tynk akrylowy firmy bolix

« Powrót do grupy: Technologie i materiały

Stron: 2 ▾ Skocz do strony
1 2  ▸

14 czerwca 2007, 14:23

Zgadzam sie: good 0 bad

MAM ZAMIAR TYNKOWAC DOM TYNKIEM -FIRMA ZAPROPONOWAŁA MITYNK AKRYLOWY BOLX.CZY TO SA DOBRE TYNKI ,CZY NIE TWORZA SIE ODBARWIENIA PO PARU LATACH I CZY NIE ODPADAJA.PROSZE O INFORMACJE ?

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

2 sierpnia 2007, 14:19

Zgadzam sie: good 0 bad

ABSOLUTNIE NIE ZGADZAJ SIę NA TAKI TYNK. Jestem projektantem zajmuję się między innymi projektami budowlanymi termomodernizacji budynków i zawsze odradzam inwestorom tynk akrylowy.
Tynk akrylowy, w dodatku tej firmy odbarwia się o dwa tony po dwóch latach, utlenia się i po paru latach staje się krucjy, łapie brud i nie przepuszcza pary wodnej (czyli jakiekolwiek zalanie, to grzyb murowany). Niewiele droższe (kilkanaście procent) są tynki silikatowe, a mają niewspółmiernie do ceny lepsze właściwiści (nie odbarwiają się, przepuszczają parę wodną, nie "łapią" brudu tak jak akryle). Polecam fakturę tynku BOLIX S1,5 KA, a najlepiej S2 KA (tylko, że ciut drożej wychodzi).
Bardzo ważne jest dopilnowanie, aby firma wykonawcza zastosowała wszelkie zalecenia producenta systemu docieplającego, czyli sposób wykonania detali, zastosowanie takich rzeczy jak listwa startowa, podwójna siatka warstwy zbrojonej do pierwszej kondygnacji.... jest tego bardzo dużo. Polecam wejść na stronę Bolix-a, a nawet umówić się z przedstawicielem handlowym, albo poprosić o przesłanie materiałów. Bardzo ważne jest aby dopilnować wykonanie nowych obróbek blacharskich. Przy docieplaniu budynku, lepiej jest wymienić okna przed położeniem warstw docieplających(jezeli nie sa wymienione) a dch, w przypadku, gdy jest to dach płaski i wymaga wymiany papy - remontować też przed warstwami docieplającymi, a na koniec ściany attykowe wykończyć ładnie obróbką blacharską.
Pełną dokumentację stanowiącą gwarancję dobrego wykonania docieplenia wykonuje architekt. Obecnie projekt taki jest wymagany, bo termomodernizacja jest zmianą wyglądu elewacji i wymagane jest (chyba) zgłoszenie takiego przedsięwzięcia. Jezeli firma, która zaprojektowała Pani ocieplenie budynku, bez zamieszczenia właściwości systemu w projekcie, to zachowała się "trochę" nieprofesjonalnie. Przy większych obiektach, lub inaczej przy większej inwestycji, gdy inwestor chce sobie wymienić system grzania wody na kolektor słoneczny, wymienić piec węglowy na ekologiczny, wymienić okna i inne rzeczy związane z termorenowacją - warto dowiedzieć się o możliwości pokrycia części funduszy inwestycyjnych ze środków unijnych. Z tego co wiem pokrywane sa odsetki kredytu, a sam inwestor może sie ceszyć nalejącymi kosztami użytkowania swojego domku.
Polecam się na przyszłość

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

17 lutego 2008, 12:28

Zgadzam sie: good 0 bad

Kupiłem tynk Bolix silikatowy S2 KA i zamierzam wytynkować nim otynkowane tynkiem cementowo wapiennym kominy oczywiście po zagruntowaniu gruntem Bolix!

Mam pytanie czy to będzie trwałe rozwiązanie, czy lepiej zastosować jakieś inne rozwiązanie?.
Tynk kupiłem w castoramie więc jeszcze mogę go oddać i wybrać coś innego!
Kominy są wymurowane z cegły pełnej kl. 15, na zaprawie cementowo wapiennej, otynkowane równo, a tynk sam w sobie nie sypie się i sprawia wrażenie mocnego. Poza tym wykonane są czapki z betonu zbrojonego z dodatkiem wodouszczelniacza. Czapki dodatkowo są obrobione blachą powlekaną z kapinosem!

