Witam,
zamierzam właśnie kupić domek w zabudowie szeregowej od
dewelopera. Wszystko szło pięknie dopóki bank nie
wyszukał sie błędów w nazewnictwie. Deweloper sprzedaje
to jako domek szeregowy natomiast w umowie przedwstepnej
podpisanej u notariusza widnieje informacja jako, ze jest na
sprzedaż działka o numerze XXX, znajdująca się przy
adresie XXX zabudowana "budynkiem mieszkalnym" o powierzchni
120 metrów kwadratowych. Chciałam zaznaczyć, że cały
szereg budynków już stoi i Deweloper posiada na to
pozwolenie na użytkowanie. Pozwolenie na użytkowanie
wydane jest na cały etap, który zawiera 6 działek ,
które po przeniesieniu własności będzie miało
wydzieloną księge wieczystą. Bank jednak widzi to jako
przeszkode i wymaga podpisania aneksu do umowy przedwstepnej
w której zapisane dokładnie będzie informacja, że
sprzedaży ulega lokal mieszkalny z przynależną działką
o danym numerze. Czyli w skrócie boi się , żeby nie było
żadnych części wspólnych nie zapisanych w umowie.
Szeregówki nie mają ze sobą żadnych części wspólnych
oprócz tego co jest jasne czyli ściany boczne. Korytarz i
cała reszta jest wydzielona na każdą szeregówkę.
Wcześniej takich szeregówek sprzedało się już kilka.
Czy ktoś może mi pomóc? Czy faktycznie to błąd? Czy
błąd banku? czy są na to jakieś przepisy? Będę
baaardzo wdzięczna za pomoc.
offline ciekawska praktykant
|
|
| |
Reklamy Google |