bez zgody kierownika

Ja mam projektanta i kierownika w jednej osobie on się nie chce zgodzić na płyte fundamętową tłumaczy że styropian nie wytrzyma że myszy go zjedzą upiera się przy tradycyjnym fundamęcie co się stanie jak ja bez jego zgody wyleje płyte fundamentową według własnego projektu zebranie chumusu nasypanie 30cm kruszywo 2-8 mm ubicie to walcem 12 tonowym podczas ubijania bedzie polewane wodą aby kruszywo dobrze się ubiło na to 20cm steropianu+ boki i opaska drenażowa zbrojenie fi8 co 15centymetrów kratka beton 20 centymetrów B25 z plastyfikatorem zawibrowany a to projekt domu http://www.pro-arte.pl/projekty-domy/432/obrot/

nic bez zgody nie rób...bo wstrzyma Ci budowe...

teoretycznie Ci nie wolno, ale spróbuj go przekonać, bo pomysł w niektórych przypadkach gruntowych jest dobry. Poszukaj w google "schwedenplatte" (są tam rysunki co do tchnologii) i dokładnie przeczytaj. Z tym "steropianem" to nie takie HOP-SIUP.

Moim zdaniem (i prawie połowy Europy), to dobry pomysł.

super pomysł z tą płytą. Czy znasz może jakąś firmę w Polsce, która wykona to solidnie i w przyzwoitej cenie? Ja już się zdecydowałem. Właśnie coś takiego szukałem dla mojego, właśnie projektowanego domku :)

Myślę, że znalezienie ekipy do takiej roboty nie jest trudne. Ja bym zaczął od zlecenia przeliczenia projektantowi takiej płyty pod konkretny projekt.(Powinno to kosztować w granicach 1000zł)
Następnie udałbym się do kilku średnich firm, żeby była szansa na jakiegoś zbrojarza z prawdziwego zdarzenia. O adresy firm można zapytać np. w węźle betoniarskim (tam, gdzie się wytwarza beton towarowy). Ci, którzy odbierają dużo betonu, są dobrze przygotowani sprzętowo.
Zakładam, że chodzi o płytę bez rozprowadzenia ogrzewania podłogowego, no bo te firmowe „schwedenplatte” i „legalett” mają swoje strony internetowe, znaleźć ich bardzo łatwo tylko cena... :(

p.s.
rysioz - trochę Ci się "obiło o uszy", ale nie działaj sam, "beton z plastyfikatorem" na fundamenty?!... - lepiej Sobie od razu strzel w kolano!!! :evil:

Ta konstrukcja którą zaproponowałeś jest zła. Nie może element nośny (płyta fundamentowa) leżeć na styropianie. Wtedy całe obciążenie budynku będzie się przenosić poprzez płytę na styropian i budynek będzie niestabilny, poza tym ten styropian zostanie zgnieciony. Przy domku jednorodzinnym nie ma sensu robić płyty fundamentowej ze względu na koszty, chyba że jest podpiwniczony lub grunt ma słabą nośność. Jak bardzo chcesz robić płytę fundamentową to musi ona być posadowiona na gruncie nośnym poniżej głębokości przemarzania (w Polsce występują różne strefy przemarzania w zależności od regionu - max. 1,4 m).

Nie możesz nic robić bez zgody kierownika budowy, ponieważ kierownik wpisuje wszystkie roboty do dziennika budowy i na koniec budowy pisze oświadczenie o wykonaniu robót zgodnie z projektem , pozwoleniem na budowę i sztuką budowlaną. Bez podpisanych tych dokumentów nie dostaniesz pozwolenia na użytkowanie, a tym samym nie będziesz mógł w tym domu zamieszkać. Poza tym prowadzenie robót bez zgody kierownika budowy to jest samowola budowlana. W tym przypadku który opisujesz, to ewidentnie racja jest po stronie kierownika i projektanta.

No właśnie Specstrong, też podzielam Twoje obawy.
Tylko, że materiał używany pod takie płyty to nie styropian lecz styrodur.
Są różne klasy wytrzymałości na ściskanie, najwyższa (700kPa) jest niemal 3x wyższa, niż najtwardszy styropian.
Płyta fundamentowa pozwala rozłożyć obciążenia na dużo większą powierzchnię, niż ława, przez co taki styrodur ma szansę „przetrwać”. Właściwie sekret tkwi w płycie (odpowiednie zbrojenie).
Obserwując technologie: „legalett” czy „schwedenplatte”, wydaje mi się, że nie ma szczególnego ryzyka w takim rozwiązaniu.
W przypadku gruntu o słabej nośności (jeśli chodzi o budynki typu domek jednorodzinny), poszukiwanie gruntów nośnych jest o wiele bardziej kosztowne, niż zastosowanie płyty (wcale nie musi być na styrodurze!, może być bezpośrednio na gruncie).
W przypadku głębokości przemarzania 1,1m (przeważający obszar Polski), głębokość posadowienia płyty fundamentowej (wg Polskiej Normy) to 50cm. Wspomniane technologie to spełniają (uwzględniając wymianę gruntu pod płytę).

Fakt, że pomysł może wydawać się nienajlepszy, ale całkowicie bym go nie odrzucał?

Nie znam tych rozwiązań które podałeś, ale nie widziałem jeszcze projektu gdzie pod elementem nośnym (w tym wypadku płyta) był położony styropian. Jak ktoś chce ocieplić podłogę na gruncie to może zrobić normalne fundamenty, zasypać je i pod podkładem pod posadzkę położyć styrodur, a dokładnie styropian o twardości EPS 70-100. Rozwiązanie z płytą nie ma żadnych parametrów lepszych od rozwiązania podanego prze ze mnie, a koszty są większe (więcej zbrojenia i betonu)

jeśli chodzi o firme które może coś takie wybudować to polecam Tom-Bud, nie mam już numeru (gdzie poleciał) ale znalazłem ich na stronie b500.pl