Zgłoś | Cytuj | Link

1 kwietnia 2008, 03:06

Zgadzam sie: good 0 bad

Bolix to tynk wyjątkowo niskiej jakości.
Ma szczególnie dobre predyspozycje do porastania glonami.
Zagadnienie na tyle masowe, że producent na swoich stronach internetowych podawał metody sanacji.
U innych ta sanacja nie jest potrzebna...

Nigdy bym sobie takiego materiału nie położył.
Jedyna zaleta - tanio. Ale i tak za drogo, jak porośnie.

Zgłoś | Cytuj | Link

9 kwietnia 2008, 14:54

Zgadzam sie: good 0 bad

Proszę nie robić ludziom piany z mózgów! Ile prawdy w powyższych wypowiedziach, tyle i fałszu.

Porastanie wypraw glonami nigdy nie jest związane z klasą czyli jakością materiału! Jedynym powodem takiego zachowania się elewacji jest powstawanie kondensacji pary wodnej w ścianie! A to można wyeliminować wyłącznie wykonaniem analizy cieplno-wilgotnościowej przegród i z niej wyjdzie jaka masa szpachlowa, jakie ocieplenie i jaka wyprawa elewacyjna. Jest to jedyne kryterium, a nie nazwa czy rodzaj producenta.

Owszem, wyprawy niskiej jakości, szybciej tracą barwy, gdyż do ich produkcji użyto najtańszych i najsłabszych barwników. Jednakże na porastanie to nie ma wpływu. Niektórzy producenci mamią laików produktami zawierającymi pestycydy zapobiegające powstawaniu wykwitom. Kolejna bzdura! Wszystkie pestycydy po 12-16 miesiącach kończą działanie.

Powtarzam, jedynym sposobem na uniknięcie wykwitów na elewacji, jest wykonanie analizy cieplno-wilgotnościowej!

Jerzy Zembrowski

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

10 kwietnia 2008, 00:34

Zgadzam sie: good 0 bad

Porastanie ścian jest jednoznacznie powiązane z klasą materiału. Jest to bezpośrednio związane właściwościami powłoki - w tym cieplno wilgotnościowych materiału, o czym Pan dalej pisze. Czynników tych jest więcej. Również zawartość środków konserwujących, rodzaj spoiwa itp.
W razie wątpliwości polecam sprawdzić różnice w nasiąkliwości materiałów i kątach adhezji dla określonych klas powłok.

Porastanie tynków akrylowych Bolixa glonami jest dośc powszechnie znane. W szczególności starych typów opartych w ramach oszczędności na octanie winylu, znakomicie podlegającym degradacji w czasie.
W dalszym ciągu podtrzymuję, że to wyjątkowo słaby materiał.

Publikowanie przez Bolix na własnych stronach internetowych instrukcji o sposobie zwalczania tych glonów jedynie potwierdza powszechność występowania tego zjawiska dla tego materiału.

Na razie niewiele kto potrafi policzyć niebezpieczeństwo powstawania glonów na podstawie obliczeń wilgotnościowo-cieplnych (jak wiadomo, sam fakt wystąpienia kondensacji nie jest wystarczający, jakolwiek dobrze go wspomaga).

Stwierdzenia te nie są praniem mózgu, i nie mają nic wspólnego z fałszem, lecz są z żywymi obserwacjami z budów i życia.

Zgłoś | Cytuj | Link

10 kwietnia 2008, 14:46

Zgadzam sie: good 0 bad

Obserwacje z budów i z życia nie zawsze mają podstawy merytoryczne. Dlatego piszę o praniu mózgów.
Przykładowo, istnienie glonów na elewacji w żadnym przypadku nie świadczy o złej jakości wyprawy elewacyjnej, lecz o błędach przy doborze poszczególnych warstw. Nie świadczy nawet o złym wykonawstwie. Istnienie glonów na elewacji zawsze jest spowodowane kondensacją pary wodnej, której bilans jest dodatni, tj. gdy ilość kondensatu jest większa niż zdolność przegrody do odparowania. Jest to jeden i wyłączny powód "zakwitania" elewacji. Wiązanie marki produktów lub ich składników z glonami jest zwykłym praniem mózgów!

