Witam,
Mam sytuację gdzie developer w umowie zaznaczył sobie
prawo do wypłaty mu pieniędzy za nadmetraż.
W rachubie końcowej otrzymałem pismo by zapłacić ok 35
tysięcy za ok 10m2 nadmetrażu (dokładniej 9.7 metra2) ale
jeśli "szybko i bezboleśnie" opłacimy to mogą zejść
10k. Pierwotny metraż poddasza z dwuspadowym dachem
skośnym w załączniku do umowy to 35.5 metra2
przedstawione w normie PN-ISO 9836:1997 a w rachubie i po
pomiarach wyszło im 45.5m2 ale na wyliczeniach widnieje
norma pn-iso 9836:2015-12.
Analizując umowę wyszło, że w umowie (prospekcie aktu
notarialnego) mamy normę pn-iso 9836:2015-12 gdzie do 1.4m
nie liczy się powierzchni, od 1.4m do 2.20m liczy się
połowę a powyżej 2.20 liczy się pełny metraż.
W załączniku do aktu gdzie jest rzut z pomiarami w prawym
dolnym rogu jest wskazane info, że powierzchnia lokalu
zgodnie z normą PN-ISO 9836:1997. W tej normie do
użytkowej wlicza się powierzchnie powyżej 1,90m.
Pozostała jest powierzchnią pomocniczą i nie jest
wliczana.
Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale mam wrażenie, że
ta różnica w metrażach wynika właśnie z faktu
zastosowania 2 norm przy obliczaniu powierzchni. Swoją
drogą dość kontrowersyjne jest w takim wypadku
sprzedawanie lokalu z określonym metrażem według jednej
normy a następnie obliczanie końcowej ceny według innej.
Według mnie deweloper skoro ustalił sobie stosowanie normy
pn-iso 9836:2015-12 to mógł zrobić wyliczenia metraży
według tej normy w umowie. Mam wrażenie, że wtedy
wyszłoby te 10 metrów więcej o które domaga się
pieniędzy.
Dochodzi do tego fakt, że w prospekcje jest napisane:
"ostateczna powierzchnia użytkowa Lokalu Mieszkalnego wraz
z pomieszczeniem przynależnym – Garażem oraz wielkość
udziału właściciela Lokalu Mieszkalnego w Nieruchomości
Wspólnej zostaną ustalone po wybudowaniu Budynków na
Nieruchomości, na podstawie inwentaryzacji powykonawczej;
pomiar powierzchni zostanie dokonany zgodnie z zasadami
pomiaru powierzchni określonymi według Polskiej Normy
PN-ISO 9836:2015-12; treść powołanej normy stanowi
Załącznik nr 7 do niniejszej Umowy Deweloperskiej,"
Chodzi o to, że liczą schody jako powierzchnię
użytkową, dobre 8.5 metra2. Co widać też na ich
wyliczeniach.
Końcowo warto dodać, że budowa miała zakończyć się do
końca grudnia 2020 a umowa przyrzeczona miała przejść do
końca marca 2021. Mamy koniec lipca 2021 i zapowiada się,
że budowa zostanie zakończona gdzieś w połowie sierpnia.
PYTANIA:
1. Czy mają prawo w umowie sprzedawać coś zaznaczając
jedną normę (PN-ISO 9836:2015-12) ale mierząc to inną
normą (PN-ISO 9836:1997) a końcowo w rachubie domagać
się pieniędzy za przeliczenie ponownie w pierwszej normie
((PN-ISO 9836:2015-12)?
2. Czy skoro developer chce przeliczać metraż licząc po
powierzchni użytkowej to czy powinien liczyć w tym schody?
3. Co zrobić z tym fantem?
Pierwszy pomysł to iść do kogoś by przeliczył metraż w
normie (PN-ISO 9836:1997) chyba, że porozmawiać z
projektantem (mam do niego kontakt) by ten sam budynek
przeliczył w normie PN-ISO 9836:1997.
Czytając o liczenie metrażu to nie znalazłem twardego
przepisu który mówi, że schody to nie przestrzeń
użytkowa. To wydaje się być czymś uznaniowym.
Macie państwo jakieś sugestie w tej kwestii?
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego dotrwania do
końca budowy.
offline wookie1 praktykant
|
|
| |
Reklamy Google |