Witam serdecznie,
Mieszkam w starym pałacyku, dwa tygodnie temu wymieniłem
okna z drewnianych na plastikowe pięcio-komorowe z
podwójnymi szybami na pierwszym piętrze. Gdy miałem stare
okna, przy wietrze firany się poruszały, temperatura przy
-20 C na dworze, przy gorących grzejnikach i osuszaczu
powietrza wynosiła w pokoju 18 C, a najniższa jaką
zanotowałem była 9 C przy zimnych grzejnikach i -20 C na
dworze (rano). Zdecydowałem się na wymianę okien z
myślą iż wreszcie będę miał ciepło, niestety tak się
nie stało. Przy wietrze na dworze, firany się nie
poruszają, nawet sprawdzałem świeczką czy gdzieś nie
wieje, płomień nawet nie drgnął, ale temperatura zamiast
się podwyższyć, zmalała o parę stopni, temperatura przy
zimnych grzejnikach (rano) i przy temperaturze na zewnątrz
-7 C, w pomieszczeniu wynosiła tylko 8,4 C! Przy gorących
grzejnikach i osuszaczu powietrza, max temperatura wynosi 17
C gdy na dworze -7, -10 C. Ściany mam grubości 40 cm, i
nie są zimne, powietrze w pomieszczeniu mam suche.
Co jest nie tak? Co powinienem zrobić?
Z góry dziękuję za każdą sugestię.
Pozdrawiam
Marcin
offline Martino84 praktykant
|
|
| |
Reklamy Google | |
offline GunsNRoses inżynier
|
Kurcze dziwna sprawa szczerze mówiąc... może problem tkwi
w ścianach?! Skoro to jest pałacyk to rozumiem że jest to
stare budownictwo?! A może grzejnik po prostu nie jest
przystosowany do metrażu jaki obejmuje twoje mieszkanie.
Otóż karzdy grzejnik ma odpowiednią moc do danego
metrażu, Ile metrów ma twoje mieszkanie, i ile mocy ma
grzejnik? |
| |
Reklamy Google | |
offline E-budujemy majster
|
|
|