obawy o fundamenty

Witam jestem nowy na forum. Nie mam żadnego doświadczenia budowlanego. Budowę naszego 125m2 (użytkowej, domu z poddaszem użytkowym zleciłem ekipie w której fachowość po zimowym budowlanym dokształcaniu się przestałem wierzyć. W chwili rozpoczęcia budowy nie mogłem codziennie dozorować ekipy, najczęściej przyjeżdżałem co kilka dni, żona bywała codziennie i dokumentowała postępy aparatem. Analizując przebieg prac mam obawy o trwałość fundamentów. Otóż:. Ławy fundamentowe zostały wykonane tak: ręcznie wykopany wykop, (ławy zewnętrzne-60cm, wewnętrzne 70cm) grunt-zbity ciemnożółty piasek z glinką, zbrojenie 4xfi12mm strzemiona 6 co 25-30 cm, ułożono na podkładkach z kostki brukowej betonowej o wysokości 6,5cm- 8cm. Odstępy między podkładkami 1,6-2,1 metra. Całość zalano B-20 z pompy ale nie wibrowano betonu. Chudziak nie był dawany. W trakcie zasypywania piaskiem fundamentów (sciana fund. z bloczka 30cm szer.) odkopałem w jednym miejscu ławę. Beton był dość jednorodny. Zmierzyłem też odległość spodu ław\y do lustra wody podskórnej- 45cm. Czy ta moim zdaniem mała otulina betonu (7cm)zbrojenia od spodu ławy nie spowoduje że zacznie ono szybko korodować? Czy z uwagi na odstępy między podkładkami pod zbrojeniem -1,6-2m nie spowodowały, że zbrojenie się wygięło pod ciężarem lanego betonu i przez to pośrodku między podkładkami wygięte do dołu zbrojenie otula jeszcze mniejsza warstwa betonu?.

kolego od gruntu do góry ławy ile jest cm?
7 cm otuliny to dobrze tylko chudy beton pod ławą powinien być nikt nie odpowie ci na pytanie czy zbrojenie nie dotyka ziemi, teoretycznie nie powinno ale trudno stwierdzić

Bardzo szczegółowy opis - jak na początkującego - , ale widać, że wiesz „co w trawie piszczy”.

Wykop ręczny, to w dzisiejszych czasach – rękodzieło, ale struktura ziemi nie została naruszona zbyt głęboko. To dobrze.
Pod wpływem samego betonu, pręty nie powinny się wiele ugiąć przy takim rozstawie podparć. Ufff…
Brak wibratora to dobry pretekst, żeby ekipę wygonić. Ale tragedii nie ma (gdybyś wiedział, na czym stoją 40-to letnie budynki, to byś się za głowę złapał).
Szerokość ław jest – oj – niezwykle słuszna (nie wiem po co te wewnętrzne są szersze). Spać możesz spokojnie, ale wykonanie raczej daje do myślenia…

Ciekawi mnie, jak zmierzyłeś odległość spodu fundamentu i poziomu wody podskórnej. Rozumiem, że ta jest 45 cm poniżej spodu fundamentów?
Warto sprawdzić czy nie zmienia poziomu w różnych porach roku.

Co do chudziaka, to przy starannie wykonanym wykopie, jest on WOGÓLE NIE POTRZEBNY - chyba, że wykonawcy. Ten element nie ma żadnej funkcji konstrukcyjnej, jedynie technologiczną.

tERAZ I JA BĘDĘ STAWIAŁ DOM, OBAW JEST BARDZO DUŻO, a Twój wątek podpowiedział mi na co zwracać uwagę przede wszystkim, bo też jestem trochę zielony w tym temacie i budowę domu kompleksowo chcę zlecić firmie budolanej

Przeczytawszy powyższy artykuł, jestem w stanie stwierdzić, że pisała go osoba posiadająca dużą wiedzę teoretyczną, ale mizerną praktyczną.
Badanie gruntowo-wodne, zlecone w przypadkowym dniu roku, nie daje żadnego obrazu odnośnie poziomu wód gruntowych, i niewielki odnośnie ich pochodzenia – jeśli mówimy o wykopach 1,2-1,5m głębokości. Tak nawiasem: to żadna głębokość.
Na gruntach słabo przepuszczalnych, poziom wód gruntowych w ciągu roku (i między poszczególnymi latami) jest tak bardzo różny, że jednorazowe badanie - to nie badanie.

