Witam!
Od czasu do czasu robię poważniejsze sprzątanie i zawsze
mam problem z karniszami. Mam w dwóch pokojach okna parami,
a w każdym pomieszczeniu karnisze są połączone - po
jednym mocowaniu na boku, jedno w przestrzeni między oknami
i dwie belki (2. rzędy). Na każdej belce po 40-50 żabek
do zaczepiania fieran i zasłon.
I zawsze mnie wkurza, jak ścieram kurz z tych rejonów.
Przesuwam żabki na bok - leci kurz, prosto na mnie.
Zaczynam od żabek - pył i tak się sypie. W efekcie
sprzątanie muszę zaczynać od karniszy, bo zawsze mocno
się kurzy.
A jak wy sobie z tym radzicie? Podzielcie się patentami na
czyszczenie karniszy, żeby było mniej upierdliwe! Dodam,
że są naturalnie drewniane.
offline JanBuDesigner praktykant
|
|
| |
Reklamy Google |