Kupiliśmy z żoną miszkanie, nowe, oczywiście na kredyt,
ale:
- było tanie, bo nieco
ponad 2000 zł za metr
- deweloper ma na tą chwilę 6 miesięcy poślizgu, będzie
jeszcze więcej bo planują przekazywać klucze dopiero w
lipcu '08
- kilka dni temu dostaliśmy dokument, w którym deweloper
zwraca się z prośbą o zgodę na podwyższenie ceny za metr o ok. 1/3 ceny
początkowej.
Prośbę swą prezes firmy deweloperskiej motywował brakami
kadrowymi w ekipach budowlanych (mimo że wcześniej
zapewniał, że nic takiego nie będzie miało miejsca),
oraz podwyżkami cen materiałów budowlanych (co wg mnie
jest bzdurą, bo ceny przestały rosnąć przed
rozpoczęciem budowy, poza miał mieć wystarczjące zapasy
tychże materiałów).
Z tego co wiem, podwyżka ceny mieszkania po podpisaniu
umowy przedwstępnej może mieć tylko miejsce w wypadku
podniesienia podatku, co miejsca nie miało, a w każdym
innym wypadku jest niezgodne z prawem.
Będę wdzięczny za każdą informację, jak z tej sytuacji
wyjść, a nie dać się złupić deweloperowi.
pozdrawiam
offline deaduser praktykant
|
|
| |
Reklamy Google | |
offline peunat praktykant
|
hej myślę, że ceny domów będą rosły może nie tak
gwałtownie, lecz będą stopniowe wahania na rynku:)Ja
mieszkam w Smolcu pod wrocławiem i za dom płaciłem już
od 3000zł/m2 co nie jest aż tak wysoką ceną w tym
regionie:)lecz niestety nie miałem takowych problemów
wszystko poszło gładko i jesteśmy z małżonka
zadowoleni.. |
| |
Reklamy Google | |
offline mario_kruk fachowiec
|
|
| |
offline Vincent_Vega fachowiec
|
|
| |
offline mario_kruk fachowiec
|
|
| |
Reklamy Google | |
offline Vincent_Vega fachowiec
|
|
| |
offline mario_kruk fachowiec
|
|
|