Każdy produkt, jeśli jest na rynku legalnie, tj. spełnia normy lub posiada wymagane atesty, nadaje się do stosowania i nie powoduje zakwitania. Każdy!

Nie chwalę marki Bolix, jak i nie ganię. Dla mnie marka nie ma znaczenia. Ważne są cechy fizyczne produktu oraz jego zastosowanie. Podczas wykonywania analizy cieplno-wilgotnościowej dobieramy wszystkie warstwy przegrody, żeby kondensacji nie było lub żeby dawała bilans ujemny. Wtedy nie ma podstawowego warunku powstawania glonów: wilgoci w warunkach temperatury dodatniej.

To co Pan obserwuje w praktyce, jest właśnie potwierdzeniem wykonywania lub projektowania przegród "na oko" czyli bez takiej analizy c-w. Potwierdzam, iż takie analizy w Polsce oprócz mnie wykonuje zaledwie kilka osób, ale wykonujemy dając gwarancję eliminacji wykwitów - nawet przy zastosowaniu najgorszych zdaniem Pana produktów.
To, że one różnią się ceną, jest wynikiem właśnie różnych komponentów w składzie, ale nie idzie o jakość, lecz takie parametry jak opór dyfuzyjny czy przewodność cieplna lub nasiąkliwość. Jednakże, nie można dać reguły, który produkt jest lepszy (za wyjątkiem odporności na promieniowanie UV), gdyż dobór poszczególnych produktów jest zależny od materiału przegrody czy grubości i rodzaju ocieplenia. Obecnie przy coraz grubszych ociepleniach, mamy coraz większy problem z doborem poprawnych produktów, gdyż niestety mają one zbyt duże opory dyfuzyjne. To samo dotyczy farb.
Dobierając produkty nigdy nie patrzymy na markę producenta, lecz dane techniczne produktu. Na koniec oczywiście pojawia się marka.

W jednym względzie ma Pan rację. Można wskazać marki mało trwałe pod względem np. kolorystyki. Są firmy lepsze i gorsze, tj. tańsze produkty i droższe, ale to nie wpływa na wykwity. Pestycydy dodawane do produktów są mydleniem oczu, gdyż wszystkie ulegają biodegradacji i nie ma co na ten temat nawet tracić czasu.

Jeśli ktoś chce zobaczyć jak wygląda taka analiza c-w, zapraszam na www.bdb.com.pl do działu PORADNIK > O CO PYTALI INNI? lub SALON BUDOWNICTWA

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Zgłoś | Cytuj | Link

10 kwietnia 2008, 20:27

Zgadzam sie: good 0 bad

Oczywiście bilans wilgotnościowo-cieplny ma znaczenie na pracę przegrody, ale zjawisko glonów na powierzchni tynku akrylowego zależy więcej od wychłodzenia powierzchni, i kondensacji na powierzchni niż od kondensacji wilgoci dyfundującej na zewnątrz oraz dyfuzyjności materiału ociepleniowego.

Pana stwierdzenie, że dopuszczone systemy nie porastają glonami nie ma pokrycia w rzeczywistości.

Polecam równiez oficjalne stanowisko niemieckiego Stowarzyszenia Producentów Ociepleń, że zjawiska porastania glonami nigdy nie można całkowicie wykluczyć.

Na życzenie jestem w stanie pokazać zdjęcia różnych systemodawców mających ważne aprobaty techniczne w stanie cudownie porośniętym. W tym również wspomnianego Bolixa, dla którego te zjawisko jest nagminne. Stąd negatywna ocena materiału akrylowego tej firmy.