Wibrowanie betonu jest bardzo istotne, ale przywiązywanie wagi do chudziaka jest nad wyraz przecenione.

Dużo ważniejsze jest wykonanie wykopu i wylanie fundamentów w warunkach suchych, najlepiej w ciągu jednego lub dwóch dni.
Jeśli nie mamy możliwości wylania fundamentu w takim tempie, powinniśmy się decydować na chudziak celem zabezpieczenia dna wykopu, ale przy obfitym zalaniu wykopu (lustro wody powyżej góry chudziaka) – to iluzja. Nie trzeba być „budowlańcem”, żeby wiedzieć, że żaden chudziak nie jest w stanie zabezpieczyć dna wykopu przed tego typu sytuacją.
Jeśli mamy do czynienia z gruntem spójnym, gliniastym, zabawa w chudziaka jest czystym marnotrawstwem czasu i pieniędzy.
Należy to wykonać jak wyżej opisałem. Bilans straty betonu w nieregularnym wykopie, koszt chudego i szalowania fundamentów jest i tak korzystny, nawet przy betonie towarowym o klasę wyższym i recepturze wodoszcelności.
Jeśli mamy do czynienia z gruntem niespójnym, sypkim, i tak czeka nas wymiana gruntu, dogęszczanie lub kopanie do warstw nośnych (tu badanie geotechniczne jest przydatne i wskazane). Na tego typu terenach nie stawia się żadnych małych inwestycji lub stosuje się płyty fundamentowe z ewentualną wymianą podbudowy pod płytę. Jest to dość kosztowna zabawa, ale w skali inwestycji (cena działki) może mieć sens lub nawet się opłacać.

Są sytuacje w budownictwie, gdzie trudno jest obejść się bez chudziaka, ale one w małym stopniu dotyczą budowy domków.

Trudno jest opisać technologię (poprawnego lub nie) wykonania fundamentów na zasadzie: przyczyna – skutek i pozamykać to w „szufladkach”.
Uprośćmy sytuację do naszego forum, czyli - domki jednorodzinne, raczej niepodpiwniczone.
Decyzja o wykonaniu piwnic w domku, to w większości, poważne wyzwanie dla „Matki Natury”. Nakłady dla inwestora mogą być odstraszające, a reżim technologiczny nieosiągalny dla wykonawcy (tu wielka racja dla autora postu powyżej: Gość: szymon34).

Należy tu połączyć kilka wątków z naszego forum. Na przykład: do jakich temperatur można lać fundamenty? Otóż w technologii opisanej wyżej, czyli lane w gruncie, do –5 C na podgrzanym kruszywie z domieszkami przyspieszającymi wiązanie (Skalnit - http://www.technologie-budowlane.com/images/media/products/P L_Scalnit.50_NEW.pdf). Wykop i wbudowanie powinno się odbyć tego samego dnia, najdalej dnia następnego z zabezpieczeniem wykopu przed przemarznięciem. Po wbudowaniu betonu należy go zabezpieczyć jak poprzednio, dobra jest folia bąbelkowa. Chwilowe, nocne spadki temperatur do –10 C, można uznać za niegroźne na początku zimy, gdy głębokość zmarzliny jest wyraźnie wyżej od górnej płaszczyzny naszych fundamentów.
Kilkakrotnie udało mi się wymusić na ekipie wykonawczej wyłożenie wykopu folią. Po zawibrowaniu betonu, jego struktura powierzchniowa jest jak szkło. Nasiąkliwość takiego betonu jest moim zdaniem kilkukrotnie niższa, a dodatkowo pozostawiona folia z wyłożeniem na ścianki fundamentowe daje nad wyraz zadowalające efekty.

Doradzanie lakoniczne o konieczności chudziaka, traktuję jak doradzanie komuś pompowania dziurawego koła!

