co zrobić z unoszeniem się paneli podłogowych?

cześć, mój problem polega na tym, że w salonie w niektórych miejscach zaczynają się jakby unosić panele. widać, że się poruszają przy chodzeniu i tak to wygląda jakby powietrze wypychało je do góry. Co mam z tym teraz zrobić? czy muszę zrywać całą podłogę? Powiedziano mi, że to wina wykonawcy, który je zakładał. Macie na o jakąś radę dla mnie?

zadzwonić po nich niech poprawią

Dokładnie, prawdopodobnie to wynik naprężeń..

już próbowałem dzwonić i nikt nie odpowiada :( nie mam żadnego kontaktu z nimi, wpakowałem się z tymi wykonawcami jak nikt, zrobili tanio ale jak widać źle. można samemu to jakoś naprawić?

Z całym szacunkiem - typowy przykład pracy "szybkiej, taniej i solidnej ekipy".
Ciekaw jestem kiedy Wy, drodzy potencjalni klienci zrozumiecie, że sami sobie robicie kuku zatrudniając "fahofcóf" robiących za pół ceny. Na dodatek teraz szukaj wiatru w polu bo nie można ich dorwać.

Teraz trzeba stracić czas i się do Szefa pofatygować osobiście. Zakładam, że ma Pan namiary na siedzibę firmy i nie zatrudnił Pan przyjezdnych z Pcimia Dolnego.

Mój sąsiad ma identyczny problem. 2 miesiące temu podziękował za moją /uważam, że całkiem rozsądną/ ofertę i zatrudnił inną ekipę /byli przyjezdni i dużo tansi niż firma warszawska/. Wszystko super, remont zrobili mu błyskawicznie tylko teraz coś cieknie spod brodzika /lol, pownie woda/, w 3 gniazdach brak prądu /nikt nie wie gdzie sobie poszedł/, sufit podwieszany w kuchni pęka na łączeniach płyt /pewnie budynek pracuje/, a gładź w przedpokoju odlazła w dwóch miejscach ze starą tapetą /dlaczego papier nie jest dobrym podkładem dla gipsu???/.
A teraz najlepsze - szef też standardowo nie odbiera telefonu i nie ma go jak dorwać, bo załoga była gdzieś spod Suwałk, ale gdyby nawet to sąsiad spryciarz nie zażądał żadnych namiarów.


Cóż mozna poradzić w Pana przypadku - nie mam rentgena w oczach. Proszę najpierw sprawdzić szczeliny przy ścianach, może gdzieś wepechnęli na "wcisk"

rozmawiałem z kuzynem który zakłada panele itp.mówił że miał przypadek że założyli panele na dużej sali i wokół zostawili 1,5 cm odstępu od ściany rano gdy przyszli panele się rozeszły i doszły do ścian i uniosły się...byli w szoku i musieli obcinać dookoła... najlepiej jak by ocenił twoja sytuacje dobry fachowca powie ci co i jak i doradzi ewentualnie poprawi....

Tak to jest jak się bierze ekipę z pierwszego lepszego ogłoszenia. Warto jednak wydać nieco więcej ale wynająć kogoś kogo na przykład poleca sklep sprzedający...Ja szukałabym tych montażystów za wszelką cenę, niech poprawiają, bo dodatkowe koszta poniesiesz.

Zasada stara jak świat - nie masz pieniędzy - nie remontuj. Chytry płaci 2x, co najczęściej przekłada się na dodatkowe koszty i stratę czasu.
Poza tym żadna szanująca się firma remontowo-budowlana na poprawki nie wchodzi. Z prostej przyczyny - ma dość roboty i nie będzie się zajmować "pierdołami". Tym bardziej że taka sytuacja to czerwone światełko - KLIENT LICZY KAŻDY GROSIK, wymaga Bóg wie czego i chce tanio, albo co gorsza nie płaci. Dobrze i tanio to dwie różne rzeczy, a co do płacenia to.. jesteśmy dorośli czy bawimy się w przedszkole?

skontaktowałem się z gościem, który zlecił mi ekipę do tej pracy. I w sumie to nic nie dało, bo gościu się najpierw wypierał, że to nie wina wykonawcy tylko gruntu, że widać podłoga nie nadaje się pod panele. A jak zacząłem dociekać co ma jedno z drugim wspólnego to odłożył słuchawkę. i po kontakcie, nr jest niedostępny :cry:

a po jakim czasie były zakładane panele? chodzi mi o czas od wylania posadzki do założenia paneli... a jest odstęp między panelem a ścianą?