo, że każdy musi się wprowadzić i tę chorobę musi każdy przejść. Wiadomym jest , że każdy zna termin rozpoczęcia remontu ale nikt nie zna terminu jego zakończenia. Wyznaczanie kar finansowych we wspólnocie to wyraźne nieporozumienie. Zachęcam do kontaktu z Departamentem Gospodarki Mieszkaniowej Ministerstwa Budownictwa w Warszawie ( pytanie : jaka jest wykładnia uwl w sprawie zgłaszania remontu i nakładania kar porządkowych przez Zarząd Wspólnoty ? ), ul.Wspólna 2/4,telefon centrali: 0-22 661 81 11 oraz z redakcją miesięcznika „Mieszkanie i Wspólnota” telefon: 0-22 864 34 78. Z pewnością rozmowy będą krzepiące dla ciebie. Przy próbie podpisywania przez ciebie regulaminu porzadkowego podpisz go za wyjątkiem zapisu o remoncie ( nie akceptuję !!! do czasu wyjaśnienia podstawy prawnej). Remonty w mieszkaniu możesz prowadzić, tylko nazywać je inaczej aniżeli w regulaminie porządkowym np. prace porządkowe, malowanie, adaptacje itp. itd.) Pozdrawiam. Odpowiedz jak idą sprawy. Życzę powodzenia. Book

Dzięki za odpowiedż. Sytuacja jest ciekawa, bo 50% idzie na rzecz Wspólnoty, a 50% na rzecz uskarżającego się sąsiada (niezła fucha, co?). Z egzekucją może być problem, ale przy sprzedaży mieszkania to właściciel ma problem największy, bo nikt nie będzie zainteresowany kupnem obciążonego mieszkania. Już kontaktowałam się w tej sprawie z Ministerstwem, rozmowy były krzepiące, ale opinia wydana jednoznaczna - jeżeli w ciągu 6 tyg. od momentu podjęcia uchwały nie została ona zaskarżona, to bez względu na to, jak jest niedorzeczna, musi być przestrzegana. Wydaje mi się, że pozostaje tylko jej zaskarżenie z art.58 Kodeksu Cywilneg (czynność prawna sprzeczna z ustawą jest nieważna) albo z art.189 Kodeksu Postępowania Cywilnego (Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny). Pozdrawiam, K

Dziękuję za sygnał z placu boju.Rzeczywiście wisielczy humor ma MB.Usilnie namawiam na kontakt z Panią Genowefą Baziuk-Płaską Redaktorem Naczelnym miesięcznika "Mieszkanie i Wspólnota" tel: 0-22 864 34 78, może tu pokrzepienie będzie większe. Tak naprawdę to jeszcze nie ma powodów do niepokoju.Nie musisz nikomu zwierzać się o remoncie. Wiercenie i kucie to jeszcze nie remont. Wszelkie odwoływania, apelacje itp. wymagają dużo czasu i pieniędzy a tego przecież zawsze mamy za mało. Poproś MB o wykładnię przepisów uwl w tym zakresie NA PIŚMIE.Nie dawaj się. Pozdrawiam. Book