Witam
Sytuacja jest taka że gmina przejęła działkę na której
można powiedzieć jest śmieciowisko.
Najgorsze w tym jest rozpadający budynek. Budynek
częściowo murowany (jedna ściana) reszta to drewno.
Budynek jest pustostanem w fatalnym stanie. drewniany strop
częściowo zapadnięty. Ogólnie nadaje się jedynie do
rozbiórki. Budynek jak i działka nie jest zabezpieczony,
każdy praktycznie może wejść. W okolicy mieszka wiele
dzieci które zapewne zaczną zwiedzać budynek i może być
jakaś tragedia do tego grozi to pożarem.
Gmina nie kwapi się do rozbiórki i uporządkowania terenu.
Opowiada że budynek figuruje jako mieszkalny i to nie takie
proste. Ogólnie zbywa.
Jest pomysł by sprawę zgłosić do Powiatowej Inspekcji
Nadzoru Budowlanego.
Pytania:
Czy jako okoliczni mieszkańcy możemy wystąpić do PIN BUD
o wydanie nakazu rozbiórki?
Czy jest jakaś inna możliwość zmuszenia gminy do
rozbiórki?
A co by było w sytuacji jakby ktoś ten teren od gminy
wydzierżawił ale nie planował cokolwiek robić. Można
powiedzieć dzierżawa dla blokady innych.
Kogo w takiej sytuacji dotyczył by nakaz rozbiórki?
Liczę na odpowiedzi
Pozdrawiam
Mam prośbę o poradę jak rozwiązać ten problem.
offline generalski praktykant
|
|
| |
Reklamy Google | |
Gość: MateuszWu praktykant |
Sytuacja, którą opisałeś, jest dość skomplikowana, ale istnieją sposoby, aby rozwiązać problem z rozpadającym się budynkiem na działce, którą gmina przejęła. Warto również skonsultować się z prawnikiem, który może pomóc zrozumieć, jakie są prawa i obowiązki gminy w tej sytuacji oraz jak najlepiej postępować. Następną opcją jest na pewno też petycja. Jeśli ktoś zdecydowałby się wydzierżawić tę działkę od gminy, a następnie nie planował nic na niej budować, a jedynie blokować działania innych, to sytuacja byłaby trudniejsza. Na temat dzierżawy wspomniano co nieco tutaj https://kedzierzynkozle24.pl/ |
| |
Reklamy Google |