Pobudowałem za zgodą sąsiada i sam sfinansowałem płot
murowany o wysokości około 2m., kilkanaście lat temu,
około 1990r. Na jesień 2005r. sąsiad ze swojej strony
podniósł teren przy płocie, usypując wał ziemi o wys.50
cm i szer. 80 cm., na którym posadził przy płocie
tuje.
Podniesienie terenu spowodowało już na jesień 2006r.
zawilgocenie płotu. Obecnie po kilku dniach mrozów w
styczniu i lutym tegoż roku zaczyna odpadać tynk i
zwiększa się zawilgocenie płotu. Interweniowałem u
sąsiada ale bez skutku. Zgłosiłem sprawę na POLICJE, ale
nic się nie dzieje. Płot coraz bardziej niszczeje, a ja
jestem bezradny. Co mogę zrobić aby powstrzymać
dewastację płotu? To przecież jest moje mienie. Jak
postępować wobec sąsiada? Proszę o poradę.
offline kupan praktykant
|
|
| |
Reklamy Google | |
offline kinga20 fachowiec
|
|
| |
Reklamy Google | |
offline justyna85 fachowiec
|
Dokładnie najlepiej by było ugodowo dojść do
porozumienia, ale jeśli sąsiad będzie robił nadal takie
złośliwe problemy nie ma na co czekać tylko skierować
skargę do sądu ponieważ to jest niszczenie własnego
mienia, jeśli nie chcesz od razu zgłaszać sprawy do sądu
to może jakaś interwencja policji? Może jeśli się go
postraszy władzami to zmieni swój stosunek do sprawy. |
| |
offline henter2 doświadczony
|
Jeśli ty posiadasz jakiś dokument na to że sąsiad zgodził się na postawienie murowanego ogrodzenia na granicy posesji to wygrasz a jak nie to może zaistnieć potrzeba rozebrania muru i co wtedy lepiej się dogadać a nawet ja bym sam (przy zgodzie sąsiada) wykonał izolację od strony sąsiada.Powodzenia |
|