Jeśli z jakichś przyczyn musimy wykonywać fundamenty na chudziaku, to znaczy że będziemy fundamenty szalować w wykopie szerokoprzestrzennym, czyli jego boki już nie są chronione przed przemarzaniem tak jak w wykopie.
Ilość urobku ziemi przestaje się mieścić na przeciętnej działce, dochodzi transport, koszt chudziaka, materiał i robocizna na szalowanie fundamentów.
Ponieważ skazujemy się na dłuższy proces (co najmniej kilkudniowy) wykonania fundamentów, należy zadbać by wykop w razie opadów był na bieżąco odwadniany, czyli wykonać staranie poziom dna wykopu z niewielkimi spadkami do zaniżonego dołka retencyjnego (lub dwóch), z którego będziemy sukcesywnie usuwać wodę nie dopuszczając do pojawienia się lustra wody na poziomie dna wykopu i to w kilkumetrowej odległości od najbliższego fundamentu.

WAŻNE!
Glina odkryta łyżką z zębami musi zostać ścięta ręcznie lub umiejętnie „skarpówką”. Jako taka stanowi podłoże o dość dobrej lub średniej nośności. W kontakcie z powietrzem i wodą, w ciągu nawet do tygodnia, staje się gruntem absolutnie nienośnym. Oczywiście możemy „zagłuszyć sumienie” obecnością chudziaka … HI, HI … Potem przy spękaniach fundamentu mądre głowy twierdzą, że źle zawibrowany albo nie taki beton, albo bla, bla, bla.
Beton oczywiście towarowy, z renomowanej wytwórni, z deklaracją. Tu żadnych oszczędności. Do fundamentów używam zawsze w klasie wodoszczelności W8.
Jak czytam zapytania na forum: „Jaki cement na fundamenty, albo jeszcze lepiej - stropy?” , to chce mi się odpowiedzieć: BYLEJAKI!!! – pewnie i tak będzie dużo lepszy niż cała reszta „fachowo” dobranych składników.

ZBROJENIE – przygotowujemy zawsze przed rozkopami i umieszczamy je tak, aby nikt po prętach nie łaził. Nie ma nic gorszego jak pręty uwalane w glinie. Odrobina rdzy, jeśli się nie łuszczy, w niczym nie przeszkadza.

Samo betonowanie w temperaturach powyżej 20 C powoduje szybkie odparowanie wody z górnych partii i powierzchniowe spękania, dlatego należy zadbać by warstwa nadbetonu (otulina) była zarówno gruba z dołu jak i z góry.

Po wykonaniu fundamentów i ścian fundamentowych następuje uzupełnienie gruntu do poziomu terenu wewnątrz i na zewnątrz budynku. Jeśli glina, to się zupełnie do tego nie nadaje. Dodatkowy koszt w pospółkę najlepiej wielofrakcyjną i dogęszczanie warstwami na przemian zewnątrz – wewnątrz, żeby dobrze dogęścić i by ściany nie popękały rozsadzone z jednej strony! (najczęstsze uszkodzenie hydroizolacji pionowej)
Ponieważ infiltracja wody jest i tak większa niż gruntu rodzimego, oznacza to, że wokół budynku wybudowaliśmy „wannę” z wilgocią, z którą będziemy długo walczyć.

I CO WY NA TO ?!
Proponuję głosowanie za i przeciw wylewaniu ław fundamentowych w gruncie.
Wiele osób nie dowierza zaletom takiego rozwiązania, traktując je jako lenistwo ze strony wykonawcy (bo to i prawda)

Przy budowie bardzo potrzebne są dobrej jakości materiały, żeby dom był solidny. Oprócz tego zadbaj o odpowiednio profesjonalną ekipę. Według mnie powinna przy pracy powinna być jakaś osoba, żeby kontrolować.

Jeżeli ktoś przy mokrych gruntach boi się, że woda czy wilgoć będą wnikały w strukturę to warto poszukać dobrej hydroizolacji. Ja na swoim przykładzie przez znajomego znalazłem system hydroizolacji WaterBlock. Bardzo elastyczny materiał o świetnych właściwościach blokujących wnikanie wilgoci.

Dobra firma geologiczna o jakiej słyszałem to firma geoxx. maja szeroki zakres usług jeżeli chodzi o działania w tym kierunku.

Co do materiału to sprawdzałeś może WaterBlock jeden z najlepszych na ten moment w przypadku hydroizolacji. Specjalnie przygotowana, nie powoduje korozji czy też bardzo nie chcianej karbonizacji betonu. Też charakteryzują się przede wszystkim bardzo wysoką elastycznością. Co do ceny możesz się do nich odezwać i tutaj już na pewno uzgodnicie:)