Witam!
Zwracam się do Państwa z prosba o pomoc, co mogę zrobić.
Mianowicie, mieszkam w prywatnej kamienicy 3 lata z
chłopakiem, on jest tam zameldowany i maumowę na stałe ja
mam maldunek u rodziców. Mieszkanie jest bez łazienki, WC
na półpiętrze. W zeszłym roku w maju zrobiliśmy sobie
pokój, ociepliliśmy ściany styropianem, położyliśmy
gładź i pomalowalismy ściany oraz sufit, podłogę tez by
się przydało zrobić, ale według umowy najmu to
właściciel powinien to zrobić. Nie zależy nam na tej
podłodze bo i tak planujemy kupic wykłądzinę więc nie
będzie widać.
Problem jest z kuchnią, podłoga jest w opłakanym stanie,
sa to płyty wiórowe w których sa dziury, oraz w jednym
rogu jest wylany beton i tam jest podłoga troche
zapadnięta. Chcemy postawić sobie ścianki i wydzielic z
kuchni małą łazienkę. Jako że nie możemy tej podłogi
zrobic sami (bo chcemy zacząc własnie od niej) to czekamy
na właścicielkę, która co chwilę zmienia termin
zrobienia tej podłogi (niestety wszystko jest na "gębę").
Tłumaczeniem na poczatku było brak pieniędzy, inne
ważniejsze według niej rzeczy do zrobienia (np. malowanie
klatki schodowej, przyklejanie jakichś drewienek na
poręcze, generalne remonty 3 mieszkań z których
wyprowadzili się poprzedni lokatorzy), tak więc
zaproponowalismy jej że wyłożymy pieniądzę na ta
podłogę za nią, odpowiedz była - NIE, argument - NIE BO
I TAK NIE ZROBISZ TEJ PODŁOGI. Chcielibysmy połozyc
kafelki, na które ona oczywiście się nie zgadzaq bo
twierdzi że obciazymy strop, ale dowiadywalismy się że
są takie spacjalne kleje, dzięki którym nie trzeba robic
ciezkiej betonowej wylewki i podłoga będzie lekka.
Niedawno wysłaliśmy do niej pismo, że prosimy o
wyznaczenie jak najszybszego mozliwego terminu remontu tej
podłogi i do tego czasu domagamy się obniżenia czynszu.
Ona natomiast wysłała swoje pismo, że nie zgadza się na
żaden remont, a jesli zrobimy coś bez jej wiedzy to wzywa
prokurature i wydział nadzoru budowlanego, jedyne na co sie
zgadza to zakrycie tej starej podłogi linoleum oraz
zainstalowanie kabiny prysznicowej przez fachowca z
uprawnieniami. Dla nas jest to śmieszne. My nie chcemy
marmurów, nie chcemy dobudowywać nowych pomieszczeń czy
rzeczy z kosmosu, chcemy mieć łazienkę w które mozna sie
bedzię umyc jak człowiek. Dodam że płącimy tyle samo
czynszu ile ci lokatorzy co mają mieszkania wyremontowane i
z łazienkami.
Mam nadzieje, że ktoś z Państwa będzie mi w stanie
cokolwiek doradzic co mam zrobić. Nie wierzę w to że ona
może sobie ustalać własnie prawo i robic wszystko według
jej widzimisię, nad nia też są jakieś normy prawne
których ona nie może zmieniać.
Z góry serdeczie dziękuję za każdą odpowiedź.
offline Paulamail praktykant
|
|
| |
Reklamy Google | |
offline Luiza123 majster
|
Myślę że ten post nadaje się do działu forum gdzie Pani prawnik udziela bardzo rzetelnych rad, może w tamtym dziale niech Pani spróbuje :) Widzę że macie Państwo nie lada problem ;/ niestety odczuwam że w tych czasach większość ludzi jest takich którzy nie są chętni by żyło się lżej |
| |
Reklamy Google |