Zgłoś | Cytuj | Link

12 kwietnia 2008, 19:22

Zgadzam sie: good 0 bad

Szanowny Panie.
Proszę nie przekręcać moich wypowiedzi.
Użytkownik napisał: dopuszczone systemy nie porastają glonami nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Nie napisałem tego. To jest Pana interpretacja.
Napisałem, iż każdy system mający dopuszczenie nie porośnie glonami, jeśli tylko będzie zastosowany poprawnie, ale pod względem technologii robót, lecz pod względem cieplno-wilgotnościowym. Jeśli po analizie c-w dobierzemy poszczególne warstwy świadomie, nie ma mowy o glonach na elewacji. Glony, są zawsze świadectwem błędów.
Ja także dysponuję tysiącami zdjęć z glonami na elewacjach i za każdym razem po obliczeniach c-w włos mi się jeżył.

Dam prosty przykład:
Z obliczeń c-w wypada mi na warstwie styropianu grub. 15 cm warstwa szpachlowa, której SD < 0,3 m oraz wyprawa cienkowarstwowa, której SD < 0,04 m.
Szukam w katalogach i okazuje się, że ponad 50% producentów nie podaje żadnej danej z tym związanej. Piszą za to takie farmazony jak: "produkt dyfuzyjny" lub "pozwala ścianie oddychać" itd. Kiedy rozpatruję produkty innych i znajdę takie, które spełniają podane wymagania na SD, to je biorę. I nie ma dla mnie znaczenia Bolix czy inna firma. Jeśli mam kilka równorzędnych, wtedy oczywiście biorę ten droższy czyli lepszy, ale zawsze sprawdzam czy rzeczywiście lepszy czy tylko droższy.

Nie chwalę w żaden sposób Bolix ani innej marki. Pragnę jedynie zaznaczyć, że uwagi negatywne o produkcie pokrytym glonami nie mają żadnej podstawy merytorycznej, bo każdy inny produkt nie spełniający wymagań także zakwitnie glonami w tym samym miejscu.

Mam nadzieję, że teraz przedstawiłem jaśniej o co chodzi. Nie marka produktu jest gwarantem braku zakwitów glonami, lecz wyłącznie analiza c-w.

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Zgłoś | Cytuj | Link

13 kwietnia 2008, 10:59

Zgadzam sie: good 0 bad

Dziękuję za informację.

W dalszym ciągu powracam do pytania
- Czy Pana programy są stanie przewidzieć powstawanie glonów?
- Odnoszą się one Sd, czy mi? A może obu? Dla jakich warunków brzegowych? Są to warunki normowe? Czy przyjmuje Pan inne?
- A może nasiąkliwość? Czy także jest uwzględniana w wyliczeniach?
- Skład i ilość konserwantów w tynkach istotnie się różni dla różnych producentów. Rozumiem z Pana wypowiedzi, że marka nie ma wpływu (tym samym skład recepturowy), że nie ma to żadnego znaczenia. Jedyny warunek to poprawne wyliczenie przegrody. Wnioskując dalej - można zaniechać stosowania konserwantów o ile poprawnie wyliczy się przegrodę?
- Czy mikrobiologiczna czystość złoża z którego pochodzi kreda lub dolomit (najczęstsze wypełniacze)- a kreda jest szczególnie podatna na zakażenia, nie ma znaczenia? To również różnicuje producentów - w tym różne marki. Niestety czystszy materiał jest droższy.

Prosiłbym o konkretne odpowiedzi, bo fizyka budowli to "mędrca szkiełko i oko".

Zgłoś | Cytuj | Link

Stron: 2 ▾ Skocz do strony
1 2  ▸


Komentarze

Dodaj komentarz

Zarejestruj się przez Facebook

Adres e-mail nie bedzie prezentowany w serwisie budnet.pl

Zaloguj się. Nie posiadasz jeszcze konta w serwisie budnet.pl? Załóż je już teraz w mniej niż minutę.

 Kolor:  Rozmiar:

Obrazek nieczytelny? Wygeneruj nowy


Ostatnio na forum

Czytaj też

Społeczność budnet.pl ma już 19452 użytkowników

Użytkownicy online (2)

gości: 421

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >