Witam.Po dzisiejszym dniu jestem załamana.Wybudowaliśmy domek wymarzony ale nasza sąsiadka z którą już nikt właściwie w całej wsi nie rozmawia,ciągle uprzyksza nam życie.Wczoraj rozmawialiśmy że stawiamy sobie płot i nie wymagamy od niej żadnego wkładu finansowego a ona że możemy sobie postawić pół metra od granicy ,bo inacze będzie dalej nas nękać .Naprawdę uwieżcie jeszcze takiego człowieka nie spotkałam .Jesteśmy młodymi ludżmi ugodowymi z wszystkimi sąsiadami się spotykamy .Tak wogóle to jej żywopłot rośnie na naszej działce i kilka drzew.Pomocy
Gość: tytus1978 praktykant |
|
| |
Reklamy Google | |
Gość: fasafa praktykant |
|
| |
Reklamy Google | |
offline andriej_kol doświadczony
|
Radzę postawić płot na swojej części i najlepiej
solidny! Z takimi ludźmi nigdy nie wiadomo... Wiem co nieco
z autopsji... Mam małą działkę rekreacyjną dość
daleko od mojej miejscowości, więc bywam tam zazwyczaj raz
lub dwa razy do roku.wzdłuż granicy z inną działką (ale
na mojej części!) stoją dorodne piękne sosny. Dwa lata
temu przyjeżdżam na wakacje, a sosny od strony sąsiada
mają poobcinane wszystkie gałęzie!!! :x |
|